reklama

Forum Islandia :: Forum ICELAND.PL Strona Gwna

ICELAND.PL :: Islandia - strona główna portalu

ZANIM COŚ NAPISZESZ PRZECZYTAJ REGULAMIN  
JELI KTO CI OBRAA LUB AMIE REGULAMIN, NIE DAJ SI SPROWOKOWA, NAPISZ DO ADMINA!

 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UytkownicyUytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   ZalogujZaloguj 

Zaloguj si, by sprawdzi wiadomociZaloguj si, by sprawdzi wiadomoci   

Polityka, Unia Europejska, Prawo - luźne rozmowy
Id do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Islandia :: Forum ICELAND.PL Strona Gwna -> Off-topic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastpny temat  
Autor Wiadomo
Jean Valjean

Doczy: 11 Mar 2004
Posty: 456
Skd: Warszawa
PostWysany: 18 Mar 2005, 9:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

"każdy możliwy wiersz jest w stanie wygenerować komputer, gdy mu się zada, że ma 10 tys. znaków ustawiać we wszystkich możliwych kombinacjach. "

Bzdura.
_________________
Uchodzić za idiotę w oczach kretyna - to rozkosz dla smakosza
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo Wylij email Odwied stron autora
Cookie Monster
Go
PostWysany: 18 Mar 2005, 11:41    Temat postu: Re: Summa Odpowiedz z cytatem

Odżajer napisa:



Ty od razu widzisz tylko, tych co "skorzystają" z systemu, by oszukać Władcę - i to ma być według Ciebie powód, by nie pomóc nikomu (to jest właśnie zamordyzm)
Mógłbyś to rozwinać?
Powrt do gry
O.E.
Opiekun Forum
Doczy: 03 Lut 2004
Posty: 2552
Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa
PostWysany: 18 Mar 2005, 14:10    Temat postu: Dyskusja na poziomie Odpowiedz z cytatem

Jean Valjean napisa:
Bzdura.


No cóż, nie jest to argument, który kogokolwiek może przekonać...

Jeżeli wiersz ma mieć od 1 do 10 tys. znaków, to używając wszystkich liter alfabetu, cyfr, spacji, znaków interpunkcyjnych itp. komputer może generować wszystkie możliwe kombinacje tych znaków.
Oczywiście wśród trylionów możliwości znajdą się wszystkie już napisane oraz jeszcze nie napisane dzieła poetów.
Oczywiście mowa jest o wierszach do 10 tys. znaków.
Ale tą samą metodą można wygenerować całe księgi i dzieła o pojemności tysięcy stron.
Oczywiście technicznie nie istnieje komputer, który byłby w stanie zrobić to w czasie realnym, nie istnieje też nośnik pamięci, który zmieściłby wszystkie możliwe kombinacje takich wielkich ksiąg.

Ale to, że coś dziś jest technicznie nie możliwe, nie oznacza, że tworzenie wiersza jest możliwe tylko przez człowieka i że wiersz powstaje w chwili, gdy spłodzi go poeta. Jako ciąg znaków każde dzieło istnieje (jako możliwość) we wszechświecie.
Oczywiście wiersz stworzony przez komputer nie niesie tych samych uczuć, co wiersz napisany przez poetę, ale przecież Ty nie chcesz patentować uczuć, tylko ciąg znaków!!
_________________
CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo Odwied stron autora Numer GG
Jean Valjean

Doczy: 11 Mar 2004
Posty: 456
Skd: Warszawa
PostWysany: 18 Mar 2005, 14:48    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Bzdura poniewaz

Uno

Odżajer napisa:
Oczywiście technicznie nie istnieje komputer, który byłby w stanie zrobić to w czasie realnym, nie istnieje też nośnik pamięci, który zmieściłby wszystkie możliwe kombinacje takich wielkich ksiąg.


due

Odżajer napisa:

Oczywiście wiersz stworzony przez komputer nie niesie tych samych uczuć, co wiersz napisany przez poetę, ale przecież Ty nie chcesz patentować uczuć, tylko ciąg znaków!!


Ja chce patentowac wiersz, a sam sobie odpowiedziałes czym jest "wiersz" bez uczuc, by nie nazwac tego grafomania, czy gorzej elukubracja.

tre

Wiesz, bardzo trudno pisac jest o zbiorowosci przez pryzmat swojej osoby. O wiele łatwiej pisać o sobie przez pryzmat zbiorowosci, i ja własnie w przeciwienstwie do Ciebie staram sie to robic.

JA - Pisze o tym jakbym sie czuł gdybym wyszedł z domu i na bazarze spotkał łebka ktory sprzedawał by kopie czegos co ja stworzyłem , nad czym długo pracowałem i meczyłem sie. Czułbym sie zle. Bardzo zle. I nawet gdybys ty na moim miejscu czuł sie całkowicie inaczej , nie mozesz mi mowic jak ja powinienem sie czuc..... czy tez mowic mi , ze jestem 'sterowany"..bo czuje/czulbym sie w takiej sytuacji zle.


a moze zapytamy Jole, jakby sie czuła gdybym przepisał cały Iceland.pl , zrobił Iceland.art.pl....i codziennie przepisywał niusy, przeciez ona nawet tych niusow nie pisze, jeno tłumaczy, zdjecia tez nie naleza do niej, no bo czy Islandia nalezy do niej?..to tylko idea, wszystko we wszechswiecie juz jest, ona pierwsza zrobila strone, a zdjecie to tylko swiatło odbijajace sie, on przeciez nie jest włascicielka swiatła czy tez wodospadu na islandii, czy ona ma monopol na robienie stron internetowych?...

wiec dlaczego mialbym nie przepisac strony iceland.pl, pozniej znalazł bym sponsorow, ktorzy by mysleli ze ja to wszystko sam robie....a ze wszystko by robila Jola, to pieniadze bym na wódke wydawał......

potem przepisze przewodniki wszystkie..i luzz maria...

Ja wiem ze dla Ciebie to Rybka, ale jakim prawem wypowiadasz sie za kogos kto tworzy, pracuje nad czyms, dlaczego mowisz mu ze nie powinno mu byc smutno, nie powinien sie zle czuc ze k tos sprzedaje kopie jego plyt na bazarze....

wiecej mowisz mu ze jezeli jest mu smutno i zle sie z tego powodu czuje to jest taki i owaki...
_________________
Uchodzić za idiotę w oczach kretyna - to rozkosz dla smakosza
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo Wylij email Odwied stron autora
O.E.
Opiekun Forum
Doczy: 03 Lut 2004
Posty: 2552
Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa
PostWysany: 18 Mar 2005, 15:03    Temat postu: Re: Summa Odpowiedz z cytatem

balcerek napisa:
Mógłbyś to rozwinać?


Chodziło mi o to, że w normalnym Państwie strony zawierające jakąkolwiek umowę (czy to ustną [dżentelmeńską], czy też pisemną) mają do siebie na początku zaufanie.
Nie można tworzyć prawa dla wszystkich obywateli, biorąc pod uwagę tylko to, że paru złych ludzi może wykorzystać to prawo dla złych celów.
Prawo ma służyć uczciwym ludziom, a nie zakładać, że każdy to potencjalny przestępca.

Poza tym w moim państwie obowiązywałaby zasada IUS a nie LEX, oznaczałoby to, że nie ślepa litera prawa, a słuszność kierowałaby wyrokami sądów.

Na przykład Ty mówiąc o ludziach, którzy "skorzystaliby" z liberalizacji prawa, nie zniósłbyś nigdy przepisów ruchu drogowego.
Ja osobiście uważam, że zniesienie tych przepisów nie pogorszyłoby drastycznie warunków na drodze, bo większość ludzi nie jest zabójcami i nie ma ochoty nikogo skrzywdzić na drodze. Mandaty i tak nie odstraszają piratów od szybkiej jazdy, a tylko utrudniają postęp cywilizacyjny, bo w końcu po to są samochody, by poruszać się szybko.

Państwa demokratyczne mają tendecje do wprowadzania różnych praw, które na siłę uszczęśliwiają społeczeństwo i zapewniają temu społeczeństwu fałszywe poczucie bezpieczeństwa. Ale te wszystkie przepisy są udręką dla ludzi, którzy startując od zera chcą czegoś w życiu dokonać. Wielkie korporacje są w stanie poradzić sobie ze wszelkimi koncesjami, zmianami przepisów itd. Małe firmy są w stanie upaść, gdy nagle zmieni się wykładnia jakiegoś przepisu.
A każde państwo (czyt. rząd) chcąc sobie pomóc wprowadzają takie przepisy, by mieć obywateli pod totalną kontrolą.

W moim modelu Państwa kasta urzędnicza została by mocno zredukowana (choć nie do zera), a cała ta biurokracja zostałaby nakierowana na pomoc obywatelom. Państwo utrzymywałoby się prowadząc rozległą działaność gospodarczą, którą zarządzaliby (na zasadzie prowizji) młodzi i kreatywni menadżerowie. To zysk z tych przedsiębiorstw pozwalałby na znaczącą redukcję podatków.
Bardzo duże środki finansowe szłyby na badania, ale nie tak jak w tej chwili, gdzie 90% środków się marnotrawi. Każda uczelnia i instytut państwowy musiałby się rozliczyć co do grosza.
Każda ukradziona złotówka państwowa, byłaby de facto okradaniem władcy, a nikt nie lubi być okradany, więc władca pilnowałby porządku w państwie, gdyż czułby się właścicielem tego interesu.
_________________
CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo Odwied stron autora Numer GG
Cookie Monster
Go
PostWysany: 21 Mar 2005, 16:51    Temat postu: Re: Summa Odpowiedz z cytatem

Odżajer napisa:

Chodziło mi o to, że w normalnym Państwie strony zawierające jakąkolwiek umowę (czy to ustną [dżentelmeńską], czy też pisemną) mają do siebie na początku zaufanie.

Pełna zgoda
Odżajer napisa:

Nie można tworzyć prawa dla wszystkich obywateli, biorąc pod uwagę tylko to, że paru złych ludzi może wykorzystać to prawo dla złych celów.
Prawo ma służyć uczciwym ludziom, a nie zakładać, że każdy to potencjalny przestępca.

Nalezy tworzyc takie prawo które uniemożliwi nadurzycia(mam tu na myśli np. uznaniowość urzedniczą)

Odżajer napisa:

Na przykład Ty mówiąc o ludziach, którzy "skorzystaliby" z liberalizacji prawa, nie zniósłbyś nigdy przepisów ruchu drogowego.
Ja osobiście uważam, że zniesienie tych przepisów nie pogorszyłoby drastycznie warunków na drodze, bo większość ludzi nie jest zabójcami i nie ma ochoty nikogo skrzywdzić na drodze. Mandaty i tak nie odstraszają piratów od szybkiej jazdy, a tylko utrudniają postęp cywilizacyjny, bo w końcu po to są samochody, by poruszać się szybko.

Jakiej liberalizacji?? Proponujesz tylko zmniejszenie podatków. Pozatym zachowujesz wszystko to co jest obecnie czyli ingerowanie państwa(władcy) w gospodarkę, dotacje z budzetu dla firm. O tym jak takie dotacje sie konczą najlepiej swiadczy ten artykuł : http://serwisy.gazeta.pl/kultura/1,34169,2603025.html
Nie wiem skąd u Ciebie ta pewnosć że nie zniósłbym przepisów drogowych? Jako sympatyk anarchizmu zdaje sobie sprawe ze przepisy prawne najczesciej wogóle nie odstraszają niektórych od szybkiej jazdy. Wg idioci (piraci drogowi) powinni sie pozabijacna najblizszych drzewach, a gdyby spowodowali jakis wypadek to odszkodowanie jakie musieliby wypłacic skutecznie odstraszyłby ich do ponownej szalenczej jazdy
Odżajer napisa:

Państwa demokratyczne mają tendecje do wprowadzania różnych praw, które na siłę uszczęśliwiają społeczeństwo i zapewniają temu społeczeństwu fałszywe poczucie bezpieczeństwa. Ale te wszystkie przepisy są udręką dla ludzi, którzy startując od zera chcą czegoś w życiu dokonać. Wielkie korporacje są w stanie poradzić sobie ze wszelkimi koncesjami, zmianami przepisów itd. Małe firmy są w stanie upaść, gdy nagle zmieni się wykładnia jakiegoś przepisu.
A każde państwo (czyt. rząd) chcąc sobie pomóc wprowadzają takie przepisy, by mieć obywateli pod totalną kontrolą.

Pełna zgoda. Przypuścmy jednak zejedna z korporacji wydziela czesc swego kapitału i zakłada jkąś firmę (nazwijmy ją X). Wg Twojej teori firma X otrzymałaby upust w podatku tylko dlatego że pojawiła sie na rynku. Inna firma która istnieje juz kilka lat (i działa w tej samej branży) w zasadzie ma marne szanse na konkurowanie z X gdyż tamta moze obniżyćswoje własnie o ruznicę w podatku.
Odżajer napisa:

W moim modelu Państwa kasta urzędnicza została by mocno zredukowana (choć nie do zera), a cała ta biurokracja zostałaby nakierowana na pomoc obywatelom. Państwo utrzymywałoby się prowadząc rozległą działaność gospodarczą, którą zarządzaliby (na zasadzie prowizji) młodzi i kreatywni menadżerowie. To zysk z tych przedsiębiorstw pozwalałby na znaczącą redukcję podatków.
Bardzo duże środki finansowe szłyby na badania, ale nie tak jak w tej chwili, gdzie 90% środków się marnotrawi. Każda uczelnia i instytut państwowy musiałby się rozliczyć co do grosza.
Każda ukradziona złotówka państwowa, byłaby de facto okradaniem władcy, a nikt nie lubi być okradany, więc władca pilnowałby porządku w państwie, gdyż czułby się właścicielem tego interesu.

Wybacz ale to co piszesz to czysty socjalizm. Państwo teraz tez prowadzi rozległą działalność gospodarczą i na jakim poziomie jest ta działalnośc każdy widzi. Nie wymyśliłeś niczego nowego, rozejrzyj sie dookoła to wszystko o czympiszesz mamy własnie teraz.
Nie wiem skad w tobie tyle naiwnej wiary we władce który musiałby finansować badania ze swoich pieniażków. A dlaczego nie miałby np wydac tego na panienki?
Powrt do gry
O.E.
Opiekun Forum
Doczy: 03 Lut 2004
Posty: 2552
Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa
PostWysany: 22 Mar 2005, 0:25    Temat postu: Re: Summa Odpowiedz z cytatem

balcerek napisa:
Wybacz ale to co piszesz to czysty socjalizm. Państwo teraz tez prowadzi rozległą działalność gospodarczą i na jakim poziomie jest ta działalnośc każdy widzi. Nie wymyśliłeś niczego nowego, rozejrzyj sie dookoła to wszystko o czympiszesz mamy własnie teraz.
Nie wiem skad w tobie tyle naiwnej wiary we władce który musiałby finansować badania ze swoich pieniażków. A dlaczego nie miałby np wydac tego na panienki?


I tu się mylisz, nie dostrzegasz głównej zmiany. Bo Ty postrzegasz wszystko zbyt generalnie, chcesz wszystko zamknąć w ramach sztywnego prawa.
Sztywne prawo jest zawsze do obejścia, ale nie zdrowy rozsądek. Zdrowego rozsądku nie można obejść.
To co ja opisuję to coś przeciwnego socjalizmowi. Nie zauważasz tych delikatnych, acz fundamentalnych zmian. To tak jakbyś zbudował linię tramwajową w Warszawie, ale zapomniał wybudować elektrowni, która by dostarczała prąd - niby drobnostka... Ale powiedzmy, że mamy już ten prąd (kupiliśmy z Płocka), ale zapomnieliśmy o takim drobiazgu jak kasowniki do biletów - drobnostka? Ale bez tego firma leży... No dobra, przyjąłeś do pracy konduktorów (bo kasowniki za drogie może), którzy sprawdzają i kasują bilety... Ale cóż z tego, jeśli firma tak funkcjonuje, że budżet miasta musi dopłacać...

To jest właśnie przykład tego, że niby mamy trawaje, a jakbyśmy ich nie mieli...
Cały pic polega na dopięciu reform do końca. Każda luka, wyłom, pójście na skróty mszczą się po paru lub paru dziesiątkach lat...

Opisujesz mi przykład firmy, która wydziela oddział, by dostać obniżkę podatku... Ale Ty wciąż myślisz z klapkami na oczach.
Gdy rządzi władca, to on decyduje komu da SWOJE! pieniądze.
To nie urzędnik decyduje, to decyduje przedstawiciel władcy... to istotna różnica, bo jak urzędnik weźmie łapówkę lub siępomyli, to dziś właściwie jest bezkarny, lub kara jest niewspółmierna do winy...
A spróbuj oszukać władcę... on ma do dyspozycji odpowiednie narzędzia, by ukarać i do bardzo dotkliwie każdego swego pracownika.

