Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastpny temat |
Autor |
Wiadomo |
| einar
| Doczy: 06 Lut 2004 | Posty: 1182 | |
|
Wysany: 14 Gru 2004, 10:16 Temat postu: Re: Pyk |
|
|
Odżajer napisa: | Dioksyny bardzo łatwo się analizuje i nieprawdą jest, że jest to silna trucizna. Może powodować zmiany skóry, ale trudno jest nią kogokolwiek otruć (choć ewentualny truciciel mógł o tym nie wiedzieć, jeżeli czerpał wiedzę z książek, które błędnie wymieniają ten związek jako silną truciznę). |
Ja myslę, że ten "truciciel" dokładnie wiedział co robi i jak. To są doskonale wyszkoleni "truciciele"... Z tym, że nie jest to bardzo trująca substancja trudno dyskutować z chemikiem. Ale myślę, że sam Juszczenko ma ten temat inne zdanie. A to, że "truciciel" nie otruł Juszczenki dokumentnie to żadna jego zasługa. Nie chodziło o to , żeby zabić tylko obrzydzić. Zabity Juszczenko nie miałby sensu. No tyle, że "truciciel" nie przewidział, że tłum zamieni się w naród.
Qortes napisa: | pomaranczowe szmatki w kat, dbajmy o swoje |
Ja nosząc pomarańczowe "szmatki" właśnie dbam o swoje... |
|
Powrt do gry |
|
 |
| karuta Alpha Team
| Doczy: 01 Kwi 2004 | Posty: 1245 | |
|
|
Powrt do gry |
|
 |
| einar
| Doczy: 06 Lut 2004 | Posty: 1182 | |
|
Wysany: 14 Gru 2004, 17:44 Temat postu: |
|
|
No nasz chemik twierdzi inaczej. Choć nasz chemik sugeruje też chyba, że Juszczenko zapłacił za ekspertyzę, z której by wynikało, że Juszczenko został otruty. Kto wie... Może Odżajer przypuszcza, że Juszczenko sam się otruł, żeby ludzi omamić? |
|
Powrt do gry |
|
 |
| Jean Valjean
 | Doczy: 11 Mar 2004 | Posty: 456 | Skd: Warszawa |
|
Wysany: 14 Gru 2004, 18:00 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Proszę o wytłumaczenie twojego motta o 11 zaborach itd. |
no ten ostatni chyba był własnie jedenasty.....
ze zle policzone sugerujesz?
Cytat: | jako znawca historii Ukrainy i Polski z pewnością odnajdziesz sam wiele przykładów, gdzie szczególnie naiwni obywatele dawnych demoludów zmieniają upodobania co 4 lata.
Z naszego podwórka wystarczy prześledzić wybory do Sejmu:
|
no nie ja szafuje tu pewnikami, wiec nie ja bede potwierdzał.....
ty napisałes, to prosze podeprzyj to faktami z ktorymi nie bede mogł dyskutować..... prosiłbym w szczególnosci o przyklad ze sceny politycznej Ukrainy... kiedy i która opozycja to co 4 lata do stołków sie dobierała w wyniku demokratycznego wyboru...naiwnej swołoczy... _________________ Uchodzić za idiotę w oczach kretyna - to rozkosz dla smakosza |
|
Powrt do gry |
|
 |
| einar
| Doczy: 06 Lut 2004 | Posty: 1182 | |
|
Wysany: 15 Gru 2004, 8:27 Temat postu: |
|
|
Jean Valjean napisa: | Nikt nie będzie nam bezkarnie i bezwstydnie, wszem i wobec lżyć, upadlać, lekceważyć, kalać, szmacić i centralnie Dymać Orła Białego! |
Zrobiło się nazbyt chyba patriotycznie, nie? Ale ostatnie sformułowanie to tak nieco kłuje mnie w oczy. Może tak miało być... |
|
Powrt do gry |
|
 |
| Jean Valjean
 | Doczy: 11 Mar 2004 | Posty: 456 | Skd: Warszawa |
|
Wysany: 18 Gru 2004, 15:35 Temat postu: |
|
|
"Wczoraj minęło 15 lat od dnia, w którym wicepremier i minister finansów w rządzie Tadeusza Mazowieckiego ogłosił w Sejmie pakiet ustaw zwany później "planem Balcerowicza". Polska terapia szokowa okazała się dużo bardziej skuteczna niż kuracje łagodniejsze zaaplikowane u naszych sąsiadów"
pyk
http://serwisy.gazeta.pl/wyborcza/1,34591,2453376.html _________________ Uchodzić za idiotę w oczach kretyna - to rozkosz dla smakosza |
|
Powrt do gry |
|
 |
| Jean Valjean
 | Doczy: 11 Mar 2004 | Posty: 456 | Skd: Warszawa |
|
Wysany: 18 Gru 2004, 15:37 Temat postu: |
|
|
einar napisa: | Jean Valjean napisa: | Nikt nie będzie nam bezkarnie i bezwstydnie, wszem i wobec lżyć, upadlać, lekceważyć, kalać, szmacić i centralnie Dymać Orła Białego! |
Zrobiło się nazbyt chyba patriotycznie, nie? Ale ostatnie sformułowanie to tak nieco kłuje mnie w oczy. Może tak miało być... |
Kłuc miało, patriotycznie byc tez, toz przeniesli nam stolice do Brukseli...