Nie myl dzisiejszego anonimowego państwa z jednoosobowym Gospodarzem, który dba o swoje...
Ponieważ władca byłby opiekunem swego narodu (społeczeństwa) to pomagałby tym firmom, które uznałby za pożyteczne dla swego kraju...
(Tylko nie pisz, że da kredyt swojej teściowej bo padnę Very Happy )
Sam Władca będzie najbogatszym obywatelem (będzie posiadaczem kraju!), więc nikt go nie przekupi, a swoją rodzinę może obdarowywać niekoniecznie dając jej urzędy (chyba, że będzie miał do kogoś zaufanie z rodziny) - w końcu to jego państwo i On decyduje.

Ulgi podatkowe nie byłyby automatyczne, firma by je dostać musiałaby np. uzyskać certyfikat ergonomii sprzedaży oraz stosowania rozsądnych marży (to jedna z automatycznych możliwości uzyskania zniżek - dostepna dla wszystkich, gdyż certyfikat byłby w zasadzie bezpłatny).
Natomiast kredyty i większe ulgi kredytowe nadawałby specjalny komitet antymonopolowy, składający się oczywiście z ludzi kompetentnych.
Gdy ten komitet uzna, że firma nie wywiązuje się ze swych zobowiązań, to właściciel miałby problem.
Z drugiej strony każdy bez problemu mógły otworzyć własną firmę i państwo (czyt. Władca) zorganizowałby system pomocy dla nowopowstających firm.
Dla najmniejszych firm i pojedynczych osob prowadzących działalność podatek mógły być nawet zerowy. Dopiero od pewnego progu dochodów firma/osoba zaczęłaby płacić podatek. W końcu szkoda zabierać komuś, kto zarabia tylko np. 200 zł/m-c. Natomiast w chwili, gdy ktoś rozwinie działalność i będzie miał już z czego płacić, wtedy miałby zwykły podatek, czyli ok. 10%

Co do artykułu o teatrach, to znów system pomocy dla kultury w demokracji został wypaczony. Bo ja dałbym młodym(*) chętnym aktorom, którzy chcą stworzyć teatr, jakąś pomoc na początek, rodzaqj kredytu... który potem trzeba spłacić! Nic za darmo! Ulga w podatku lub kredyt to nie dotacja, to zmniejszenie obciążeń. Każda mała firma jak zaczyna ma ciężko, ludzie się dopiero uczą biznesu, szukają kontrehentów, zyski na początku są małe a robota idzie powoli - dziś takie firmy na wstępie są duszone podatkami, biurokracją itp. - aż się odechciewa. W moim systemie państwo by pomagało głównie nie przeszkadzając.
*) - młodym duchem (bo wiek biologiczny nie gra roli) Very Happy

Nie ma tu miejsca by wskazywać wszystkie szczegóły systemu, ale wierz mi na słowo, że to co mówię to tylko wierzchołek góry lodowej. Ja przedstawiam tylko zarysy idei, która wcale nie jest taka z sufitu wzięta jak się niektórym wydaje.
Każdy anarchistyczny system zawsze będzie dążył do wydzielenia kasty oligarchicznej, która będzie trzymała innych za gardło... Skoro i tak ludzie dążą zawsze do władzy i ta walka sprawia, że inni obywatele cierpią, to najlepszym rozwiązaniem jest ustanowić jednego Władcę i wtedy będzie spokój. W dobie zaawansowanej techniki, rozwoju nauki, kultury, środków masowego przekazu, odpowiednio dobry i mądry władca jest w stanie tak zarządzać państwem, by zysk z tego mieli zarówno mieszkańcy jak i sam Władca.
To właśnie prywatny zarząd nad państwem oraz zatrudnienie specjalistów do zarządzania majątkiem Władcy sprawią, że firmy państwowe, które teraz ledwie zipią, będą przynosić wszystkim zysk.

To jest właśnie ta zasadnicza różnica. Gdybym ja był zarządcą dowolnej fabryki państwowej w Polsce, to przestałaby ona generować straty a zaczęłaby być firmami z dużym zyskiem. Dotyczy to takich sfer gospodarki jak kopalnie, PKP i inne uważane za "czarne dziury budżetu" zakłady.
Polska gospodarka zostala skutecznie zmrożona i wystawiona na pożarcie, a w dodatku w większości jest zarządzana na tragicznie marnym poziomie...

Co do liberalizacji gospodarki i życia w państwie to nie polega ona li tylko na obniżaniu podatków, dotyczy to zniesienia prawie wszystkich przymusów jakie dziś na ludzi nakłada Państwo. Prawie cały kodeks prawny zostałby zniesiony, a sądy posługiwały by się nie literą prawa a głównie słusznością postepowania. Prawo jakiekolwiek by zaistniało byłoby tylko wskazówką, a nie ślepą barierą. Przykład: masz ochotę przejść na czerownym świetle, to OK skoro nic nie jedzie, a widoczność jest super, to nie przejmuj się światłem - ono jest by pomóc, a nie by Cię przymusić do jakiegokolwiek zachowania. Prawo ma być dla ludzi, a nie ludzie dla prawa.

Tak mógłbym jeszcze całą księgę wypisywać różnych zmian i reform... ku rozpaczy adminów i innych Czytelników forum o Islandii Very Happy

Jeżeli masz otwarty umysł i chciałbyś rzeczywiście podyskutować to zapraszam do Wrocławia lub ewentualnie można pogadać też na priva lub przez maila Smile
_________________
CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo Odwied stron autora Numer GG
Peterans

Doczy: 28 Sie 2004
Posty: 367
Skd: Warszawa
PostWysany: 23 Mar 2005, 17:10    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Przepraszam że się wtrące Smile ... ładnie to wygląda Smile prawdziwe forum...
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo Wylij email
Cookie Monster
Go
PostWysany: 2 Kwi 2005, 16:46    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Odżajer napisa:


Bo Ty postrzegasz wszystko zbyt generalnie, chcesz wszystko zamknąć w ramach sztywnego prawa.
Sztywne prawo jest zawsze do obejścia, ale nie zdrowy rozsądek. Zdrowego rozsądku nie można obejść.

Błąd, nie chce zamknąc niczego w ramach sztywnego prawa, chce aby prawa(państwa) było jak najmniej, aby to prawo nie przeszkadzało w gospodarce i w zyciu obywateli

Odżajer napisa:

To co ja opisuję to coś przeciwnego socjalizmowi. Nie zauważasz tych delikatnych, acz fundamentalnych zmian. To tak jakbyś zbudował linię tramwajową w Warszawie, ale zapomniał wybudować elektrowni, która by dostarczała prąd - niby drobnostka... Ale powiedzmy, że mamy już ten prąd (kupiliśmy z Płocka), ale zapomnieliśmy o takim drobiazgu jak kasowniki do biletów - drobnostka? Ale bez tego firma leży... No dobra, przyjąłeś do pracy konduktorów (bo kasowniki za drogie może), którzy sprawdzają i kasują bilety... Ale cóż z tego, jeśli firma tak funkcjonuje, że budżet miasta musi dopłacać...


To co opiosujesz dzieje sie własnie teraz. Jezeli prywatna firma wybuduje linię tranwajowa to albo o niczym nie zapomni albo bedzie przynosiła straty i w konsekwencji zbankrutuje. Prywatna komunikacja jest o niebo lepsza od państwowej. Przykładów jest o groma, choćby cena biletów w komunikacji prywatnej jest niższa niż państwowej. Co wybierze potencjalny klient, oczywiście tańszy przejazd. Niestety państwo(miasto) ustanawia prawo które zabrania wjazdu prywatnym przewożnikom do centrów miast(jak to miało miejsce swego czasu w Lublinie). Konsekwencje, brak konkurencji, wzrost ceny biletów, olewka klientów. Dlatego jeszcze raz piszę-jak najmniej prawa, jak najmniej państwa w życiu


Odżajer napisa:
Opisujesz mi przykład firmy, która wydziela oddział, by dostać obniżkę podatku... Ale Ty wciąż myślisz z klapkami na oczach.
Gdy rządzi władca, to on decyduje komu da SWOJE! pieniądze.
To nie urzędnik decyduje, to decyduje przedstawiciel władcy... to istotna różnica, bo jak urzędnik weźmie łapówkę lub siępomyli, to dziś właściwie jest bezkarny, lub kara jest niewspółmierna do winy...
A spróbuj oszukać władcę... on ma do dyspozycji odpowiednie narzędzia, by ukarać i do bardzo dotkliwie każdego swego pracownika.


Napisałes wczesniej że państwo utrzymywałoby sie z rozległej działalności gospodarczej. Wobec tego dlaczego władca miałby wspomagac(obniżac podatek) firmy prywatne-które stanowia dla niego konkurencje-a nie swoje własne państwowe przedsiębiorstwa? A skoro władca decyduje komu da swoje(wczesniej zabrane innym) pieniadze to musiałby działać tylko i wyłącznie na swoja niekorzyść gdyby wspomógł konkurencje. Gdyby to jednak zrobił - przy jednoczesnym niewspomozeniu firmy władcy- to koszty firmy prywatnej zmniejszają sie. Gdy one sie zmniejszają to i cena produktów tej firmy spada. Konsument kupi produkt tańszy-zwiększa sie obrót prywatnej firmy, państwowej sie zmniejsza. Jezeli władca dokona jeszcze kilku takich "zapomóg" to firma prywatna będzie bardzo dobrze sie rozwijac afirma władcy padnie(najlepszym tego przykładem jest sytuacja prywatnych teatrów w Warszawie-pisała o tym swego czasu wyborcza). Oczywiście władca nie bedzie niszczył sobie dojnej krowy, oin bedzie wolał obłożyć podatkami prywatne przedsiębiorstwo, jednoczesnie udzielajac ulg panstwowemu-bo kto normalny niszczyłby swoją własność.
Jezeli są ulgi to oczywiscie są takze i urzednicy, im większe państwo tym więcej urzedników. Ok ty piszesz o przedstawicielu władcy, ale on takze będzie urzednikiem, bo jesli powiem mu delikatnie zasugeruje abyłaskawie odczepił sie od moich pieniązków to władca " ma do dyspozycji odpowiednie narzędzia, by ukarać ". Aby przedstawiciel władcy nie był przekupny musiałby dostawac bardzo duża pensje, ciekawe kto by ja wypłacał skoro wg Ciebie nie jest on urzednikiem?


Odżajer napisa:
Nie myl dzisiejszego anonimowego państwa z jednoosobowym Gospodarzem, który dba o swoje...
Nie ma zadnej róznicy, jezeli jest to proszę mi ją przedstawic
Odżajer napisa:
Ponieważ władca byłby opiekunem swego narodu (społeczeństwa) to pomagałby tym firmom, które uznałby za pożyteczne dla swego kraju...
Ten cytat jest boski, wybacz ale naprawdę aż socjal bije z ekranu komputera. Kilku opiekunów już ludzkość miała i raczej nikt nie był szczesliwy z tego powodu. Zadziwia mnie skad u Ciebie chęc oddania sie pod władze innej jednostki. Nie dajesz sobie z czymś rady i opiekun musi cię wyręczac?
Jak juz wczesniej pisałem władca będzie pomagał TYLKO własnym firmom, bo jaki ma interes w pomocy firmom prywatnym?

Odżajer napisa:
(Tylko nie pisz, że da kredyt swojej teściowej bo padnę Very Happy )
Dlaczego nie, jezeli będzie chciał sie jej przypodobać lub ją obłaskawić (powszechnie wiadomo ze teściowe to największe zołzy). Taki kredyt nic go nie bedzie kosztował-wkoncu to pieniążki zabrane poddanym. Więc śmiej sie proszę, tylko napisz dlaczego miałby własnie jej go nie przyznac?
Odżajer napisa:
Sam Władca będzie najbogatszym obywatelem (będzie posiadaczem kraju!), więc nikt go nie przekupi, a swoją rodzinę może obdarowywać niekoniecznie dając jej urzędy (chyba, że będzie miał do kogoś zaufanie z rodziny) - w końcu to jego państwo i On decyduje.
Czy nie inaczej funkcjonowało państwo irackie pod rządami Husajna i jego rodziny?

Odżajer napisa:
Ulgi podatkowe nie byłyby automatyczne, firma by je dostać musiałaby np. uzyskać certyfikat ergonomii sprzedaży oraz stosowania rozsądnych marży (to jedna z automatycznych możliwości uzyskania zniżek - dostepna dla wszystkich, gdyż certyfikat byłby w zasadzie bezpłatny).
Natomiast kredyty i większe ulgi kredytowe nadawałby specjalny komitet antymonopolowy, składający się oczywiście z ludzi kompetentnych.
Gdy ten komitet uzna, że firma nie wywiązuje się ze swych zobowiązań, to właściciel miałby problem.
Z drugiej strony każdy bez problemu mógły otworzyć własną firmę i państwo (czyt. Władca) zorganizowałby system pomocy dla nowopowstających firm.
Dla najmniejszych firm i pojedynczych osob prowadzących działalność podatek mógły być nawet zerowy. Dopiero od pewnego progu dochodów firma/osoba zaczęłaby płacić podatek. W końcu szkoda zabierać komuś, kto zarabia tylko np. 200 zł/m-c. Natomiast w chwili, gdy ktoś rozwinie działalność i będzie miał już z czego płacić, wtedy miałby zwykły podatek, czyli ok. 10%
Chłopie ty sie chyba za duzo Marxa naczytałeś :-( .
Ok po kolei:
- kto przyznawałby ulgi podatkowe?
- kto przyznawałby certyfikat ergonomii sprzedarzy?
- kto przyznawałby certyfikat stosowani rozsadnych marży?
- kto okreslałby co to są te "rozsadne marże"?
- Skoro certyfikat rozsadnych marży byłby przyznawany automatycznie to po co wogóle wprowadzać taki certyfikat?
- Kto sprawdzałby zasadność przyznawania ulgi podatkowej oraz certyfikatów?
- Kto przyznawałby kredyty i większe ulgi kredytowe?
- Kto przyznawałby małe kredyty i małe ulgi kredytowe?
- Kto sprawdzałby zasadność przyznawania kredytów i ulg - wiekszych i małych?
- Kto "represjonowałby" własciciela firmy który nie wywiązuje sie ze swoich zobowiązań?
- Czy istaniałaby jakaś instytucja która umożliwiałaby odwołanie sie od decyzji komitetu o "represjonowaniu"?
- Kto sprawdzałby czy dana firma przekroczyła w dochodach te symboliczne 200zł?

Do tego wszystkiego potrzebni są urzednicy-skad wziąść na ich pensje(musiałyby byc odpowiednio duże aby nie było przekupstw)?
Czy zamiast tworzenia systemu pomocy dla nowopowstajacych firm nie lepiej skasować wszystkich tych urzedasów których ty proponujesz? Po co przeszkadzac ludziom w życiu?
Jezeli chodzi o zerowy podatek to zakładam kilka/kilkanaście malutkich firm które nie muszą swoimi obrotami przekroczyc maksymalnej sumy niepodatkowanej. I juz Twój plan podatkowy leży.


Odżajer napisa:
Co do artykułu o teatrach, to znów system pomocy dla kultury w demokracji został wypaczony. Bo ja dałbym młodym(*) chętnym aktorom, którzy chcą stworzyć teatr, jakąś pomoc na początek, rodzaqj kredytu... który potem trzeba spłacić! Nic za darmo! Ulga w podatku lub kredyt to nie dotacja, to zmniejszenie obciążeń. Każda mała firma jak zaczyna ma ciężko, ludzie się dopiero uczą biznesu, szukają kontrehentów, zyski na początku są małe a robota idzie powoli - dziś takie firmy na wstępie są duszone podatkami, biurokracją itp. - aż się odechciewa. W moim systemie państwo by pomagało głównie nie przeszkadzając.
Ja dam, ja pomogę, tak jakby ludzie byli ofiarami losu i sami nie potrafili o siebie zadbać. Powtarzam raz jeszcze to co proponujesz jest zwykłym socjalizmem. Jezeli ktoś chce założyć teatr to niech to zrobi jak Krystyna Janda lub niech idzie do banku a nie szuka wsparcia u państwa(władcy). Życzę pani Krysi powodzenia i nie chciałbym aby jej projekt kończył jak teatr Buffo (na skraju bankructwa bo on nie dostaje pieniażków z budzetu -jest teatrem prywatnym- a inne teatry tak - bo są własnością państwa(władcy).
A ludzie to sie uczą biznasu gdy dbają o swoje. Wtedy liczą koszty itd, w innym przypadku koszty nie grają roli-pieniążki sie znajda przecież dostaną dotację.
To co Ty proponujesz to wzrost biurokracji, a ona nigdy nie prowadzi do wzrostu przedsiebiorczości.


Odżajer napisa:

Każdy anarchistyczny system zawsze będzie dążył do wydzielenia kasty oligarchicznej, która będzie trzymała innych za gardło...
Anarchisci daza do zniesienia państwa a nie do wydzielenia kasty oligarchicznej

Odżajer napisa:
Skoro i tak ludzie dążą zawsze do władzy i ta walka sprawia, że inni obywatele cierpią, to najlepszym rozwiązaniem jest ustanowić jednego Władcę i wtedy będzie spokój.

Ja wolałbym jednak decydować sam za siebie
Odżajer napisa:
W dobie zaawansowanej techniki, rozwoju nauki, kultury, środków masowego przekazu, odpowiednio dobry i mądry władca jest w stanie tak zarządzać państwem, by zysk z tego mieli zarówno mieszkańcy jak i sam Władca.
Ok, tylko z tego co proponujesz wyłania sie obraz władcy który wcale nie musi być dobrym i mądrym władca. Ja nie chciałbym życ w takim świecie
Odżajer napisa:
To właśnie prywatny zarząd nad państwem oraz zatrudnienie specjalistów do zarządzania majątkiem Władcy sprawią, że firmy państwowe, które teraz ledwie zipią, będą przynosić wszystkim zysk.
Powtarzasz w kółko to samo, proszę napisz dlaczego tak jest, jak narazie to podajesz same ogólniki ze władca lepszy itd itp. A ja ządam konkretów!!

Odżajer napisa:
Gdybym ja był zarządcą dowolnej fabryki państwowej w Polsce, to przestałaby ona generować straty a zaczęłaby być firmami z dużym zyskiem. Dotyczy to takich sfer gospodarki jak kopalnie, PKP i inne uważane za "czarne dziury budżetu" zakłady.
Gdybym ja był trenerem Adama Małysza to Ahonen napewno nie wygrałby pucharu swiata


Odżajer napisa:
Co do liberalizacji gospodarki i życia w państwie to nie polega ona li tylko na obniżaniu podatków, dotyczy to zniesienia prawie wszystkich przymusów jakie dziś na ludzi nakłada Państwo. Prawie cały kodeks prawny zostałby zniesiony, a sądy posługiwały by się nie literą prawa a głównie słusznością postepowania. Prawo jakiekolwiek by zaistniało byłoby tylko wskazówką, a nie ślepą barierą. Przykład: masz ochotę przejść na czerownym świetle, to OK skoro nic nie jedzie, a widoczność jest super, to nie przejmuj się światłem - ono jest by pomóc, a nie by Cię przymusić do jakiegokolwiek zachowania. Prawo ma być dla ludzi, a nie ludzie dla prawa.

Zgoda w 100%. Wybacz ale skoro tak sądzisz to kto pisał te bzdury powyzej?? Przecież ta częsć Twojej wypowiedzi jest przeciwstawna temu wszystkiemu co napisałes wczesniej.

Odżajer napisa:
Tak mógłbym jeszcze całą księgę wypisywać różnych zmian i reform... ku rozpaczy adminów i innych Czytelników forum o Islandii Very Happy

Jeżeli masz otwarty umysł i chciałbyś rzeczywiście podyskutować to zapraszam do Wrocławia lub ewentualnie można pogadać też na priva lub przez maila Smile
Forum jest po to aby dyskutowac. Jeżeli komuś sie nie chce tego czytac to poprostu nie musi otwierać tego tematu

Pozdrawiam
Powrt do gry
Cookie Monster
Go
PostWysany: 2 Kwi 2005, 16:48    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dwa bardzo ciekawe artykuły na temat patentów można znaleść tutaj:
http://www.liberator.org.pl/l/html/modules.php?name=News&file=article&sid=806

http://www.liberator.org.pl/l/html/modules.php?name=News&file=article&sid=776
Powrt do gry
O.E.
Opiekun Forum
Doczy: 03 Lut 2004
Posty: 2552
Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa
PostWysany: 2 Kwi 2005, 18:05    Temat postu: Logika Odpowiedz z cytatem

balcerek napisa:

To co opiosujesz dzieje sie własnie teraz.

NIE! Nie dzieje się teraz i prawdopodobnie nie działo się nigdy i nigdzie.
Nie rozumiesz jednego. Mówisz, że jesteś za prywatnym biznesem.
Po prostu państwo będzie prywatne! Będzie prywatną własnością jednej osoby.


Cytat:
Jezeli prywatna firma wybuduje linię tranwajowa to albo o niczym nie zapomni albo bedzie przynosiła straty i w konsekwencji zbankrutuje. Prywatna komunikacja jest o niebo lepsza od państwowej.

Tak, prywatna jest lepsza - należąca do władcy Very Happy
Są pewne dziedziny biznesu, gdzie prawie niemożliwa jest konkurencja. A nawet jeżeli jest możliwa, to jej wprowadzenie ma dużą "energię aktywacji".

Cytat:
Wobec tego dlaczego władca miałby wspomagac(obniżac podatek) firmy prywatne, które stanowia dla niego konkurencje-a nie swoje własne państwowe przedsiębiorstwa?

Dlatego, że władca miałby do spełnienia misję opiekuńczą nad całym narodem. Również nie wszyscy biznesmeni kierują się w swej działalności jedynie zyskiem. Nie zawsze zysk finansowy jest jedynym wyznacznikiem sukcesu.
Dlatego też, że przedsiębiorstwa władcy i tak nie płaciłyby podatku (byłoby to bez sensu, bo pieniądze i tak trafiałyby w jedno miejsce).
Cytat:
A skoro władca decyduje komu da swoje(wczesniej zabrane innym) pieniadze to musiałby działać tylko i wyłącznie na swoja niekorzyść gdyby wspomógł konkurencje. Gdyby to jednak zrobił - przy jednoczesnym niewspomozeniu firmy władcy- to koszty firmy prywatnej zmniejszają sie. Gdy one sie zmniejszają to i cena produktów tej firmy spada. Konsument kupi produkt tańszy-zwiększa sie obrót prywatnej firmy, państwowej sie zmniejsza. Jezeli władca dokona jeszcze kilku takich "zapomóg" to firma prywatna będzie bardzo dobrze sie rozwijac a firma władcy padnie.

Nie czytasz dokładnie... To się nie stanie z kilku powodów.
Po pierwsze: nie ma żadnych zapomóg dla firm prywatnych! Są tylko kredyty, które de facto są dodatkowym (niedużym) źródłem dochodu Władcy.
Po drugie: Kredyty są przyznawane tylko dla początkujących przedsiębiorców.
Po trzecie: Władca może być udziałowcem w przedsiębiorstwach, które wspomógł wkładem.
Po czwarte: przedsiębiorstwa władcy będą zarządzane profesjonalnie (zarząd dostanie tylko procent od zysku) - to będzie generować prawdziwą konkurencję.
Po piąte: dla Władcy, który będzie posiadał szeroki wachlarz przedsiębiorstw, wzbogacanie się społeczeństwa będzie tylko pozytywne, jeżeli nawet jakaś gałąź przemysłu przestanie być dla Władcy opłacalna, zawsze może przerzucić się do innej.

Cytat:
Oczywiście władca nie bedzie niszczył sobie dojnej krowy, oin bedzie wolał obłożyć podatkami prywatne przedsiębiorstwo, jednoczesnie udzielajac ulg panstwowemu-bo kto normalny niszczyłby swoją własność.
Jezeli są ulgi to oczywiscie są takze i urzednicy, im większe państwo tym więcej urzedników. Ok ty piszesz o przedstawicielu władcy, ale on takze będzie urzednikiem, bo jesli powiem mu delikatnie zasugeruje abyłaskawie odczepił sie od moich pieniązków to władca " ma do dyspozycji odpowiednie narzędzia, by ukarać ". Aby przedstawiciel władcy nie był przekupny musiałby dostawac bardzo duża pensje, ciekawe kto by ja wypłacał skoro wg Ciebie nie jest on urzednikiem?


W punktach powyżej wykazałem, że Władca nie patrzy tylko na dojną krowę w postaci swojego biznesu, bo Władca ma dwa źródła dochodu: swoje przedsiębiorstwa oraz podatki.
Podatki byłyby niskie dla wszystkich (dla firm władcy zerowe).
Urzędnicy byliby pracownikami Władcy i ich płace ustalane byłyby sprawiedliwie do ich pracy, kompetencji i odpowiedzialności.

Zauważyłem, że wszystkich od razu podejrzewasz o złodziejstwo, przekupstwo, a właśnie te cechy byłyby eliminowane od początku. Do tego właśnie służy nowoczesna technika.

Jest różnica między anonimowym państwem a państwem prywatnym należącym do jednego człowieka... sam pomyśl jakie sąróżnice.

Ten cytat jest boski, wybacz ale naprawdę aż socjal bije z ekranu komputera. Kilku opiekunów już ludzkość miała i raczej nikt nie był szczesliwy z tego powodu.
Wymień choć jednego, bo ośmieszasz się podając złe przykłady. Jak już powiedziałem, system który propaguję nie był nigdy i nigdzie wprowadzony.
Nie myl tego systemu z monarchią czy oligarchią (bo pewnie myślisz właśnie o dyktaturze faszystowskiej lub pseudokomunistycznej).

Cytat:
Zadziwia mnie skad u Ciebie chęc oddania sie pod władze innej jednostki. Nie dajesz sobie z czymś rady i opiekun musi cię wyręczac?
Jak juz wczesniej pisałem władca będzie pomagał TYLKO własnym firmom, bo jaki ma interes w pomocy firmom prywatnym?

A Ty sobie radzisz sam ze wszystkim?? Sam dbasz o porządek, sam się leczysz, sam rozsądzasz spory międzyludzkie, sam łapiesz złodziei? To gratuluję.
Mnie osobiście opikun nie jest potrzebny, On jest potrzebny temu państwu.
Jako taki uproszczony przykład (choć daleko mu do doskonałości i nie wykazuj w nim luk) może posłużyć "opieka" Piłsudskiego nad Polską. Czy On po zdobyciu władzy przejął wszystkie firmy? Nie, bo nie myślał tylko o własnych zyskach, ale i o całym kraju...

Cytat:
Dlaczego nie, jezeli będzie chciał sie jej przypodobać lub ją obłaskawić (powszechnie wiadomo ze teściowe to największe zołzy). Taki kredyt nic go nie bedzie kosztował-wkoncu to pieniążki zabrane poddanym. Więc śmiej sie proszę, tylko napisz dlaczego miałby własnie jej go nie przyznac?

Ty ciągle nie rozumiesz! Władca byłby najbogatszym człowiekiem w kraju! Nie musiałby dawać kredytu, On w każdej chwili może dać komuś ze swej rodziny pieniądze, które Kulczyk musi zarabiać przez rok!
Bo to są jego prywatne pieniądze!

Cytat:
Czy nie inaczej funkcjonowało państwo irackie pod rządami Husajna i jego rodziny?

Jeżeli nie widzisz różnicy to przykro mi bardzo. Wiesz, tak prowadząc dyskusję, od razu przejdźmy może do stwierdzenia, że jak nie Unia to Białoruś... język

Cytat:
Chłopie ty sie chyba za duzo Marxa naczytałeś :-( .
Nigdy nie czytałem Marksa, a szkoda, bo na pewno nie wszystko co ten człowiek napisał to musi być bzdura.

Cytat:
Ok po kolei:
- kto przyznawałby ulgi podatkowe?
- kto przyznawałby certyfikat ergonomii sprzedarzy?
- kto przyznawałby certyfikat stosowani rozsadnych marży?
- kto okreslałby co to są te "rozsadne marże"?
- Skoro certyfikat rozsadnych marży byłby przyznawany automatycznie to po co wogóle wprowadzać taki certyfikat?
- Kto sprawdzałby zasadność przyznawania ulgi podatkowej oraz certyfikatów?
- Kto przyznawałby kredyty i większe ulgi kredytowe?
- Kto przyznawałby małe kredyty i małe ulgi kredytowe?
- Kto sprawdzałby zasadność przyznawania kredytów i ulg - wiekszych i małych?
- Kto "represjonowałby" własciciela firmy który nie wywiązuje sie ze swoich zobowiązań?
- Czy istaniałaby jakaś instytucja która umożliwiałaby odwołanie sie od decyzji komitetu o "represjonowaniu"?
- Kto sprawdzałby czy dana firma przekroczyła w dochodach te symboliczne 200zł?

Wszystko sprawdzał by jeden urząd... Wuem: Ty oczywiście już widzisz w wyobraźni te wielkie gmaszyska urzędów i tłumy ludzi...
W demokracji urzędnicy się mnożą, gdyż ich etaty zależą od zmieniających się co 4 lata polityków.
Władca zadbałby o rozsądną ich ilość, a większość rzeczy można by przerzucić na barki komputerów.
Czy nigdy nie miałeś wrażenia, że zwykli ludzie z ulicy mają wiele ciekawych i dobrych pomysłów jak zmniejszyć biurokrację, jak zrobić lepsze dokumenty, ankiety, formularze... Ale dziś nikt nie słucha głosu rozsądku.
W moim systemie to rozsądek, chłodna logika byłyby najważniejsze. Urzędy działały by według zasad ergonomii, tak by to Obywatelom było najwygodniej.


Cytat:
Do tego wszystkiego potrzebni są urzednicy-skad wziąść na ich pensje(musiałyby byc odpowiednio duże aby nie było przekupstw)?

Nie muszą być bardzo duże, wystarczą godne pensje oraz docenienie zaangażowania (ktoś dawał linka do systemu nagród w policji w Łodzi).
Pomysłów na mądry urząd jest wiele, ale w demokracji nie rządzi rozsądek, więc może i nigdy nie doczekamy się ergonomicznych urzędów.
Dziś wymiania się Prawo Jazdy, a już UE wydała postulat, by wprowadzić ogólnoeuropejskie PJ, co oznacza, że za parę lat znów będziemy zmuszani do zmiany tego niepotrzebnego dokumentu. W dobie elektronizacji policja może na podstawie dowodu/paszportu łatwo sprawdzić, czy ktoś ma PJ... ale przecież wydawanie nowych dokumentów to cały sens życia demokratycznych urzędów... Im się śnią po nocach nowe wzory druków, formularzy... tak jakby nie można było od początku zrobić czegoś dobrze...

Cytat:
Czy zamiast tworzenia systemu pomocy dla nowopowstajacych firm nie lepiej skasować wszystkich tych urzedasów których ty proponujesz? Po co przeszkadzac ludziom w życiu?

Moi urzędnicy NIKOMU NIE PRZESZKADZAJĄ! Oni ewentualnie dają ULGI. Jeżeli masz w du... ulgi, to żaden urzędnik Cię nie odwiedzi przez całe życie! A nawet jeżeli zechcesz ulgę, to urząd zaufa Ci na słowo...
Podstawa to zaufanie. W państwie, gdzie obywatele mają zaufanie do władzy, sami również mniej kradną i oszukują.

Cytat:
Jezeli chodzi o zerowy podatek to zakładam kilka/kilkanaście malutkich firm które nie muszą swoimi obrotami przekroczyc maksymalnej sumy niepodatkowanej. I juz Twój plan podatkowy leży.

Długo nad tym myślałeś? Bo chyba nie sądzisz, że istnienie osób prawnych i podatku od nich zaistaniałoby w moim systemie?
Zapłaciłbyś podatek od swoich dochodów, a nie od dochodu każdej spółki/firmy.

Cytat:
Ja dam, ja pomogę, tak jakby ludzie byli ofiarami losu i sami nie potrafili o siebie zadbać. Powtarzam raz jeszcze to co proponujesz jest zwykłym socjalizmem. Jezeli ktoś chce założyć teatr to niech to zrobi jak Krystyna Janda lub niech idzie do banku a nie szuka wsparcia u państwa(władcy).

Janda mogła założyć teatr bo była bogata... Chyba w libertarianizmie ludzie nie rodzą się wszyscy bogaci...
Czasem mając dobry pomysł trudno go zrealizować nawet ciężką pracą.
Jeżeli ktoś ma super pomysł na biznes, to przyjdzie do Władcy po pomoc, ale to nie będzie zapomoga, to będzie kredyt lub udziały - czyli normalne rozwiązania biznesowe. A dobry Władca będzie MUSIAŁ doążyć do zadowolenia społeczeństwa, inaczej system będzie niestabilny (a tego Władca nie chce).