ale i tak zmienie opis na ciekawszy ;P
i pytanie jeszcze do Odzajera
Cytat: | Wreszcie nastąpi zapowiedziana "reakcja"
Ale jako chemik uwielbiam reakcje... nawet te czysto ludzkie |
Czy zadowolony jestes z "reakcji" jaką wywołałes? _________________ Uchodzić za idiotę w oczach kretyna - to rozkosz dla smakosza |
|
Powrt do gry |
|
 |
| Jean Valjean
 | Doczy: 11 Mar 2004 | Posty: 456 | Skd: Warszawa |
|
|
Powrt do gry |
|
 |
| O.E. Opiekun Forum
 | Doczy: 03 Lut 2004 | Posty: 2552 | Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa |
|
Wysany: 29 Sty 2005, 2:05 Temat postu: Reakcja |
|
|
Nie jestem zadowolony z reakcji.
Ludzie są zbyt uparci i dumni (a może zbyt głupi), by przeanalizować podawane argumenty.
Odpowiedzi dzieliły się na zupełnie głupie i bezsensowne - szukające dziury w całym (patrz: sprawa NATO i Islandia) po te bardziej idealistyczne, gdzie jedynym argumentem końcowym było "zaufanie" do określonych środowisk.
Najbardziej rozśmieszyła mnie jednak informacja, że polska gospodarka przoduje wśród krajów wyszehradzkich, bo mieliśmy plan Balcerowicza. Świetny dowcip...
Szkoda mi tylko Ukrainy, bo wiele straciła...
Szkoda mi Polski, bo wiele straciła...
Ale nie martwię się już, bo wiem, że przyjdą zmiany...  _________________ CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
|
|
Powrt do gry |
|
 |
|
Wysany: 10 Mar 2005, 14:56 Temat postu: |
|
|
Oj dawno mnie nie było na Iceland.pl , czas walnąc sie w pierś
przyżec poprawę. Jako że polityką interesuję sie od zawsze, nie mogłem nie zauważyc tego tematu. Mimo że dyskusja na nim "opadła" postanowiłem i ja dołożyć swoje trzy grosze (przepraszam że tak póżno)
Odżajer napisa: |
A tu akurat należy się cała powaga. Polska weszła do UE, więc czy
będziemy udawać czy nie, stolicą "naszej" Unii jest Bruksela.
Teraz jesteśmy jak jeden ze stanów w USA. Każdy ma swoją stolicę, ale
stolicą USA jest Waszyngton.
Ponieważ teraz mieszkamy w zjednoczonej UE więc naszą główną stolicą
jest Bruksela.
Warszawa pozostaje stolicą "euro-stanu Polska" | Nie ma
takiego państwa jak Unia Europejska, skoro nie ma państwa to nie ma i
stolicy
Odżajer napisa: | To w Brukseli zaczną zapadać decyzje o naszej
przyszłości... | Juz niestety zapadają, ale mozna to zmienic.
Wystarczy odrzucic w referendum to coś zwane euro konstytucja
Odżajer napisa: | Chyba, że do tego czasu UE się rozpadnie, co
przewidują niektórzy analitycy... | Daj Boże, oby jak
najszybciej
Odżajer napisa: | Ten problem dotyczy również Europy. Są kraje w
Europie nie należące do UE (Norwegia, Islandia, Szwajcaria itd.), ale
oczywiście popularnie mówi się Europejczyk na mieszkańca UE.
Czy nie powinniśmy nazywać mieszkańców UE jakoś konkretniej:
"Unijczyk Europejski" |
Tych krajów jest troszkę więcej. Nazywanie UE europą jest wielkim
nieporozumieniem, no bo np białorus, Szwajcaria czy Norwegia gdzie
sie znajduje? Wydaje mi sie ze takie nazewnictwo to chwyt
propagandowy-kto nie z nami(europejczykami) ten gorszy, zaścianek
Odżajer napisa: | Ponieważ niektórzy nie umieją żyć bez przykładów (choć dla mnie są one zbędne), to wymienię właśnie Szwajcarię, Norwegię, Islandię.
Te państwa handlują z UE, podpisały układ z Schengen itd. | Szwajcaria nie podpisała układu z Schengen, dopiero jest w trakcie negocjacji
einar napisa: | Islandia należy m.in. do NATO. Czy to oznacza, że
stolicą nie jest Reykjavík tylko też Bruksela? | NATO nie jest
stowarzyszenie para państwowym tylko militarnym wiec trudno mówic
tutaj o stolicy NATO
einar napisa: | Trzeba się tylko zastanowić czy USA są takim wzorem, do którego warto dążyć. Ja nie mam takiej pewności. Jak słyszałem pomysły, że Polska powinna rozpatrzyć pomysł przyłączenia się np. do NAFTY czy inne tego typu cuda, to smiać mi się chciało. A może do Rady Arktycznej? |
No tak lepiej w biedzie, ale z zapewnieniami przywódców UE na ustach ze jeszcze kilka lat, a dzięki strategi lizbońskiej prześcigniemy USA, będziemy najlepiej rozwiniętą gospodarką na swiecie. Qrcze skoro sie kogoś goni to jest sie od niego gorszym, czyzbyś Einarze był zadowolony z tego ze gospodarka kraju w którym żyjesz cofa sie w rozwoju? Ciekawy artykuł na ten temat mozna znaleść tutaj http://www.e-upr.org/index/index.php?action=show&object=article&id=7756 . Zgadzam sie z tobą ze wstąpienie do NAFTY nie jest idealnym wyjsciem, ale jest o niebo lepsze od UE. Zamiast wstepywać mozna sie przecież stowazyszyc jak zrobił to np Singapur.
Rada Arktyczna hmm, rozumiem ze to jakis Twój projekt. Niestety, ja osobiście nie jestem przekonany do Twojej wiedzy o ekonomi, i wstąpienia do Rady Arktycznej bym nie zaryzykował :-)
einar napisa: | Nie zgadzam się - zarządzanie państwem powinno przypominać zarządzanie przedsiębiorstwem ale samo państwo przedsiębiosrtwem nie jest. Gdyby tak było to faktycznie trzebaby zlikwidowac wszystko to co jest z logicznego punktu widzenia nieopłacalne. Oczywiście - przywileje dla polityków powinno się zlikwidować - tu jest zgoda. Ale nieopłacalne z punktu widzenia zarządzania jest utrzymywanie np. emerytów. Co oni wnoszą do budżetu? Nic. Chorzy? Nic. Dzieci bez rodziców? Nic. Ale i z innej beczki... Dotowanie szkół? Po co? Niech rodzice sami bulą, jak chca mieć wykształcone bachory. Dotowanie teatrów? Kompletny nonsens. Jak ludzie nie chcą sztuki to won. Ludzie chcą mieć tylko Teatr Syrena albo inne dno? No to niech łażą. A wszystko inne precz. Jak ówczesny minister finansów a dzisiaj premier (chyba, bo dawno go nie widziałem) chciał zlikwidowac bary mleczne - dobrze robił. Co se będa emeryci się obżerać. A stypendia dla studnetów? Idiotyzm straszny. Niech firmy prywatne wyłapują tych zdolnych i ich utrzymują. | Odrazu widac panie einar żeś lewak pan i tyle. Emeryci powinni życ z emerytur które sami odłoża na swoje konto a nie jtak ak jest obecnie ze pracujacy utrzymują emerytów. To jest nonsens. Zwróć uwage ze społeczenstwo cały czas sie starzeje, czy widzisz wiec mozliwosć istnienia systemu emerytalnego w obecnym kształcie powiedzmy za 30 lat, gdy osóbpobierających emerytury będzie więcej od odób pracujących? Dzieci bez rodziców- jest tyle osób które chętnie takimi dziecmi sie zaopiekuje, oczywiscie w obecnych czasach państwo musi wydac na to zgode papierki, biurokracja itd. Po co? Dotowanie szkół, no własnie po co? Rodzice powinni sami decydować na co wydaja swoje pieniadze, na jakie szkoły. Zmniejsz podatki, zliberalizuj gospodarkę a ludziom polepszy sie w portfelach i o szkoły, teatry nie bedziesz sie musiał martwic. Pozatym panie einar pozwoli pan ze to ja będe decydował na co wydam swoje cięzko zarobione pieniażki, bo jak narazie kretynów którzy wiedza lepiej odemnie co jest dla mnie dobre nie brakuje, a konsekwecje takich decyzji chyba każdy widzi dookoła. I jeszcze jedno - einar napisa: | Skąd chęć silnego państwa, trzymanego mocną rękę obywateli... a nie... wróć... poddanych za dzioby? | w kontekscie tego co pan napisał zastanawiam sie kto jest większym orendownikiem silnego państwa, państwa które ma za idiotów swoich obywateli, Qortes czy może własnie pan.