Cytat:
A ludzie to sie uczą biznasu gdy dbają o swoje. Wtedy liczą koszty itd, w innym przypadku koszty nie grają roli-pieniążki sie znajda przecież dostaną dotację.

Zgadzam się - wszystko w państwie będzie prywatne.

Cytat:
To co Ty proponujesz to wzrost biurokracji, a ona nigdy nie prowadzi do wzrostu przedsiebiorczości.

Ja proponuje zmniejszenie biurokracji. Urzędników będzie 10-krotnie mniej niż dziś. (Liczba z sufitu, ale tak na oko być może).

Cytat:
Anarchisci daza do zniesienia państwa a nie do wydzielenia kasty oligarchicznej

Myślisz, że nie wiem do czego dążą anarchiści? A jak myślisz? Czy anarchia to stan rzeczy trwały? Czy ktoś na plecach anarchistów nie przywłaszczy sobie władzy? Anarchistami byli (przynajmniej w teorii) komuniści, którzy obiecywali, że wszyscy będą równi... A gdy już dorwali się do steru, to się stali równiejsi.

Cytat:
Ja wolałbym jednak decydować sam za siebie

Nadal będziesz mógł decydować za siebie i to w większym stopniu niż w dzisiejszym systemie. Będziesz wolnym człowiekiem - zupełnie wolnym.

Cytat:
Ok, tylko z tego co proponujesz wyłania sie obraz władcy który wcale nie musi być dobrym i mądrym władca. Ja nie chciałbym życ w takim świecie

On musi być dobry, jeśli jest choć trochę inteligentny. To właśnie ten brak dobroci sprawiał, że wszelkie wymieniane przez Ciebie dyktatury w końcu upadły. Władca miał w du... swój naród i w końcu przegrywał.
Jeżeli władca jest inteligentny to daje ludziom WOLNOŚĆ. Teoretycznie możnaby nawet zrezygnować całkiem z podatków, ale tego nie jestem pewien i tu potrzebne by były odpowiednie modele ekonomiczne.

Cytat:
Powtarzasz w kółko to samo, proszę napisz dlaczego tak jest, jak narazie to podajesz same ogólniki ze władca lepszy itd itp. A ja ządam konkretów!!
Wydawało mi się, że wystarczająco podałem już teoretycznych dowodów i argumentów, że zarząd prywatny jest lepszy.
Sam tak twierdzisz, więc dziwię się czemu chcesz dowodów. Nie mam dowodów, bo nigdy nie istniał taki system...

Cytat:
Gdybym ja był trenerem Adama Małysza to Ahonen napewno nie wygrałby pucharu swiata

Wątpię Smile
Ja natomiast mogę się założyć o cały mój majątek, że jeżeli zostałbym właścicielem PKP, to ta firma przyniosła by zyski (nawet w dzisiejszym państwie demokratycznym).

Cytat:
Zgoda w 100%. Wybacz ale skoro tak sądzisz to kto pisał te bzdury powyzej?? Przecież ta częsć Twojej wypowiedzi jest przeciwstawna temu wszystkiemu co napisałes wczesniej.
Wykaż, gdzie "prawo dla ludzi" jest przeciwne temu co pisałem, bo ja nie widzę konfliktów...
Być może właśnie nie potrafisz ogranąć umysłem całości mego systemu i ciągle podpinasz go do istniejących już koncepcji.
To co ja proponuję to po prostu najlepsze, najmądrzejsze, najbardziej logiczne i ergonomiczne elementy zarządzania wyjęte ze wszystkich istniejących doktryn. Ja nie mówię "socjalizm" "monarchia" "komunizm", ja po prostu odszedłem od tych wszystkich koncepcji na rzecz tego co wydaje się być najlepsze dla społeczeństwa.
Ty znajdujesz przykład, że dyktatura była zła i już odrzucasz całą koncepcję.
Musisz myśleć jak naukowiec - nie odrzucaj żadnej koncepcji - najpierw przyjmij, że twój rozmówca ma rację i poszukaj argumentów, by tego dowieść! Smile
Gdy tylko zostałem zapoznany z systemem libertariańskim, od razu spodobał mi się. Od razu zacząłem zauważać ile ma zalet i jaki jest dobry dla społeczeństwa. Osobiście uważam, że jest to system dużo lepszy od demokracji, choć ma też swoje wady, które uwidoczniły się na Islandii. Choć oczywiście dziś może nie popełniono by tego błędu...
_________________
CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo Odwied stron autora Numer GG
Cookie Monster
Go
PostWysany: 7 Kwi 2005, 22:38    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Odżajer napisa:
balcerek napisa:

To co opiosujesz dzieje sie własnie teraz.

NIE! Nie dzieje się teraz i prawdopodobnie nie działo się nigdy i nigdzie.
Nie rozumiesz jednego. Mówisz, że jesteś za prywatnym biznesem.
Po prostu państwo będzie prywatne! Będzie prywatną własnością jednej osoby.
Oczywiście ze sie dzieje teraz. Powiedz proszę jaka jest róznica miedzy wspomaganiem firm prywatnych przez władce(z pieniędzy zabranych innym ludziom), od wspomagania firm prywatnych i publicznych przez budrzet państwa lub UE ( z pieniędzy zabranych innym ludziom). Różnicy nie ma, mechanizm jest ten sam


Odżajer napisa:
balcerek napisa:
Jezeli prywatna firma wybuduje linię tranwajowa to albo o niczym nie zapomni albo bedzie przynosiła straty i w konsekwencji zbankrutuje. Prywatna komunikacja jest o niebo lepsza od państwowej.

Tak, prywatna jest lepsza - należąca do władcy Very Happy
Są pewne dziedziny biznesu, gdzie prawie niemożliwa jest konkurencja. A nawet jeżeli jest możliwa, to jej wprowadzenie ma dużą "energię aktywacji".
Prywatne jest lepsze, bez względu na to czy należy do władcy czy do Kowalskiego.
Proszę wskaz mi te dziedziny biznesu gdzie nie jest możliwa konkurencja.


Odżajer napisa:
balcerek napisa:
Wobec tego dlaczego władca miałby wspomagac(obniżac podatek) firmy prywatne, które stanowia dla niego konkurencje-a nie swoje własne państwowe przedsiębiorstwa?

Dlatego, że władca miałby do spełnienia misję opiekuńczą nad całym narodem. Również nie wszyscy biznesmeni kierują się w swej działalności jedynie zyskiem. Nie zawsze zysk finansowy jest jedynym wyznacznikiem sukcesu.
Dlatego też, że przedsiębiorstwa władcy i tak nie płaciłyby podatku (byłoby to bez sensu, bo pieniądze i tak trafiałyby w jedno miejsce).
Władca miałby do spełnienia misję opiekuńczą nad całym narodem - jakoś znajomo(czerwono) to brzmi.
Jezeli przedsiebiorstwa A(władcy) są zwolnione z płacenia podatków a firmy prywatne B i C płacą przykładowo 10% zysku to które firmy sa wspomagane przez władcę i gdzie jest ta misja opiekuńcza nad całym narodem? Jezeli firmy A i B dostaja "dotację" od wladcy z pieniedzy które wczesniej zabrał innym firmom a firmy C wogóle nie dostały "dotacji" to jaka będzie pozycja ekonomiczna firmy C względem firm A oraz B i gdzie jest ta misja opiekuńcza nade całym narodem o której ciągle i zawzięcie mysli władca



Odżajer napisa:
balcerek napisa:
A skoro władca decyduje komu da swoje(wczesniej zabrane innym) pieniadze to musiałby działać tylko i wyłącznie na swoja niekorzyść gdyby wspomógł konkurencje. Gdyby to jednak zrobił - przy jednoczesnym niewspomozeniu firmy władcy- to koszty firmy prywatnej zmniejszają sie. Gdy one sie zmniejszają to i cena produktów tej firmy spada. Konsument kupi produkt tańszy-zwiększa sie obrót prywatnej firmy, państwowej sie zmniejsza. Jezeli władca dokona jeszcze kilku takich "zapomóg" to firma prywatna będzie bardzo dobrze sie rozwijac a firma władcy padnie.

Nie czytasz dokładnie... To się nie stanie z kilku powodów.
Po pierwsze: nie ma żadnych zapomóg dla firm prywatnych! Są tylko kredyty, które de facto są dodatkowym (niedużym) źródłem dochodu Władcy.
Po drugie: Kredyty są przyznawane tylko dla początkujących przedsiębiorców.
Po trzecie: Władca może być udziałowcem w przedsiębiorstwach, które wspomógł wkładem.
Po czwarte: przedsiębiorstwa władcy będą zarządzane profesjonalnie (zarząd dostanie tylko procent od zysku) - to będzie generować prawdziwą konkurencję.
Po piąte: dla Władcy, który będzie posiadał szeroki wachlarz przedsiębiorstw, wzbogacanie się społeczeństwa będzie tylko pozytywne, jeżeli nawet jakaś gałąź przemysłu przestanie być dla Władcy opłacalna, zawsze może przerzucić się do innej.

Czytam bardzo dokładnie i nie az łapie sie za głowę
Po pierwsze: obniżenie do zera jednym a pozostawienie nienaruszonego % podatków drugim nie można nazwac inaczej jak zapomogą. Skoro kredyty miałyby być bardzo nisko oprocentowane (nieduze źródło dochodu władcy) to jaki interes ma władca w takim kredytowaniu? Czy nie lepiej byłoby aby pieniażki te zostały w kieszeniach przedsiębiorców, oni sami lepiej wiedza jak wydac lub zainwestować te pieniażki. Niestety twój władca zachowuje sie jak biurokratyczna unia europejska. Zabiera pieniądze i rozdaje na niski procent-lub całkowicie umaza ten "kredyt".
Po drugie: Nie jest istotne dla kogo są przeznaczone te kredyty, istotne jest ze one wogóle istnieją(co jest bardzo złe dla rynku)
Po trzecie: Skoro władca wspomógł wkładem jakies przedsiębiorstwo to oczywiste jest że władca jest jego udziałowcem. Ok, ale rozumiem że tobie chodzi o to ze władca może wspomagac kredytami swoje przedsiębiorstwa. Skoro sam sobie takie prawo stworzy... wg mnie nie powinien tego robic gdyz działa na niekorżyść innych obywateli faworyzując na rynku swoje firmy i utrudniając działalność innym przedsiębiorstwom
Po czwarte: prawdziwa konkurencje generuje rynek nie obciażony podatkami, regulacjami itd., twój wladca jest jednak biurokratą i napewno takiego wolnego rynku nie będzie wprowadzał. On co prawda duzo mówi o wolności gospodarczej, ale na mowie to wszystko sie kończy.
Po piąte: władca który będzie posiadał szeroki wachlarz przedsiębiorstw i będzie je wspomagał róznymi dotacjami, ulgami, kredytami będzie wspomagał ale wzrost biedy w społeczeństwie

Odżajer napisa:
balcerek napisa:
Oczywiście władca nie bedzie niszczył sobie dojnej krowy, oin bedzie wolał obłożyć podatkami prywatne przedsiębiorstwo, jednoczesnie udzielajac ulg panstwowemu-bo kto normalny niszczyłby swoją własność.
Jezeli są ulgi to oczywiscie są takze i urzednicy, im większe państwo tym więcej urzedników. Ok ty piszesz o przedstawicielu władcy, ale on takze będzie urzednikiem, bo jesli powiem mu delikatnie zasugeruje abyłaskawie odczepił sie od moich pieniązków to władca " ma do dyspozycji odpowiednie narzędzia, by ukarać ". Aby przedstawiciel władcy nie był przekupny musiałby dostawac bardzo duża pensje, ciekawe kto by ja wypłacał skoro wg Ciebie nie jest on urzednikiem?


W punktach powyżej wykazałem, że Władca nie patrzy tylko na dojną krowę w postaci swojego biznesu, bo Władca ma dwa źródła dochodu: swoje przedsiębiorstwa oraz podatki.
Podatki byłyby niskie dla wszystkich (dla firm władcy zerowe).
Urzędnicy byliby pracownikami Władcy i ich płace ustalane byłyby sprawiedliwie do ich pracy, kompetencji i odpowiedzialności.


W kółko to samo. Czy nie zauwazasz róznicy miedzy zerowym podatkiem a przykładowo 10%, i dla kogo byłyby one niskie, dla tych co mają płacić 0% czy dla tych co mają płacic 10%? Skoro podatki są dochodem władcy to dlaczego złodziej(władca) miałby bawic sie w janosika i rozdawac innym wczesniej zrabowane pieniążki. Wiem, napiszesz ze "władca miałby do spełnienia misję opiekuńczą nad całym narodem". Zamień słowo "wladca" na słowa "państwo polskie" i obudzisz sie w 2005 roku w Polsce

Odżajer napisa:
Zauważyłem, że wszystkich od razu podejrzewasz o złodziejstwo, przekupstwo, a właśnie te cechy byłyby eliminowane od początku. Do tego właśnie służy nowoczesna technika.

W jaki sposób byłoby to eliminowane? Jezeli tworzy sie prawo które umożliwia korupcje to ludzie od których zależa decyzję zawsze dadzą sie skorumpować, kwestia leży tylko w wielkości sumy pieniędzy. Aby to wyeliminowac należy zmniejszyc do absolutnego minimum(lub zlikwidować) liczbe urzedników, ZABRONIC MIESZANIA SIE PAŃSTWA DO GOSPODARKI , a chętnych do sterowania recznego gospodarka urzedników, wladców pod mur i roztrzelać!! To ludzie tworza dobrobyt w państwach, nie urzednicy. Urzednik to leń i nierób który tworzy prawa które maja udowodnic ze jego funkcja jest bardzo potrzebna. Zwróć uwagę na te bardzo ciekawe artykuły: http://www.libertarianizm.pl/machtax.html
http://www.libertarianizm.pl/martax.html
http://sierp.tc.pl/podatki.htm

Odżajer napisa:
Jest różnica między anonimowym państwem a państwem prywatnym należącym do jednego człowieka... sam pomyśl jakie sąróżnice.
W przypadku państwa które opisujesz nie widze takiej roznicy


Odżajer napisa:
balcerek napisa:
Ten cytat jest boski, wybacz ale naprawdę aż socjal bije z ekranu komputera. Kilku opiekunów już ludzkość miała i raczej nikt nie był szczesliwy z tego powodu.

Wymień choć jednego, bo ośmieszasz się podając złe przykłady. Jak już powiedziałem, system który propaguję nie był nigdy i nigdzie wprowadzony.
Nie myl tego systemu z monarchią czy oligarchią (bo pewnie myślisz właśnie o dyktaturze faszystowskiej lub pseudokomunistycznej).
Nie moge ośmieszać sie skoro nie podałem zadnego przykładu. Tak mam na mysli dyktatorów faszystowskich i komunistycznych. Oni wszyscy "mieli do spełnienia misję opiekuńczą nad całym narodem".

Odżajer napisa:
balcerek napisa:
Zadziwia mnie skad u Ciebie chęc oddania sie pod władze innej jednostki. Nie dajesz sobie z czymś rady i opiekun musi cię wyręczac?
Jak juz wczesniej pisałem władca będzie pomagał TYLKO własnym firmom, bo jaki ma interes w pomocy firmom prywatnym?

A Ty sobie radzisz sam ze wszystkim?? Sam dbasz o porządek, sam się leczysz, sam rozsądzasz spory międzyludzkie, sam łapiesz złodziei? To gratuluję.
Mnie osobiście opikun nie jest potrzebny, On jest potrzebny temu państwu.
Jako taki uproszczony przykład (choć daleko mu do doskonałości i nie wykazuj w nim luk) może posłużyć "opieka" Piłsudskiego nad Polską. Czy On po zdobyciu władzy przejął wszystkie firmy? Nie, bo nie myślał tylko o własnych zyskach, ale i o całym kraju...
Niestety nie zrozumiałeś o co mi chodziło, oczywiscie nie lecze sie sam... . O tym jak wyglada opieka zdrowotna w naszym kochanym kraju kazdy widzi. Jezeli znajdziesz czas to proszę zapoznaj sie z tymi artykułami: http://www.liberator.org.pl/l/html/modules.php?name=News&file=article&sid=757
http://www.liberator.org.pl/l/html/modules.php?name=News&file=article&sid=361
I znów trzeba powtarzac jak mantrę PRYWATNE JEST LEPSZE, tańsze itd.
Skoro prosisz to przykład z Piłsudskim przemilcze

Odżajer napisa:
balcerek napisa:
Dlaczego nie, jezeli będzie chciał sie jej przypodobać lub ją obłaskawić (powszechnie wiadomo ze teściowe to największe zołzy). Taki kredyt nic go nie bedzie kosztował-wkoncu to pieniążki zabrane poddanym. Więc śmiej sie proszę, tylko napisz dlaczego miałby własnie jej go nie przyznac?

Ty ciągle nie rozumiesz! Władca byłby najbogatszym człowiekiem w kraju! Nie musiałby dawać kredytu, On w każdej chwili może dać komuś ze swej rodziny pieniądze, które Kulczyk musi zarabiać przez rok!
Bo to są jego prywatne pieniądze!
Skad wzieło sie bogactwo władcy, czy nie z grabierzy podatkowej swoich poddanych?

Odżajer napisa:
balcerek napisa:
Czy nie inaczej funkcjonowało państwo irackie pod rządami Husajna i jego rodziny?

Jeżeli nie widzisz różnicy to przykro mi bardzo. Wiesz, tak prowadząc dyskusję, od razu przejdźmy może do stwierdzenia, że jak nie Unia to Białoruś... język
Podałem przykład Husajna z prostej przyczyny, on takze był władcą absolutnym, tak jak i twój władca i tak jak on mógł wg własnego uznania obsadzac stanowiska w państwie. Husajn wybrał obsadzanie stanowisk rodziną. Skończyło sie to wielka korupcją itp, jaką mamy pewność że w państwie twojego władecy bedzie inaczej?



Odżajer napisa:
balcerek napisa:
Ok po kolei:
- kto przyznawałby ulgi podatkowe?
- kto przyznawałby certyfikat ergonomii sprzedarzy?
- kto przyznawałby certyfikat stosowani rozsadnych marży?
- kto okreslałby co to są te "rozsadne marże"?
- Skoro certyfikat rozsadnych marży byłby przyznawany automatycznie to po co wogóle wprowadzać taki certyfikat?
- Kto sprawdzałby zasadność przyznawania ulgi podatkowej oraz certyfikatów?
- Kto przyznawałby kredyty i większe ulgi kredytowe?
- Kto przyznawałby małe kredyty i małe ulgi kredytowe?
- Kto sprawdzałby zasadność przyznawania kredytów i ulg - wiekszych i małych?
- Kto "represjonowałby" własciciela firmy który nie wywiązuje sie ze swoich zobowiązań?
- Czy istaniałaby jakaś instytucja która umożliwiałaby odwołanie sie od decyzji komitetu o "represjonowaniu"?
- Kto sprawdzałby czy dana firma przekroczyła w dochodach te symboliczne 200zł?

Wszystko sprawdzał by jeden urząd... Wuem: Ty oczywiście już widzisz w wyobraźni te wielkie gmaszyska urzędów i tłumy ludzi...
W demokracji urzędnicy się mnożą, gdyż ich etaty zależą od zmieniających się co 4 lata polityków.
Władca zadbałby o rozsądną ich ilość, a większość rzeczy można by przerzucić na barki komputerów.
Czy nigdy nie miałeś wrażenia, że zwykli ludzie z ulicy mają wiele ciekawych i dobrych pomysłów jak zmniejszyć biurokrację, jak zrobić lepsze dokumenty, ankiety, formularze... Ale dziś nikt nie słucha głosu rozsądku.
W moim systemie to rozsądek, chłodna logika byłyby najważniejsze. Urzędy działały by według zasad ergonomii, tak by to Obywatelom było najwygodniej.
Komputery także muszą byc obsługiwane przez człowieka, ktoś musi wklepywać dane itd. Lepsze dokumenty, ankiety, formularze-po co to wszystko? Zabronic mieszania sie państwa do gospodarki-to jedyne rozsadne rozwiązanie.Brak urzedników jest najwygodniejszy dla obywateli,. Tam gdzie jest urzdnik tam brakuje rozsądku i logiki


Odżajer napisa:
balcerek napisa:
Do tego wszystkiego potrzebni są urzednicy-skad wziąść na ich pensje(musiałyby byc odpowiednio duże aby nie było przekupstw)?

Nie muszą być bardzo duże, wystarczą godne pensje oraz docenienie zaangażowania (ktoś dawał linka do systemu nagród w policji w Łodzi).
Pomysłów na mądry urząd jest wiele, ale w demokracji nie rządzi rozsądek, więc może i nigdy nie doczekamy się ergonomicznych urzędów.
Dziś wymiania się Prawo Jazdy, a już UE wydała postulat, by wprowadzić ogólnoeuropejskie PJ, co oznacza, że za parę lat znów będziemy zmuszani do zmiany tego niepotrzebnego dokumentu. W dobie elektronizacji policja może na podstawie dowodu/paszportu łatwo sprawdzić, czy ktoś ma PJ... ale przecież wydawanie nowych dokumentów to cały sens życia demokratycznych urzędów... Im się śnią po nocach nowe wzory druków, formularzy... tak jakby nie można było od początku zrobić czegoś dobrze...
Zniesć urzedy ... ale wiem powtarzam sie

Odżajer napisa:
balcerek napisa:
Czy zamiast tworzenia systemu pomocy dla nowopowstajacych firm nie lepiej skasować wszystkich tych urzedasów których ty proponujesz? Po co przeszkadzac ludziom w życiu?

Moi urzędnicy NIKOMU NIE PRZESZKADZAJĄ! Oni ewentualnie dają ULGI. Jeżeli masz w du... ulgi, to żaden urzędnik Cię nie odwiedzi przez całe życie! A nawet jeżeli zechcesz ulgę, to urząd zaufa Ci na słowo...
Podstawa to zaufanie. W państwie, gdzie obywatele mają zaufanie do władzy, sami również mniej kradną i oszukują.
A odwiedzi mnie jezeli będe miał w du... władce i nie bede chciał płacić podatków?
W przypadku takim jaki opisujesz 100% przedsiębiorstw będzie chciało ulgi "na słowo", jakie konsekwencje wyciagnie władca w stosunku do urzednika który znacząco uszczuplił jego dochody?

Odżajer napisa:
balcerek napisa:
Jezeli chodzi o zerowy podatek to zakładam kilka/kilkanaście malutkich firm które nie muszą swoimi obrotami przekroczyc maksymalnej sumy niepodatkowanej. I juz Twój plan podatkowy leży.

Długo nad tym myślałeś? Bo chyba nie sądzisz, że istnienie osób prawnych i podatku od nich zaistaniałoby w moim systemie?
Zapłaciłbyś podatek od swoich dochodów, a nie od dochodu każdej spółki/firmy.
Ale przecież ja nie muszę pobierac wynagrodzenia we wszystkich firmach, wystarczy np w jednej bardzo niskie wynagrodzenie,a reszte mogę prowadzic charytatywnie. Bede mieszkał w mieszkaniu wynajętym na firmę, jeździc w samochodzie należacym do firmy itd. Zwróc uwagę na ten artykuł: http://polonia.pap.net.pl/2005/03/20050309083125.html
Aby uniknąć płacenia podatków można zrobic to samo co Karl Hess Sad...)"Gdy IRS - amerykański urząd skarbowy - skonfiskował mu za niepłacenie podatków majątek i zajął mu na poczet zaległych podatków przyszłe zarobki, nauczył się spawać i zatrudnił się w jednej z waszyngtońskich firm w zamian za żywność i miejsce do spania. Obok pracy "zarobkowej" wykonywał też artystyczne rzeźby, z których część trafiła w ręce wytrawnych kolekcjonerów." (...) http://www.libertarianizm.pl/notki.html#hess

Odżajer napisa:
balcerek napisa:
Ja dam, ja pomogę, tak jakby ludzie byli ofiarami losu i sami nie potrafili o siebie zadbać. Powtarzam raz jeszcze to co proponujesz jest zwykłym socjalizmem. Jezeli ktoś chce założyć teatr to niech to zrobi jak Krystyna Janda lub niech idzie do banku a nie szuka wsparcia u państwa(władcy).

Janda mogła założyć teatr bo była bogata... Chyba w libertarianizmie ludzie nie rodzą się wszyscy bogaci...
Czasem mając dobry pomysł trudno go zrealizować nawet ciężką pracą.
Jeżeli ktoś ma super pomysł na biznes, to przyjdzie do Władcy po pomoc, ale to nie będzie zapomoga, to będzie kredyt lub udziały - czyli normalne rozwiązania biznesowe. A dobry Władca będzie MUSIAŁ doążyć do zadowolenia społeczeństwa, inaczej system będzie niestabilny (a tego Władca nie chce).
Czy dlatego ze była/jest bogata należy nałozyc na nia podatek i obdarowac nim innych "artystów" którzy takze chcą założyc teatr?
Oczywiscie w libertarianiżmie nie wszyscy rodzą sie bogaci, ale wszyscy mają ZAGWARANTOWANE równe prawa, w przeciwieństwie do tego co proponuje twój władca.

Odżajer napisa:
balcerek napisa:
A ludzie to sie uczą biznasu gdy dbają o swoje. Wtedy liczą koszty itd, w innym przypadku koszty nie grają roli-pieniążki sie znajda przecież dostaną dotację.

Zgadzam się - wszystko w państwie będzie prywatne.
Ale czy w twoim projekcie państwo i władca to nie to samo?

Odżajer napisa:
balcerek napisa:
To co Ty proponujesz to wzrost biurokracji, a ona nigdy nie prowadzi do wzrostu przedsiebiorczości.

Ja proponuje zmniejszenie biurokracji. Urzędników będzie 10-krotnie mniej niż dziś. (Liczba z sufitu, ale tak na oko być może).
Liczba z sufitu mnie nie zadowala, poprosze o jakies arguimenty

Odżajer napisa:
balcerek napisa:
Anarchisci daza do zniesienia państwa a nie do wydzielenia kasty oligarchicznej

Myślisz, że nie wiem do czego dążą anarchiści? A jak myślisz? Czy anarchia to stan rzeczy trwały? Czy ktoś na plecach anarchistów nie przywłaszczy sobie władzy? Anarchistami byli (przynajmniej w teorii) komuniści, którzy obiecywali, że wszyscy będą równi... A gdy już dorwali się do steru, to się stali równiejsi.
Anarchizm zapanował w Somalii, zapraszam do zapoznania sie z raportem Banku Światowego na temat tego kraju (link można znalesć tutaj http://www.libertarianizm.mypunbb.com/viewtopic.php?id=40 )
Komuniści anarchistami???-wolne zarty

Odżajer napisa:
balcerek napisa:
Ja wolałbym jednak decydować sam za siebie

Nadal będziesz mógł decydować za siebie i to w większym stopniu niż w dzisiejszym systemie. Będziesz wolnym człowiekiem - zupełnie wolnym.
O ile oczywiscie nie zechce zmniejszyc dochodów władcy

Odżajer napisa:
balcerek napisa:
Ok, tylko z tego co proponujesz wyłania sie obraz władcy który wcale nie musi być dobrym i mądrym władca. Ja nie chciałbym życ w takim świecie

On musi być dobry, jeśli jest choć trochę inteligentny. To właśnie ten brak dobroci sprawiał, że wszelkie wymieniane przez Ciebie dyktatury w końcu upadły. Władca miał w du... swój naród i w końcu przegrywał.
Jeżeli władca jest inteligentny to daje ludziom WOLNOŚĆ. Teoretycznie możnaby nawet zrezygnować całkiem z podatków, ale tego nie jestem pewien i tu potrzebne by były odpowiednie modele ekonomiczne.
I znów kłania sie Somalia

Odżajer napisa:
balcerek napisa:
Powtarzasz w kółko to samo, proszę napisz dlaczego tak jest, jak narazie to podajesz same ogólniki ze władca lepszy itd itp. A ja ządam konkretów!!
Wydawało mi się, że wystarczająco podałem już teoretycznych dowodów i argumentów, że zarząd prywatny jest lepszy.
Sam tak twierdzisz, więc dziwię się czemu chcesz dowodów. Nie mam dowodów, bo nigdy nie istniał taki system...
Prywatny oczywiscie jest lepszy, ale nie widze róznicy między władca który nakłada podatki a państwem które nakłada podatki

Odżajer napisa:
balcerek napisa:
Gdybym ja był trenerem Adama Małysza to Ahonen napewno nie wygrałby pucharu swiata

Wątpię Smile
Ja natomiast mogę się założyć o cały mój majątek, że jeżeli zostałbym właścicielem PKP, to ta firma przyniosła by zyski (nawet w dzisiejszym państwie demokratycznym).
Można wiedzieć w jaki sposób?

Odżajer napisa:
balcerek napisa:
Zgoda w 100%. Wybacz ale skoro tak sądzisz to kto pisał te bzdury powyzej?? Przecież ta częsć Twojej wypowiedzi jest przeciwstawna temu wszystkiemu co napisałes wczesniej.
Wykaż, gdzie "prawo dla ludzi" jest przeciwne temu co pisałem, bo ja nie widzę konfliktów...
Być może właśnie nie potrafisz ogranąć umysłem całości mego systemu i ciągle podpinasz go do istniejących już koncepcji.
To co ja proponuję to po prostu najlepsze, najmądrzejsze, najbardziej logiczne i ergonomiczne elementy zarządzania wyjęte ze wszystkich istniejących doktryn. Ja nie mówię "socjalizm" "monarchia" "komunizm", ja po prostu odszedłem od tych wszystkich koncepcji na rzecz tego co wydaje się być najlepsze dla społeczeństwa.
Ty znajdujesz przykład, że dyktatura była zła i już odrzucasz całą koncepcję.
Musisz myśleć jak naukowiec - nie odrzucaj żadnej koncepcji - najpierw przyjmij, że twój rozmówca ma rację i poszukaj argumentów, by tego dowieść! Smile
Gdy tylko zostałem zapoznany z systemem libertariańskim, od razu spodobał mi się. Od razu zacząłem zauważać ile ma zalet i jaki jest dobry dla społeczeństwa. Osobiście uważam, że jest to system dużo lepszy od demokracji, choć ma też swoje wady, które uwidoczniły się na Islandii. Choć oczywiście dziś może nie popełniono by tego błędu...
Wybacz ale ta cześć twojej wypowiedzi jest "najlepsza". Ponownie pojawiają sie stwierdzenia typu "To co ja proponuję to po prostu najlepsze, najmądrzejsze, najbardziej logiczne". Trudno z takimi argumentami polemizować. Pójde na łatwiznę i skoro uznajesz libertarianizm za system dobry dla społeczeństwa to polece ci do przeczytania kilka pozycji:
Ken Schoolland "Przygody Jonatana Poczciwego. Odyseja wolnego rynku" http://www.zb.eco.pl/inne/jonatan/ ksiązka jest lekturą szkolna na Hawajach
Karl Hess "Kapitalizm dla dzieci" http://sierp.tc.pl/wlodek/hess.htm
Joseph Knight "Umowa społeczna" http://www.miasik.net/articles/umowa.html

Życzę przyjemnej lektury
Pozdrawiam
Powrt do gry
O.E.
Opiekun Forum
Doczy: 03 Lut 2004
Posty: 2552
Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa
PostWysany: 8 Kwi 2005, 1:19    Temat postu: Państwo Odpowiedz z cytatem

balcerek napisa:
Oczywiście ze sie dzieje teraz. Powiedz proszę jaka jest róznica miedzy wspomaganiem firm prywatnych przez władce (z pieniędzy zabranych innym ludziom), od wspomagania firm prywatnych i publicznych przez budrzet państwa lub UE ( z pieniędzy zabranych innym ludziom). Różnicy nie ma, mechanizm jest ten sam

Chyba nie wiesz jak działa UE skoro nie doszukałeś się różnic.
Jeszcze raz powtarzam: Władca pomaga tylko młodym przedsiębiorcom, gdy rozpoczynają - ma z tego zysk, nie tylko w postaci późniejszego podatku, ale również odsetek od kredytu i braku bezrobotnych na rynku.
Władca nie wspomagałby dużych firm, chyba, że tylko przez inwestycję kapitałową lub normalny kredyt, który udzielałby bank Władcy.


balcerek napisa:
Prywatne jest lepsze, bez względu na to czy należy do władcy czy do Kowalskiego.
Proszę wskaz mi te dziedziny biznesu gdzie nie jest możliwa konkurencja.

Oczywiście chyba wszędzie JEST możliwa konkurencja, ale czasem jest ona trudna do przeprowadzenia. Wyobraź sobie np. doprowadzenie ciepła do domów. Gdy już jedna firma dostarcza to ciepło, to wprowadzenie nowej firmy jest niezwykle trudne i kosztowne, już nie mówiąc o następnych firmach, bo dwie pierwsze mogą się połączyć by stworzyć monopol.

balcerek napisa:
Władca miałby do spełnienia misję opiekuńczą nad całym narodem - jakoś znajomo(czerwono) to brzmi.