einar napisa: | Demokracja broni się sama | Zwłaszcza w Niemczech w 1933r
Jean Valjean napisa: | Ja jeszczwe dodam, ze porównywanie obecnej
sytuacji w Europie do gospodarki sterowanej centralnie jest
zdecydowanie nie na miejscu. Zasłona miłosierdzia dla Pana. |
Zasłona miłosierdzia, ale dla Pana. Proszę powiedziec jak nazwać to
że "lokomotywa unii" Francja dofinansowuje upadające
przedsiębiorstwa, jak nazwać Unijną politykę rolną, i czym ona różni
sie od np planów rolnych ZSRR
Jean Valjean napisa: | W referendum unijnym głosowałem z całym
przekonaniem na TAK, co więcej- swoje poparcie wyraziłem też w sposób
bardziej czynny. W dalszym ciągu jestem przekonany, że wybór Polaków
był bardzo dobry, a na dodatek jedyny możliwy (po prostu nie było
innego wyjścia, by nie pozostać cywilizacyjnym zaściankiem, no chyba
ze ktos woli sojusz z Łukaszenką, tylko wtedy stolica była by nie w
Brukseli lecz w Mińsku) . | A ja głosowałem zdecydowanie na
nie. Powodów było kilka, socjalistyczna gospodarka, ingerowanie w
prawo narodowe, anty demokratyczne władze unii, prawnie nawet swobodo
przepływu osob nie jest zagwarantowana. Panie Janie sugerowanie
sojuszu z łukaszenka jest bardzo brzydkim argumentem, swiadczacym ze
alko naczytał /nasłuchal/naoglądał sie pan zbyt dużo obiektywnej
kampani propagandowej pro unijnej
Jean Valjean napisa: | a co do socjalizmu, to ukochanym Szwedom jakos
jeszcze nie odebrał.. | Socjalistyczna Szwecja, ukochana mekka wszystkich lewaków. Łatwiej przyznawać sie doSszwecji gdzie jeszcze gospodarka jakoś działa niż np do takich lewicowych potęg jak Korea Północna, Kuba, Angola...
Słyszałeś o szwedzkim pomyśle
opodatkowania meżczyzn
<http://wiadomosci.wp.pl/wiadomosc.html?wid=5866360&_err=1&ticket=4356>
238756527407%2BQaNPpnut3xEwaEdu%2BcC%2FJzop9XRkkyTn7yxTI5bEBIKtb7X%2B
n9jp9kcVBb9c2lcd22XOg46Z7owwflqNtJLDelKNBEFanuJEaiZ6MclPPwU4k7sY5hQpE
jpytt6AEsJ Socjalizm to jedna z najgorszych ideologii jakie wymyslił
człowiek, anty demokratyczna, anty wolnosciowa. W szwecji, tak samo
jak we wszystkich krajach skandynawskich istnieją zabujcze podatki
ktore hamują rozwój gospodarczy. To własnie na te podatki prezes
firmy Ikea w wywiadzie jaki udzielił pismu Najwyzszy Czas wskazał
jako powod ucieczki firmy ze szwecji. Swego czasu Rafał ziemkiewicz
opowiadał że większosć przemysłu w Szwecji jest skupiony w rękach
około 80-ciu rodzin. Gdzie w takiej sytuacji jest wolność
gospodarowania, gdzie wolnosć konkurencji?