Nie ważne czy coś brzmi czerwono, czy zielono: ważne by by było mądre i skuteczne. Rzucanie ogólnikowymi hasłami w postaci Białorusi i "czerwieni" jest trochę nie na miejscu.
Nigdzie na świecie nie było komunizmu! Socjalizm jest realizowany właściwie np. w Szwecji. To co my znamy ze Związku Radzieckiego to najpierw była dyktatura a potem oligarchia - oczywiście wszystko pod pozorem socjalizmu i kominizmu, które de facto nigdy nie zagościły w kraju Rad.

balcerek napisa:
Jezeli przedsiebiorstwa A(władcy) są zwolnione z płacenia podatków a firmy prywatne B i C płacą przykładowo 10% zysku to które firmy sa wspomagane przez władcę i gdzie jest ta misja opiekuńcza nad całym narodem? Jezeli firmy A i B dostaja "dotację" od wladcy z pieniedzy które wczesniej zabrał innym firmom a firmy C wogóle nie dostały "dotacji" to jaka będzie pozycja ekonomiczna firmy C względem firm A oraz B i gdzie jest ta misja opiekuńcza nade całym narodem o której ciągle i zawzięcie mysli władca

Nie będzie wspierania firmy B, chyba, że będzie ona w stadium początkowym i jako mała firma raczej będzie miała na karku wiele innych problemów, które są dodatkowym utrudnieniem (już o tym mówiłem).

Pamiętaj, że Władca będzie obłożony pewnymi obowiązkami finansowymi: będzie strzegł bezpieczeństwa kraju, będzie finansował działanie nauki, będzie pomagał najuboższym - to właśnie na to pójdzie część zysków z fabryk Władcy, dlatego pozostała część firm będzie zmuszona płacić podatek - by poprostu firmy Władcy nie zbankrutowały.
Jak już wcześniej mówiłem, można by zlikwidować całkowicie podatki, ale wtedy przedsiębiorstwa Władcy będą na nieco straconej pozycji, gdyż one nie będą mogły wykorzystać całego zysku... Stąd pomysł na np. 10% podatek (lub może i mniej).
Bez sensu byłoby płacenie 10% podatku przez firmy Władcy, gdyż i tak podatki trafiają do kieszeni Władcy, a skoro tak to szkoda wprowadzać dodatkową biurokrację i krążenie pieniędzy.
Mówiłem Ci już, że to nie są jakieś luźne pomysły, lecz idea dopięta w miarę na ostatni guzik. Oczywiście potrzebne by były jeszcze obliczenia ekonomiczne, ale w sumie wszystko jest gotowe do wprowadzenia.

balcerek napisa:
Czytam bardzo dokładnie i nieraz łapie sie za głowę
Po pierwsze: obniżenie do zera jednym a pozostawienie nienaruszonego % podatków drugim nie można nazwac inaczej jak zapomogą. Skoro kredyty miałyby być bardzo nisko oprocentowane (nieduze źródło dochodu władcy) to jaki interes ma władca w takim kredytowaniu?

Już to wyżej wykazałem: mądry Władca dąży do spokojnego rozwoju społeczeństwa, gdyż tylko to zapewnia byt Władcy.

Wyobraź sobie trochę inną sytuację:
Jestem posiadaczem wyspy, na której wszystko jest moją własnością: ziemia, fabryki, zwierzęta. Wyspa jest piękna, urodzajna, spokojna. Nagle jakiś człowiek z zewnątrz pyta się mnie, czy mógłby się sprowadzić na wyspę i założyć swój biznes, by na przykład sprzedawać moim pracownikom hot-dogi. Ja oczywiście pozwolę mu prowadzić biznes, ale z racji tego, że wyspa jest moja, każę mu zapłacić podatek od zysku (choć na początku mogę dać ulgi i kredyt, by ten człowiek rozwinął swą działaność). Bo ja muszę wydawać swoje prywatne pieniądze na ochronę wyspy, na utrzymanie uczelni, policji, wojska, pomocy dla najbiedniejszych itp. Moja wyspa i moje zasady Smile

Cytat:
Czy nie lepiej byłoby aby pieniażki te zostały w kieszeniach przedsiębiorców, oni sami lepiej wiedza jak wydac lub zainwestować te pieniażki. Niestety twój władca zachowuje sie jak biurokratyczna unia europejska. Zabiera pieniądze i rozdaje na niski procent-lub całkowicie umaza ten "kredyt".

Nie, lepiej by te pieniążki nie zostały w kieszeniach przedsiębiorców, gdyż Władca też jest przedsiębiorcą, którego celem działalności jest wspólne dobro. Te pieniądze mają za zadanie ustabilizować działalność państwa.
Jeszcze raz powtarzam, że Władca nie dawałby jak UE dotacji na prawo i lewo.

Cytat:
Po drugie: Nie jest istotne dla kogo są przeznaczone te kredyty, istotne jest ze one wogóle istnieją(co jest bardzo złe dla rynku)

Już Ci wyjaśniłem, że to nieprawda, bo libertarianizm nie daje odpowiedzi na pytanie co zrobić, gdy ktoś urodzi się biedny. Człowiek, który się rodzi nie powinien cierpieć za swych rodzicieli. Jeżeli oni nie zapewnili mu możliwości startu, to może to zrobić Władca wyrównując w ten sposób szanse społeczne (podkreślam, że nie byłaby to pomoc na ślepo, ale tym, którzy naprawdę chcą coś zrobić z głową).
W libertarianiźmie bardzo szybko może dojść do monopolizacji rynku, bo skoro wszystko można, to bogaci będą się łączyć by podnosić ceny. Przy wolnym rynku nie można zabronić wolnym biznesmenom, by ustanawiali ceny wedle swojego widzi-misię - w moim systemie taka wolność by była. Nie byłoby kar za działania monopolistyczne, ale byłyby kredyty dla tych, którzy chcą złamać ewentualny monopol.
Ale gdy ktoś bierze kredyt od Władcy, to musi się zgodzić na jego warunki, a warunkiem może być stosowanie przez jakiś okres rozsądnych marż. Ale jest wolność, jak nie bierzesz kredytu lub obniżki podatku, to możesz robić co ci się żywnie podoba.

Cytat:
Po trzecie: Skoro władca wspomógł wkładem jakies przedsiębiorstwo to oczywiste jest że władca jest jego udziałowcem. Ok, ale rozumiem że tobie chodzi o to ze władca może wspomagac kredytami swoje przedsiębiorstwa.

Nie musi dawać sam sobie kredytu, ale oczywiście będzie dążył do rozwoju swoich przedsiębiorstw, tak by wpływy do budżetu były jak największe (przy zastosowaniu rozsądnych marż).

Cytat:
Skoro sam sobie takie prawo stworzy... wg mnie nie powinien tego robic gdyz działa na niekorżyść innych obywateli faworyzując na rynku swoje firmy i utrudniając działalność innym przedsiębiorstwom.

Oczywiście, że firmy Władcy będą faworyzowane w pewien sposób przez Władcę, gdyż to one zapewniają utrzymanie Państwa, ale każdy obywatel miałby możliwość tak kierować swoim biznesem, by jednak wygrywać z biznesem Władcy.
Jeżeli Bill Gates ze swego prywatnego majątku dołoży Microsoftowi i ten będzie mógł obniżyć ceny produktów, to ma do tego prawo - to jest rynek.
Jeżeli Władca będzie chciał z własnych pieniędzy wesprzeć jakiś swój biznes, to nawet jeśli straci na tym konkurencja, to przynajmniej zyska klient.

Cytat:
Po czwarte: prawdziwa konkurencje generuje rynek nie obciażony podatkami, regulacjami itd., twój wladca jest jednak biurokratą i napewno takiego wolnego rynku nie będzie wprowadzał. On co prawda duzo mówi o wolności gospodarczej, ale na mowie to wszystko sie kończy.

Nie może tak być, by skończyło się tylko na mówieniu. Już mówiłem, że spokojny rozwój, stabilność i wolność gospodarcza to podstawy utrzymania się Władcy przy władzy - mądry władca to wie, a tylko prymitywni żołdacy, którzy przejmowali dyktatury w swoich państwach, wprowadzali terror i cenzurę.

Cytat:
Po piąte: władca który będzie posiadał szeroki wachlarz przedsiębiorstw i będzie je wspomagał róznymi dotacjami, ulgami, kredytami będzie wspomagał ale wzrost biedy w społeczeństwie.

To akurat nieprawda, bo właśnie zyski z tych przedsiębiorstw będą dawały np. zapomogi dla bezrobotnych.

balcerek napisa:
Oczywiście władca nie bedzie niszczył sobie dojnej krowy, on bedzie wolał obłożyć podatkami prywatne przedsiębiorstwo, jednoczesnie udzielajac ulg panstwowemu-bo kto normalny niszczyłby swoją własność.

Jedyną "ulgą" dla firm władcy byłby zerowy podatek. Na tym by się właściwie kończyło, a gdyby zaistaniała konieczność dokapitalizowania (inwestycji) wewnętrznej, to zarządca takiej firmy musiałby się grubo tłumaczyć, a Władca w końcu chciałby odzyskać te swoje pieniądze, więc firma musiałby pracować na wysokich obrotach, by tę wewnętrzną inwestycję szybko zwrócić.
To prawda, że Władca byłby poniekąd monopolistą w pewnych sprawach (choć wolność gospodarcza umożliwiała by każdemu stanąć w szranki). A to, że mogłoby być to trudne, to tak samo jest teraz, gdybyś chciał stworzyć konkurencyjny Windows Smile

Cytat:
W kółko to samo. Czy nie zauwazasz róznicy miedzy zerowym podatkiem a przykładowo 10%, i dla kogo byłyby one niskie, dla tych co mają płacić 0% czy dla tych co mają płacic 10%? Skoro podatki są dochodem władcy to dlaczego złodziej(władca) miałby bawic sie w janosika i rozdawac innym wczesniej zrabowane pieniążki. Wiem, napiszesz ze "władca miałby do spełnienia misję opiekuńczą nad całym narodem". Zamień słowo "wladca" na słowa "państwo polskie" i obudzisz sie w 2005 roku w Polsce

Upraszczasz sprawę, już mówiłem, że Włdaca ma pewne wydatki, których nie mają firmy. A w Janosika bawiłby się by móc rządzić i korzystać z owoców swej pracy. W niespokojnym państwie, gdzie Władca przestanie bawić się w Janosika, społeczeństwo wcześniej lub później zbuntuje się...

Cytat:
W jaki sposób byłoby to eliminowane? Jezeli tworzy sie prawo które umożliwia korupcje to ludzie od których zależa decyzję zawsze dadzą sie skorumpować, kwestia leży tylko w wielkości sumy pieniędzy.

Nie da się oczywiście wyeliminować zła z ludzi, ale według mojej opinii np. Polacy to BARDZO UCZCIWI LUDZIE, tylko mają zły przykład z góry, a ponieważ są okradani i nie mają co jeść więc czasem też coś ukradną lub oszukają...
W uczciwym państwie większość obywateli nie oszukuje, nie rzuca papierków na ulicę. W państwach, gdzie obywatele ufają swemu rządowi, nie ma takiej korupcji, jeżeli jeszcze obywatele mają co jeść, to już jest zupełnie mało łapówek. Popatrz na Islandię - tam ludzie są uczciwi... Oczywiście zdarzają się afery i łapówki, ale duża część tych afer wyjdzie w końcu na światło dzienne.

Cytat:
Aby to wyeliminowac należy zmniejszyc do absolutnego minimum(lub zlikwidować) liczbe urzedników, ZABRONIC MIESZANIA SIE PAŃSTWA DO GOSPODARKI , a chętnych do sterowania recznego gospodarka urzedników, wladców pod mur i roztrzelać!!

To jest też jednym z moich postulatów, by urzędników było jak najmniej i by ich praca podlegała rynkowej wycenie (są przecież pomysły na to jak rozliczać urzędników za ich pracę i za wkład w rozwój państwa).
Nie można zlikwidować urzędów, sądów (to też urzędy), bo ktoś musi zarządzać państwem i obsługiwać obywateli, którzy mają różnego rodzaju problemy. Większość pracy urzędników powinny wykonywać komputery. Poza tym zliwkidowałoby się mnóstwo niepotrzebnej makulatury i dokumentów (dowód osobisty, prawo jazdy, książeczka wojskowa, dowód rejestracyjny pojazdu itd.). To nadmiar dokumentów szkodzi państwu, bo ono i tak nie jest w stanie strawić tych wszystkich informacji.

Cytat:
To ludzie tworza dobrobyt w państwach, nie urzednicy.
Zgadzam się, lecz w moim systemie urzędnik to osoba, która służy obywatelom, nie dopuszczalne byłoby, gdyby urzędnik próbował "górować" nad obywatelem. Od urzędnika czasem zależy decyzja, ale ona domyślnie zawsze musi być na korzyść obywatela.
Cytat:
Urzednik to leń i nierób który tworzy prawa które maja udowodnic ze jego funkcja jest bardzo potrzebna.

A widzisz, jak chcesz to znajdziesz różnicę! Very Happy
To jest właśnie różnica: teraz prawa wymyślają urzędnicy, w moim systemie wymyślali by je specjaliści (prawnicy, socjologowie, matematycy, psychologowie), którzy odpowiadaliby w przypadku błędnego, czy nawet nieergonomicznego prawa (czyli takiego, gdzie ani państwo ani obywatel nie ma pożytku z wprowadzonych obowiązków).
Nie zgodzę się, że urzędnicy to lenie. Dzisiaj nikt nie rozlicza urzędników, więc część z nich może sobie pozwolić na lenistwo. W moim systemie urzędnik zależałby od tego jak dobrze obsłuży obywatela.
Jeżeli potraktuje się urzędowanie jak biznes, to można wprowadzić biznesowe, zdrowo-rozsądkowe reguły. Wtedy urzędnik będzie zadowlony, że obywatel jest zadowolony, bo wtedy więcej zarobi. Oczywiście musi być też zadowolony Władca, bo niezadowolenie Władcy byłoby bardziej "bolesne" finansowo dla urzędnika.
Urzędnicy zarabiali by dość duże pensje, gdyż ponosili by odpowiedzialność za swe decyzje. Jeżeli naraziliby na straty obywateli lub Władcę, to odpwiadaliby swym majątkiem.

Cytat:
W przypadku państwa które opisujesz nie widze takiej roznicy

Szkoda, że nie widzisz różnicy... Raz jeszcze powtarzam, że główna różnica polega na zbudowaniu mechanizmów, które sprawiają, że wszystkim zależy by działo się lepiej. Nie ma zależności od głupoty polityków zmieniających się co 4 lata. Jest jeden Władca pilnujący spokoju i uczciwości. Prawo jest tak zbudowane, że wspiera uczciwość.
Urzędy pracują w taki sposób, że opłaca się być pożytecznym dla obywatela.

balcerek napisa:
Nie moge ośmieszać sie skoro nie podałem zadnego przykładu. Tak mam na mysli dyktatorów faszystowskich i komunistycznych. Oni wszyscy "mieli do spełnienia misję opiekuńczą nad całym narodem".

Może i mieli taką misję, ale nigdy jej nie podjęli...
Gwoli ścisłości: nie było komunizmu, więc i nie było dyktatorów komunistycznych. Dyktatura jest jedna, a to że jedna jest wprowadzana pod pozorem socjalizmu narodowego a inne pod przykrywką komunizmu, to jest to tylko zasłona dymna...

balcerek napisa:
Niestety nie zrozumiałeś o co mi chodziło, oczywiscie nie lecze sie sam... . O tym jak wyglada opieka zdrowotna w naszym kochanym kraju kazdy widzi. Jezeli znajdziesz czas to proszę zapoznaj sie z tymi artykułami(...) I znów trzeba powtarzac jak mantrę PRYWATNE JEST LEPSZE, tańsze itd.

A co jak ktoś urodził się w biednej rodzinie i np. rodzice nie ubezpieczyli dziecka i zmarli? Kto będzie się opiekował takim dzieckiem? Na zasadzie zasad wolności, przyznamy mu prawo: zarób sobie to sobie zjesz?
Są rzeczy w społeczeństwie, które wymagają czasem interwencji i pomocy. W libertariańskiej Islandii trzeba było liczyć na pomoc sąsiadów, ludzi dobrej woli, ale jeśli ich nie starczyło to dziecko umierało z głodu Sad

Ja też jestem za PRYWATNYM. Jestem za tym, by ludzie leczyli się w prywatnych szpitalach, u prywatnych lekarzy, którym zapłacą część tego co sami zarobili. Ale są też tacy, którzy nie ze swojej winy nie mają możliwości zarobku, a ich też może warto leczyć.

balcerek napisa:
Skad wzieło sie bogactwo władcy, czy nie z grabierzy podatkowej swoich poddanych?

Nie, to bogactwo wzięło się z dobrych inwestycji i dobrego gospodarzenia majątkiem Władcy.

balcerek napisa:
Podałem przykład Husajna z prostej przyczyny, on takze był władcą absolutnym, tak jak i twój władca i tak jak on mógł wg własnego uznania obsadzac stanowiska w państwie. Husajn wybrał obsadzanie stanowisk rodziną. Skończyło sie to wielka korupcją itp, jaką mamy pewność że w państwie twojego władecy bedzie inaczej?


Po raz kolejny powtarzam: Władca MUSI być mądry... Saddam był tylko wojakiem i bandytą, który dorwał się do władzy eliminując konkurencję. Bał się zawsze o swoje życie i nie zarządzał państwem, tylko z niego korzystał. I dlatego nie żal mi było, że USA zrobiły z nim porządek.
Facet miał możliwość, by zrobić zeswego kraju potęgę gospodarczą, kraj ludzi zadowolonych... ale on wolał wojny z Iranem i własnymi mniejszościami narodowymi. Szkoda kometować nawet tego xxxx.

balcerek napisa:
Komputery także muszą byc obsługiwane przez człowieka, ktoś musi wklepywać dane itd.

Niekoniecznie... są skanery odczytujące odręczne pismo, są odpwiednie programy.
Cytat:
Lepsze dokumenty, ankiety, formularze-po co to wszystko?

Nie tylko lepsze, ale i MNIEJ dokumentów! Formularze? Owszem, jesli ktoś co chce uzyskać, to może forma formularza będzie odpwiednia. Wypełniasz formularz on-line lub na komputerze w bibliotece. Zero papieru. A formularze nie będą płodzone przez anonimowych sfrustrowanych schizofrenicznych urzedników, tylko przez specjalistów, którzy najpierw pomyślą, by wszystko miało sens.
Nie będzie w formularzu pytania o datę urodzin, jeśli wcześniej będzie pytanie o PESEL (bo w nim się kryje data urodzin).
To oczywiście tylko przykład, że wszystko można poprawić i zrobić dobrze ku ogólnemu pożytkowi.
Nie można się zaperzać i zrezygnować od razu ze wszelkich formularzy, bo czaem są one pomocne samemu obywatelowi, który w ten sposób przekazuje jakieś informacje urzędom.

Cytat:
Zabronic mieszania sie państwa do gospodarki-to jedyne rozsadne rozwiązanie.

Ależ mój drogi, urzednicy nie mieszali by się do gospodarki, jesli by tylko ta gospodarka tego nie chciała. Ale Bill Gates może dać/pożyczyć milion $ właścicielce straganu z marchewką, więc i nasz Władca ma takie prawo. (Oczywiście pani ze straganu może odmówić.)
Chcesz produkować klopsiki w sosie musztardowym, to skalkuluj wszystko, załatw pieniądze i rób biznes. Władca zarząda jedynie 10% twego zysku, i żadnej innej ingerencji w twój biznes nie będzie.
Ale jeżeli nie masz bogatych rodziców lub wujka, a bank bez zabezpieczenia nie da Ci kredytu, to możesz poprosić swego łaskawego Władcę o pomoc. On zawiesi Ci płacenie podatku, może da preferencyjny kredyt (ale jednak kredyt z odsetkami) - w ten sposób będziesz mieć możliwość realizacji swych planów. Władca będzie miał zadowolonych obyateli, dodatkowe podatki z twoich zysków (bo pewnie dużo sprzedasz takich klopsików, bo są smaczne) oraz odsetki od kredytu. A dodatkowo, jeżeli istniał jeden koncern, który monopolizował rynek klopsików, to teraz jest już konkurencja i społeczeństwo jest zadowolone.


Cytat:
Brak urzedników jest najwygodniejszy dla obywateli,. Tam gdzie jest urzdnik tam brakuje rozsądku i logiki

Oczywista nieprawda. Obywatele (niektórzy) potrzebują urzędników, jeżeli tylko potrzebują czegoś od Ciebie.
Jeżeli byłbyś bardzo bogaty, sam zatrudniłbyś swoich "urzędników" w postaci zarządców twego majątku, rzeczników prasowych, sekretarki, recepcji itp. W ten sposób mógłbyś zrzucić na barki tych (ciężko pracujących dla Ciebie) ludzi część obowiązków, które są dla Ciebie zbyt czasochłonne.
Ale Ty zatrudnisz takich urzedników (pracowników), którzy nie są pozbawieni rozsądku i logiki? Prawda?
To dlaczego mądry Władca miałby zatrudniać leniów, debili itp.?

balcerek napisa:
Zniesć urzedy ... ale wiem powtarzam sie

A ja się też powtaram: te urzędy które są pożyteczne dla państwa powinny zostać, resztę WON.

balcerek napisa:
A odwiedzi mnie jezeli będe miał w du... władce i nie bede chciał płacić podatków?

Jeżeli nie będziesz chciał płacić podatków, to może Cię oczywiście odwiedzić, ale to tylko w tym jednym przypadku (bo łamiesz prawo). Chyba, że masz jakieś usprawiedliwienie... dla niepłacenia podatków.

Cytat:
W przypadku takim jaki opisujesz 100% przedsiębiorstw będzie chciało ulgi "na słowo"

No to dobrze, ale ulga oznacza, że Władca będzie miał prawo czasem skontrolować takie przedsiębiorstwo, a oszukanie Władcy może się wtedy źle skończyć dla przedsiębiorcy. Bo uczciwość musi być po obu stronach.
Jeżeli przedsiębiorca nie chce ingerencji Władcy, to nie musi prosić o ulgi, ale jeśli chce skorzystać, to wiąże się to z pewnymi np. kontrolami.

Cytat:
(...) jakie konsekwencje wyciagnie władca w stosunku do urzednika który znacząco uszczuplił jego dochody?

A zgadnij? A Ty co byś zrobił, gdyby twój pracownik Cię okradł, lub z premedytacją źle wykonywał swoją pracę?

balcerek napisa:
Ale przecież ja nie muszę pobierac wynagrodzenia we wszystkich firmach, wystarczy np w jednej bardzo niskie wynagrodzenie,a reszte mogę prowadzic charytatywnie. Bede mieszkał w mieszkaniu wynajętym na firmę, jeździc w samochodzie należacym do firmy itd.
Korzystanie z własności firmy jest swego rodzaju wynagrodzeniem i należałoby od tego zaplacić podatek. Jak będziesz prowadził firmy charytatywnie, to rozumiem, że zyski tych firm będą słabe, więc i Ty sam nie zarobisz... Nie rozumiem twej logiki... Czyli na złość Władcy sam nie zarobię, by ten też miał gorzej?? I Ty uważasz, że to jest jakieś sensowne? Bo zwykle po to się ma ulgi, by duże zyski wygenerować, a odprowadzić mniejszy podatek. Ale ten podatek nie ucieknie - jak Ci się biznes rozwinie, to spłacisz dług wobec Władcy, a jak się nie rozwinie, to sam też na tym stracisz.
Ja wiem, że są wśród Polaków popularne postawy typu psa ogrodnika, i że czasem chętnie sami byśmy stracili, by też i nasz "ukochany" sąsiad stracił. Ale nie na tym polega biznes, a takie postawy mimo wszystko są marginalne.

Cytat:
Aby uniknąć płacenia podatków można zrobic to samo co Karl Hess Sad...)"Gdy IRS - amerykański urząd skarbowy - skonfiskował mu za niepłacenie podatków majątek i zajął mu na poczet zaległych podatków przyszłe zarobki, nauczył się spawać i zatrudnił się w jednej z waszyngtońskich firm w zamian za żywność i miejsce do spania. Obok pracy "zarobkowej" wykonywał też artystyczne rzeźby, z których część trafiła w ręce wytrawnych kolekcjonerów." (...)

Takie rozwiązania są dobre, gdy prawo jest sztywne i ślepe. Jeżeli w państwie domunuje JUS a nie LEX, to możnaby tego człowieka ukarać za działnie na szkodę firmy itp.

Ależ oczywiste jest, że na pewno zdarzą się kombinatorzy... i co z tego? Czy dlatego mam nie pomagać, bo może czasem pomogę jakiemuś leniowi?
Dawno zrozumiały to banki, które wydają karty kredytowe i płatnicze i przejmująna siebie wszelkie zobowiązania wynikłe z użycia zaginionych kart. Dlaczego? A dlatego, że transakcje z użyciem kradzionych kart są i tak dużo mniejsze niż zyski z obsługi setek milionów ludzi, którzy mają karty legalnie.
Dlatego w USA łatwiej dostać kredyt na "dziwne" przedsięwzięcie, bo zyski z ryzykownych inwestycji są większe niż straty z tych, które się jednak nie powiodły.
Zauważ, że banki nawet nie ścigają specjalnie złodziei kart (bo nie ma jak ich złapać). Poprostu to jest ich koszt uzyskania przychodu...
Nie trzeba więc tworzyć armii urzędników, bo większość ludzi jest uczciwa, a gdy będą czuć, że żyją w uczciwym państwie, to nawet bez częstych kontroli skarbowych większość obywateli zapłaci podatek.

balcerek napisa:
Czy dlatego ze była/jest bogata należy nałozyc na nia podatek i obdarowac nim innych "artystów" którzy takze chcą założyc teatr?

Nie dlatego, że jest bogata, ale dlatego, że ma zyski - od nich zapłaci standardowy podatek jak wszyscy, których na to stać.
Żaden inny artysta nie będzie obdarowany, może dostać kredyt, ulgi podatkowe, ale nie prezent. Janda też mogłaby dostać, gdyby o taką ulgę wystąpiła.
Oczywiście Władca prywatnie może sobie obdarować jakiegoś ulubionego przez siebie artystę - to jego prywatny problem.
No bo co z ludźmi, którzy po studiach chcieliby założyć teatr i mają ku temu świetne pomysły? Czy muszą przez pół życia charować stracić swój entuzjazm, by mając 50 lat w koncu zrealizować swój biznesplan?
Jeżeli ten biznesplan jest dobry, to Władca pomoże, licząc na przyszłe zyski i podatki.

Cytat:
Oczywiscie w libertarianiżmie nie wszyscy rodzą sie bogaci, ale wszyscy mają ZAGWARANTOWANE równe prawa, w przeciwieństwie do tego co proponuje twój władca.

U mnie też wszyscy mają równe prawa, choć nie zawsze równe obowiązki.
Jeżeli zarabiasz powyżej pewnego progu, to musisz zapłacić podatek. To jedyny różny obowiązek, bo im więcej zarobisz tym de facto więcej płacisz.

balcerek napisa:
Ale czy w twoim projekcie państwo i władca to nie to samo?
To to samo, bo Władca będzie prywatnym posiadaczem państwa.
Pomyśl: gdy kupujesz akwarium, chomika, psa, to czy kradniesz swoim podopiecznym jedzenie? czy starasz się, by tym pupilom było źle?
Jeżeli tylko jesteś dobrym opiekunem, to twoi podopieczni będą zadowoleni.

balcerek napisa:
Liczba z sufitu mnie nie zadowala, poprosze o jakies arguimenty

Niestety nie stać mnie na przeprowadzenie profesjonalnych badań i modelowania ekonomicznego.
Niestety ja muszę zarabiać ciężką pracą na wszystko, bo dziś dotacje z Unii dostają tylko bogaci, a to właśnie ja prowadząc mały biznes potrzebuję dużego kapitału na rozwój.

balcerek napisa:
Anarchizm zapanował w Somalii, zapraszam do zapoznania sie z raportem Banku Światowego na temat tego kraju.
Komuniści anarchistami???-wolne zarty

A wiesz kim są (prawdziwi) komuniści? Ich idealogia jest dość bliska anarchistom, choć oczywiście są pewne różnice.
Pamiętam doniesienia na temat Somalii, ale o ile sobie przypominam, to rządzą tam wspólnoty, każda wioska/grupa ma swojego wodza.
Nigdy nie będzie prawdziwej anarchii, bo zawsze się znajdzie ktoś, kto bardz obędzie chciał rządzić.
Jestem pewien, że są osoby, które w Somalii rządzą. Czy się nazywają przedstawicielami lokalnych grup i plemion, czy są jakimiś tam szamanami, czy wodzami plamion - to nieważne, zawsze są osoby, które wpływają na innych i mają posłuch i autorytet.

balcerek napisa:
Prywatny oczywiscie jest lepszy, ale nie widze róznicy między władca który nakłada podatki a państwem które nakłada podatki
Ja widzę pewne różnice, i w tych różnicach tkwi sedno sprawy.
De facto, gdy zarabiasz tylko na podstawowe swoje potrzeby, to jesteś zwolniony z podatku, natomiast, gdy zaczynasz zarabiać więcej, musisz niewielką część tego zysku oddać Władcy, który zapewnia również Tobie pewną ochronę i spokój. To dzięki temu, że obywatele są zadowolenie, Ty nie musisz bać się wyjść w nocy na miasto...

balcerek napisa:
Można wiedzieć w jaki sposób?

W jaki sposób doprowadzić PKP do stanu dużych zysków? No rusz trochę głową, bo mnie i wielu ludziom wydaje się to oczywiste.
Gdybyś był właścicielem PKP, to nie umiałbyś zrobić tak, by ta firma przynosiła Ci zysk?

balcerek napisa:
Wybacz ale ta cześć twojej wypowiedzi jest "najlepsza". Ponownie pojawiają sie stwierdzenia typu "To co ja proponuję to po prostu najlepsze, najmądrzejsze, najbardziej logiczne". Trudno z takimi argumentami polemizować.

Zgadzam się, że trudno, ale oczywiście są to moje odczycia na podstawie pewnej mojej wiary w rozwój wydarzeń i sposób zachowania się społeczeństwa.
Są przecież pewne potencjalne sytuacje, które trudno udowodnić. Nie mogę Ci zagwarantować, że uczciwy władca spowoduje uczciwość społeczeństwa - Takie jest moje przeświadczenie, tak mi się "wydaje".
Mogę się mylić w wielu założeniach i wtedy mój system nie będzie już taki "mądry" i "logiczny".
Jednak jeżeli te wszystkie założenia byłyby spełnione (a nie jest to coś wziętego z Księżyca) to śmiało mogę nazwać mój system "mądrym" i "przemyślanym".

Cytat:
Pójde na łatwiznę i skoro uznajesz libertarianizm za system dobry dla społeczeństwa to polece ci do przeczytania kilka pozycji

Przykro mi, ale zapoznałem się już z ogólną teorią libertarianizmu, a nie mam niestety czasu na zapoznawania się ze szczegółami.
Tak, rzeczywiście uważam, że libertarianizm ma wiele dobrych cech i bardzo mi się ten system spodobał, ale to nie znaczy, że nie widzę w nim pewnych minusów.
Kiedyś, gdy będę dopracowywał mój system, z pewnością "zatrudnię" wielu znawców libertarianizmu, by wspólnie dopracować system, by dawał maksymalną wolność ludziom, ale by jednocześnie był jakiś strażnik tej wolności...

Pozdrawiam również
_________________
CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo Odwied stron autora Numer GG
O.E.
Opiekun Forum
Doczy: 03 Lut 2004
Posty: 2552
Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa
PostWysany: 8 Kwi 2005, 1:47    Temat postu: Kaczyński Odpowiedz z cytatem

balcerek napisa:
Niestety tak już jest, a oto co nas czeka w przyszłości http://kasss.com.fc.pl/news_index.php?topic_id=1078


Wiem, że wynika to pewnie tylko z demagogii, a nie martwienia się o przyszłość młodzieży, ale rozmawiając o wolności obywateli warto podkreślić, że ta wolność powinna dotyczyć tylko osób dojrzałych umysłowo. Czy dzieci, młodzież można też wrzucić do worka wolności i pozowlić na wszystko?

Prawdą jest, że mass-media zalewają ludzi potokiem dezinformacji, i że ta dezinformacja ma bardzo zły wpływ na niezorientowanych ludzi.

W każdym człowieku toczy się walka w sumieniu między dobrem a złem, między lenistwem a pracą, między bohaterstwem a ucieczką.
Ponieważ większość ludzi ma tendencję, by częściej słuchać diabełka, więc też ludzie szukają usprawiedliwienia u innych, a najczęściej w mediach.
To one właśnie dają najczęściej rozgrzeszenie naszemu diabełkowi. Dlatego tak przyjemnie się korzysta z tych mass-mediów. Są płytkie, ale nas wspierają w naszym lenistwie.
Media wiedzą co się najlepiej sprzedaje i właśnie to robią. Powstaje taki układ sprzężenia wzajemnego, bo media żyją z dużej oglądalności, a nam się "lżej" żyje, bo właśnie korzystamy z tego "rozgrzeszenia".