Własnie mi sie przypomniało, proszę poprawcie mnie, ale czy Pani Astrid Lindgren nie jest przypadkiem obywatelką Szwecji. Swego czasu była głośna sprawa jaki ta znamianita autorka książek dla dzieci musiała zapłacić podatek. 102% - w socjalizmie jak widać mozna ograbic ze wszystkiego.
Jean Valjean napisa: | Qortes napisa: | Totalna zmiana systemu,
sposobu myslenia i wladzy w Polsce. Zbawic >musimy sie sami. |
a to Qortesie sa slogany | Nie slogany a swięta racja,
jedynym rozwiązanie jest kapitalizm, chocby taki jaki panował
w Poslce po 89 roku. Ja pamiętam jeszcze te czasy, i rozwój
gospodarczy jaki wtedy panował. Pamiętam także ze o pracę, dobrze
płatną prace, wcale nie było trudno, jak jest teraz chyba sam widzisz.
Jean Valjean napisa: | Qortes napisa: | >Norwegia tez w UE nie jest, a maja tam najlepiej w Europie (na >swiecie?). I co Ty na to? | jeden z najmniejtrafnych argumentów eurosceptyków....
ze w Norwegii tak fajnie, a przeciez nie sa w UE....
NIe wierze Qortes , ze musze ci to tłumaczyc.
|
Qortes piszac te zdanie nie wziął najwidoczniej pod uwage siły nabywczej pieniadza w Norwegii, ale i tak w tamtym kraju stopa życiowa jest na bardzo wysokim poziomie.
Jeanie Valjean ja jednak chętnie przeczytałbym Pana argumentację, ot chocby po to aby podyskutować.
Jean Valjean napisa: | Ja juz wiem/widze ze z pewnymi rzeczami jest lepiej. | Gdzie jest lepiej?? Ot chocby informacja sprzed kilku dni 22% podatku VAT na internet, a takich przykładów jest wiele.
Jean Valjean napisa: | brakuje mi tu jeszcze tylko "Balcerowicz musi odejsc".... | Balcerowicz temat rzeka. Nie uwazam aby to był dobry ekonomista, ba jestem pewny ze jest bardzo słaby. O Balcerowiczu bardzo ciekawie mówił prof. Jerzy Przystawa http://fakty.interia.pl/news?inf=598113
, a w jednym z ostatnich numerów Cato Journal http://www.cato.org/pubs/journal/cj24n3/cj24n3.html ukazał się artykuł Leszka Balcerowicza "Toward A Limited State", w którym można znaleźć liczne odwołania do klasyków libertarianizmu w tym m.in. do prac Nozicka (!), Dowda (!!) i Rothbarda (!!!). Dlaczego o tym piszę? Poniewaz to co ten Pan wyprawiał w Polsce ze swoimi reformami woła o pomstę do nieba, i On ma jeszcze czelność odwoływać sie do takich klasyków wolnorynkowej ekonomii jak np. anarchista Murray Rothbard, aż nóż sie w kieszeni otwiera. Chciałbym zaznaczyc ze Cato jest największym na świecie ośrodkiem zajmującym sie badaniami nad ekonomią, a prezes Cato William A. Niskanen był przewodniczącym Komisji Doradców Ekonomicznych Prezydenta Regana. Więcej o Cato i Williamie Niskanenie można znaleść tutaj http://liberator.org.pl/index.php?see=art&art_id=2368
. O Balcerowiczu kilka słów napisał także Mateusz Machaj szef Instytutu Misesa(pl) http://www.liberator.org.pl/index.php?see=art&art_id=1843
Jean Valjean napisa: |
i gdybysmy nie wstapili do Unii było by znami bardzo zle.... blizej do tej Białorusi niz Norwegii
| Uzasadnij proszę dlaczego, samo stwierdzenie że groziłaby Polsce Białoruś jakos jest mało przekonywujące
Jean Valjean napisa: | KIJÓW - WARSZAWA WSPÓLNA SPRAWA | Mnie jakoś nie za bardzo przekonał Juszczenko do siebie. Wydaje mi sie ze poprostu koledzy pokłucili sie o władze, a wiekszemu cwaniakowi udało sie pociągnąć za sobą naiwnych i wmówic im że to jakaś rewolucja
Qortes napisa: | Przede wszystkim zlikwidowalbym wybory powszechne. Przepraszam, ale nie zycze sobie, by o mojej przyszlosci decydowal jakis czlowiek bez wyksztalcenia, dla ktorego podstawowka okazala sie progiem zbyt wysokim. Glosowac mogliby tylko ludzie o odpowiednim wyksztalceniu.