Prawie nie ma już mediów obiektywnych, bo przecież istnieje coś takiego jak poprawność polityczna i media wiedzą z góry co zasługuje na potępienie, a co trzeba pochwalić. Świat jest sprowadzany często do poziomu dwójkowego - czarne i białe (to jest najprostsze dla odbiorcy).
Więc lansuje się takie hasła jak "Unia albo Białoruś". Można być tylko dobrym lub złym.
Walka jaką udają media z politykami jest śmieszna. Bo jakby się media tak mocno uparły, to rzeczywiście mogłyby "wyeliminować" złych i fałszywych polityków... ale wtedy zabrakłoby sensacji. Więc wystarczy co jakiś czas ośmieszać polityków, a potem puścić reklamę i tak w kółko.

Jestem przeciwnikiem wszelkiej cenzury, ale z mediami jest pewien drażniący problem i wydaje się, że odpowiedzialność za słowa i ich skutki powinna dotyczyć właśnie dziennikarzy.
Najbardziej takie media szkodliwe są w demokracji, bo wpływają na motłoch, który potem wybiera władzę.

Ten artykuł, że Kaczyński chce zabronić wydawania "Popcornu" i "Dziewczyny" jest oczywiście zupełnie błędny i takie rozwiązania zawsze będą rodzić bunt i tym większe przywiązanie do tych brukowców.
A w Polsce rodzi to jeszcze podejrzenia, że może któryś z polityków chce łapówkę od wydawcy tych gazet, albo, że ma udziały w konkurencyjnej gazecie, albo wręcz nawet dla podniesienia sprzedaży tych dwóch gazet robi się koło nich szum. Wiadomo przecież, że najlepszą reklamą dla skandalizujących filmów była duża dezaprobata kościoła i próby zakazania wyświetlania filmu. Może obie gazety dostały "darmową" reklamę?
Dopóki politycy są wybieralni, bardzo łatwo podejrzewać ich o niegodziwość.
_________________
CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo Odwied stron autora Numer GG
Cookie Monster
Go
PostWysany: 11 Maj 2005, 1:16    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Chciałem po raz kolejny zając się bardziej obszerna polemiką z twoimi wypowiedziami, ale naprawdę niie za bardzo wiem jakich mam argumentów użyć. Jak stwierdził niegdys Konfucjusz, jesli "używa sie nieodpowiedniego języka, dochodzi sie do nieodpowiednich wniosków". Tak właśnie jest z twoimi wypowiedziami. Zachwalasz wolny rynek, kapitalizm, swobode w gospodarce, po czym odrazu proponujesz coś zupełnie przeciwnego. Kredyty z państwowej (władcy) kasy dla firm, pochwała podatków (bo trudno inaczej odebrac twoja wypowiedz :"lepiej by te pieniążki nie zostały w kieszeniach przedsiębiorców, gdyż Władca też jest przedsiębiorcą, którego celem działalności jest wspólne dobro. Te pieniądze mają za zadanie ustabilizować działalność państwa" - co to za przedsiębiorca który żeruje na cieżkiej pracy innych?), rozdawnictwo pieniążków bezrobotnym, ubezpieczenia społecznie ( fragment o biednej rodzinie która nie ubezpieczyła swojego dziecka i zmarła naprawdę wzruszył mnie do łez. Ja, ja, ja i tylko ja powinienem decydowac czy wydam pieniążki na pomoc potrzebującym czy na kolejny samochód a władcy /ZUSowi od nich wara. Od pomocy ubogim są stowarzyszenia, fundacja jak np Caritas, a nie kolektyw państwowy który i tak większość z tej kasy przepusci) itp przykłady wskazują że to co proponujesz jest najlepszym przykładem na anty-liberalizm twojej teorii.
Pan Marek Niewiarowski w Newsweeku (13/2005) bardzo trafnie opisuje "liberalizm" ministra Hausnera i Partii Demokratycznej :

(...) Jerzy Hausner(...) to miły i uczciwy profesor ekonomii, mąż stanu niemalże, który chciał naprawic Polskę, ale mu nie pozwolili koledzy z rządu i SLD.(...) Był (...) sfrustrowany brakiem poparcia partyjnego zaplecza dla jego śmiałych "liberalnych" reform. (...) Zaczął puszczac oko do wyborców i do kolegów z nowej partii: "Byłem w socjaldemokratycznym rzadzie, lecz tak naprawde jestem gospodarczym liberałem". Gdy jednak poskrobac nieco palcem, przyjrzec się bliżej działalności ministra i jego deklaracjom, okazuje sie, że miano "liberała" zostało mu nadane zdecydowanie na wyrost. Jak stwierdził niegdys Konfucjusz, jesli "używa sie nieodpowiedniego języka, dochodzi sie do nieodpowiednich wniosków".Hausner jest typowym przedstawicielem nowej, europejskiej lewicy, która pogodziła juz sie wprawdzie z faktem, ze nigdy nie zdoła zrealizować socjalistycznej utopii, ale nadal stara sie "nagiąć" kapitalizm do swoich dawnych ideałów. Stad zamiłowanie Hausnera do dialogu społecznego, rozmów trójstronnych, wyrównywania szans. Stąd sformuowanie "ekonomia społeczna" pojawiajace sie w jego przemówieniach i artykułach. Argumentu "sprawiedliwsci spłecznej" używał np. wtedy, gdy bronił propozycji podwyzki składek ZUS dla przedsiębiorców.(...) Hausner socjalistą wprawdzie nie jest, ale daleko mu do liberalizmu. Chciałby aby państwo nieco dopomogło gospodarce, stymulując ja tu i ówdzie, wg. nauk starego, dobrego Johna Maynarda Kaynesa. W przeciwieństwie do leseferystów z krwi i kości, którzy uwazają, ze państwo powinno po prostu trzymac sie od wolnego rynku z daleka. Z autorskiego dzieła Hausnera - projektu Narodowego Planu Rozwoju na lata 2007-2013 - wynika, ze wolny rynek został juz w Polsce stworzony, tylko państwo nie potrafi w pełni wykorzystac jego zalet. Takze deklaracja progamowa Partii Demokratycznej nie pozostawia żadnych wątpliwości :"Nasza gospodarka ma wszystkie niezbedne cechy i instytucje gospodarki rynkowej" - pisze założyciel tego ugrupowania" Minister i jego nowi towarzysze myślą zatem ze sa liberałami, bo nie wyobrażają sobie innego "liberalizmu" niż ten, który zaprowadzona w Polsce: "liberalizmu" z karzacymi podatkami, państwową służba zdrowia, państwowym szkolnictwem i wszechobecna biurokracją.(...)


Zamień proszę Hausnera na swojego władcę, pomiń to coś zwane SLD i PD, czy nie zauwazasz podobieństwa do swojego programu?

I tutaj w zasadzie powinienem skończyc polemikę z tobę, ale pozwole sobie jednak skomentować 2 twoje wpisy:

Odżajer Egzegeta napisa:
Wyobraź sobie np. doprowadzenie ciepła do domów. Gdy już jedna firma dostarcza to ciepło, to wprowadzenie nowej firmy jest niezwykle trudne i kosztowne, już nie mówiąc o następnych firmach, bo dwie pierwsze mogą się połączyć by stworzyć monopol.


Wobec tego w jaki sposób Microsoft pokonał IBM? Na wolnym rynku nigdy nie dojdzie do monopoli gdyż zawsze znajdzie się ktos kto dostrzeże szansę dla siebie i zacznie wykonywać daną usługę, produkt taniej

Odżajer Egzegeta napisa:
Pomyśl: gdy kupujesz akwarium, chomika, psa, to czy kradniesz swoim podopiecznym jedzenie? czy starasz się, by tym pupilom było źle?
Jeżeli tylko jesteś dobrym opiekunem, to twoi podopieczni będą zadowoleni.


Różnica między mną a władca jest taka ze w mojej wizji "państwa" ja pracuje na moje zwierzęta, a w twojej wizji ja pracuja na twojego władcę a to co mi zostanie dopiero mogę oddać moim zwierzętom
Powrt do gry
O.E.
Opiekun Forum
Doczy: 03 Lut 2004
Posty: 2552
Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa
PostWysany: 11 Maj 2005, 8:01    Temat postu: Wolność Odpowiedz z cytatem

Cookie Monster napisa:
Zachwalasz wolny rynek, kapitalizm, swobode w gospodarce, po czym odrazu proponujesz coś zupełnie przeciwnego. Kredyty z państwowej (władcy) kasy dla firm, pochwała podatków (bo trudno inaczej odebrac twoja wypowiedz :"lepiej by te pieniążki nie zostały w kieszeniach przedsiębiorców, gdyż Władca też jest przedsiębiorcą, którego celem działalności jest wspólne dobro. Te pieniądze mają za zadanie ustabilizować działalność państwa" - co to za przedsiębiorca który żeruje na cieżkiej pracy innych?), rozdawnictwo pieniążków bezrobotnym, ubezpieczenia społecznie ( fragment o biednej rodzinie która nie ubezpieczyła swojego dziecka i zmarła naprawdę wzruszył mnie do łez.

Widzisz, bo Ty od razu widzisz we władcy wroga, który chce Ci zabrać ciężko zarobione pieniądze... ale Tobie ten władca również zabezpiecza byt, daje Ci ochronę, pieniądz, stabilny kraj itp.
Oczywiście zły władca doprowadzi kraj do ruiny i zedrze z Ciebie ostani grosz -ww ten sposób działali dyktatorzy, których wymieniałeś w którymś poście.

W moim systemie władca jest MĄDRY i stara się nie przeszkadzać.
Podobnie jak w niektórych stanach USA podatki były by płacone by wyrównać stratę jaką ponosi władca na swojej działalności gospodarczej, gdyż część pieniędzy musi przeznaczyć na wspólne dobra i ochronę najuboższych. Ale gdyby stało się tak, że mimo wszystko kraj by kwitł gospodarczo i biednych byłoby mało, a fundacje prywatne wystarczyłyby, a w dodatku Władca notowałby odpowiedni dla siebie zysk, to mógłby zrezygnować z podatków, w szczególności dla firm, które spełniałyby normę ergonomii rynkowej (poprostu działały by zgodnie z zasadą Klient nasz Pan).
ZEROWY podatek występuje czasem w USA (ktoś chyba o tym pisał na tym forum), gdy kasa i budżet danego stanu są już pełne, gubernator ogłsza, że np. do końca roku podatku się nie płaci.
Jeżeli władca będzie mądry zrobi tak samo.
Poza tym TYLKO i wyłącznie niewielki podatek byłby ingerencją władcy w rynek.
Kredyty byłyby czysto komercyjne i miałyby przynieść władcy zysk (nie tylko w postaci odsetek, ale i w postaci rozwoju kraju).

Poza tym rynek byłby totalnie wolny - mógłbyś robić co Ci się żywnie podoba. Nie ograniczałyby Cię żadne normy i przepisy. Nie musiałbyś spełniać żadnych wymogów.
Większość szczegółowych przepisów zostałaby zlikwidowana, a pozostawiono by tylko wskazówki dobrej praktyki kupieckiej oraz wskazówki do przestrzegania norm ergonomii rynkowej (ale nie musiałbyś ich spełniać).
Jedynym obciążeniem byłby podatek w wysokości dużo niższej niż teraz w większości krajów.

Z drugiej strony dojdziesz do podobnych wniosków, gdy pomyślisz o społeczeństwie żyjącym w totalnej libertariańskiej anarchii.
Takie społeczeństwo byłoby bardzo podatne na atak i przejęcie władzy - bo skoro nikt nie rządzi, to nikomu tak mocno nie zależy na zachowaniu status quo.
Żadne rozwiązanie nie jest 100% dobre, w każdym pojawiają się zagrożenia...
_________________
CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo Odwied stron autora Numer GG
Cookie Monster
Go
PostWysany: 24 Maj 2005, 22:33    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie, nie, nie tu nie chodzi o władcę, ale o rozwiązania jakie proponujesz.
Powrt do gry
O.E.
Opiekun Forum
Doczy: 03 Lut 2004
Posty: 2552
Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa
PostWysany: 25 Maj 2005, 19:37    Temat postu: Logika Odpowiedz z cytatem

Moje rozwiązania są dobre, lecz ich siła tkwi w osobie, która zarządza Państwem.
To jest newralgiczny punkt. Tylko MĄDRY Władca będzie rozwijał swój kraj - przecież właśnie mądrość polega na budowaniu a nie niszczeniu. Dzięki mądrości, Władca będzie mógł na bieżąco modyfikować moje pomysły, ktore podaję raczej jako ogólną strategię, a nie konkretne rozwiązania dla konkretnych problemów.
To specjaliści z zakresu ekonomii będą decydować i podpowiadać Władcy jak bardzo może obniżyć podatki. Czy będzie to 10% a może 5% a może 2%? Ja tego tu nie podam, bo nie stać mnie w tej chwili na zatrudnienie specjalistów, by mój model dopracować.
Ale zbieram w tej chwili zespół ludzi, którzy chcą wspomóc mnie w tym celu. Każda uwaga zarówno krytyczna jak i pochwalna może się przydać, więc dyskusje prowadzone na tym Forum są bardzo budujące.

Osobiście nie jestem strasznym przeciwnikiem libertarianizmu, a nawet wolałbym żyć w takim ustroju niż w demokracji, gdyż wbrew pozorom, byłby bliski moim zamierzeniom.

Libertarianizm też ma kilka punktów newralgicznych, ale tutaj o mocy i trwałości społeczeństwa decyduje mimo wszystko większość społeczeństwa - a ta większość nie musi mieć racji i łatwo ulega złym wpływom.
To właśnie ludzie dają sobie robić wodę z mózgu i dlatego świat wygląda tak jak wygląda.
_________________
CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo Odwied stron autora Numer GG
O.E.
Opiekun Forum
Doczy: 03 Lut 2004
Posty: 2552
Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa
PostWysany: 26 Maj 2005, 12:40    Temat postu: Dodatki Odpowiedz z cytatem

Chciałbym jeszcze dodać, że nie twierdzę, że przedstawiony model społeczeństwa jest w 100% najlepszy i najbardziej stabilny.
Jako naukowiec uważam, że należy być otwartym na każdą nawet najbardziej dziwną teorię.
W tej chwili np. recenzuję książkę, która podważa ewolucję. I wcale nie burzy mnie takie podejście - jest to poprostu kolejna teoria, którą należy rozważyć, przedyskutować oraz której przykleję w końcu metkę z prawdopodobieństwem - bo każda teoria jest możliwa, jednak jedna wydaje się być bardziej prawdopodobna a inna mniej.

Tak samo jest w polityce (politologii). Każde rozwiązanie może być dobre, a niektóre lepsze lub gorsze. Niestety nigdy chyba nie dowiemy się, który system jest najlepszy, bo najsłabszym ogniwem jest zawsze człowiek, który najlepszą nawet ideę może doprowadzić do kryzysu.

Inaczej postępuje "mój" Władca, gdy rządzi tylko jednym z krajów, a inaczej, gdy zarządza całym światem.

W każdym systemie trzeba się zmagać z trudnymi decyzjami i wyborami, które nie są jednoznaczne. Jak to ciągle podkreślam: świat nie jest binarny i nie składa się tylko z dobra i zła. Czasem każdy wybór niesie ze sobą trochę dobra i zła. Wszystko zależy też od obranego systemu wartości.
Co jest ważniejsze: prawda, szczęście, ojczyzna, bóg, miłość, rodzina, tradycja, kultura, rozwój, wygoda, zdrowie, życie? Co gdy trzeba coś poświęcić, by ratować inne wartości? Która jest mniej ważna? Cokolwiek wybierze człowiek lub grupa ludzi, inni mogą to ocenić negatywnie i stwierdzić, że system rządzenia jest zły.
_________________
CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo Odwied stron autora Numer GG
Wywietl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Islandia :: Forum ICELAND.PL Strona Gwna -> Off-topic Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Id do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5
Strona 5 z 5

 
Skocz do:  
Nie moesz pisa nowych tematw
Nie moesz odpowiada w tematach
Nie moesz zmienia swoich postw
Nie moesz usuwa swoich postw
Nie moesz gosowa w ankietach



SIGN PETITION FOR TRAVELLING WITH PETS ON ICELAND!
Kuchnia Azjatycka: chiska, tajska, indyjska, japoska, wietnamska itd.
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Igloo Theme Version 1.0 :: Created By: Andrew Charron