Czesciowo zminimalizowalaby to odsetek (teraz mysle rzedu 50%) debili w parlamencie i moze wreszcie "poszlem", "se" i inne tego typu zlote mysli opuscilyby mownice sejmowa. | Ja nie życzyłbym sobie aby o mnie decydowali ludzie tak wykształceni jak i niewykształceni, bo jaka mogę miec pewnosć ze swojejwiedzy nie wykożtsrają przeciwko mnie? Wolę sam za siebie odpowiadac niż oddawać swoje „życie” w ręce osób do których wogóle nie mam zaufania.
Qortes napisa: |
Z rzeczy systemowych. Wprowadzilbym 100% kapitalizm bez zadnych ustepstw, absolutnie wolny rynek, liniowy, minimalny podatek, dzieki czemu rozwinelaby sie przedsiebiorczosc i panstwo wreszcie zaczeloby samo zarabiac na sobie (a nie na swoich obywatelach pod pretekstem zlodziejskich podatkow) itd. W duzym skrocie, wzmocnienie konkurencji dzieki prywatnym pieniadzom, socjalizm 100% out, biurokracja 100% out. Tych dwoch ostatnich w UE jest po dziurki w nosie. | Święta racja, ale ja osobiście wolałbym jednak podatek w wysokości 0%
Qortes napisa: |
Czemu nie napisales, ze zamiast wstapic do Unii moglibysmy sie polaczyc sojuszem z Norwegia i Islandia?
| Zamiast wstępowac do UE można było wejść do czegoś takiego jak Europejski Obszar Gospodarczy, to to samo co UE ale bez prawa unijnego i całego tego socjalistycznego garbu.
Qortes napisa: | I jednoczesnie im mniej panstwa w panstwie tym lepiej. Ta zlota zasada idealnie pasuje do mojego sposobu myslenia o wladzy. Panstwo ma byc silne, stabilne i jednoczesnie absolutnie nie wtracac sie w zycie obywatelii. Zareczam Ci, ze oni o swoje prywatne pieniadze beda potrafili zadbac najlepiej, byle nie rzucano im klod pod nogi i nie odbierano ochoty do zycia. Na tym w wielkim skrocie polega moim zdaniem kapitalizm i liberalizm gospodarczy. Tak tez rozumiem libertarianizm. Gdybyscie wiec czytali uwaznie moje posty nikt nie wpadlby na tak absurdalny pomysl jak sugerowanie mi Rosji, czy Bialorusi, bo tam panstwa w panstwie jest od cholery! | Swięta racja, nie mogę tego jednak jakos połaczyc z mordercą o nazwisku Pinochet. Skad takie połączenie?
Qortes napisa: | Ale zadnego rownouprawnienia z prawami hetero! Bo z nienormalnosci robi sie normalnosc. Juz widze te marsze za 20 lat nekrofilii W koncu tez ludzie, maja prawo..
A wlasnie nie maja! Po co jest instytuacja malzenstwa? Po to, by dac spoleczenstwu nowych, malych obywatelii. | Dlaczego nie? Pozwolę sobie zacytowac słowa kandydata na prezydenta USA Michaela Badnarika " Małżeństwo jest i zawsze było religijną i społeczną instytucją. Takie instytucje ewoluują na własne sposoby i rząd nie powinien ich „definiować”. Naprawdę nie ma znaczenia, czy ja osobiście popieram małżeństwa homoseksualne, czy nie. Ważne jest, że dopóki nie krzywdzimy innego człowieka, powiniśmy mieć wolność zaangażowania się w jakikowiek związek z każdą dorosłą osobą, która nam na to pozwoli" http://www.liberator.org.pl/l/html/modules.php?name=News&file=article&sid=20 Ciekawy tekst na temat małzeństwa można znalesć tutaj: http://sierp.tc.pl/sluby.htm
Qortes napisa: | Jestem całkowicie przeciwny prawie adopcji dzieci przez pary homoseksualne. W ogóle jestem przeciwny jakimkolwiek pomysłom, które mogą zaszkodzić drugiej osobie. | Skąd pewność ze taka adopcja zaszkodziłaby małemu dziecku?
karuta napisa: | nie chcialabym zamieszkac w panstwie w/g Qortesa.......... | A wolałabys zyc w kraju który proponuje np einar, więc witamy w socjalnej Polsce
karuta napisa: | miszkam od 10 lat na Islandii.O ile wiem jest to panstwo kapitalistyczne od 9 lat u sterow sa konserwatysci -ihaldsflokkur(jesli dobrze pamiatm nazwe). | Kurato teraz nawet lewacy zamieniają pojęcia. Kiedyś liberał to był zwolennik kapitalizmu, wolnej gospodarki, co to oznacza teraz strach pisac. Tak samo jest z tym islandzkim kapitalizmem, cos z kapitalizmu tam jest, ale wiecej tam rozwiązań socjalistycznych. Swego czasu zamiesciłem na tym forum fragment listu jaki otrzymałem od jednego z libertarian z Islandii. Pisał on w nim ze konserwatyści próbuja przejąc, upaństwowic jedyna prywatną stacje telewizyjną. Karuto, takie wyczyny są godne socjalistów, zwolennik kapitalizmu napewno by sie na cos takiego nie odwarzył-w imie wolności słowa, prawa własności itd. |
|
Powrt do gry |
|
 |
| Jean Valjean
 | Doczy: 11 Mar 2004 | Posty: 456 | Skd: Warszawa |
|
Wysany: 10 Mar 2005, 19:49 Temat postu: |
|
|
balcerek napisa: | Wydaje mi sie ze poprostu koledzy pokłucili sie o władze, a wiekszemu cwaniakowi udało sie pociągnąć za sobą naiwnych i wmówic im że to jakaś rewolucja
. |
kłócimy się przez ó..
panie Balcerek _________________ Uchodzić za idiotę w oczach kretyna - to rozkosz dla smakosza |
|
Powrt do gry |
|
 |
| O.E. Opiekun Forum
 | Doczy: 03 Lut 2004 | Posty: 2552 | Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa |
|
Wysany: 11 Mar 2005, 14:52 Temat postu: Summa |
|
|
Podsumowując chciałbym powiedzieć, że istnieją dwa możliwe scenariusze "uwolnienia" ludzi.
Jeden przewiduje skupienie władzy w rękach jednego silnego (acz sprawiedliwego i otwartego na potrzeby ludzi) władcy.
Drugi to scenariusz znany z Islandii przed wprowadzeniem chrześcijaństwa.
W obu tych modelach można zlikwidować biurokrację (choć przy dzisiejszej kulturze nie dałoby rady obyć się bez urzędników), w obu można uwolnić ludzi od niepotrzebnych obciążeń.
Najlepszy byłby podatek nadliniowy, tzn. wszyscy płaciliby ten sam niski podatek (max. 10%) a niektórzy (rozpoczynający działalność) dostaliby ulgi.
VAT możnaby sobie chyba darować, bo to taki podatek obrotowy, ale jak ktoś lubi to można zostawić np. 5%.
Nie wiem jak dziś sprawdziłby się model drugi, gdyż Islandia była izolowana, a tamtejsza kultura prymitywna (w końcu Wikingowie to byli rozbójnicy) - państwo opierało się na luźnych więzach między osadami. Dziś taki rozwiązanie w centrum Europy byłoby niebezpieczne dla Polski, gdyż brak niektórych urzędników dałby możliwość zniszczenia takiego Państwa (w końcu to spotkało również Islandię).
W przypadku modelu pierwszego, gwarantem swobód obywatelskich byłby Opiekun (gospodarz, król, władca, naczelnik, regent, dyktator, faraon - co kto woli) - pod warunkiem, że nie byłby on podobny do całej rzeszy przygłupich i agresywnych dyktatorów, których znamy z historii, to takie Państwo miałoby rację bytu.
Gospodarz nie wybrany tylko na 4-letnią kadencję, nie musiałby "stresować" się krotkim czasem rządzenia i jego politykanie kręciłaby się wokół napchania sobie szybko kiesy kosztem interesu społeczeństwa.
Dobry gospodarz wie, że najlepiej jest tam, gdzie jest pokój i kwitnąca gospodarka. Niestety nie wiedziało o tym całe stado prymitywnych dyktatorów XX wieku od Sxxxxn po Saddama.
Oczywiście istnieją kraje, gdzie rządzą królowie lub inni tytularni monarchowie (np. Lichtenstein, Singapur) i kraje te nie są biedne a społeczeństwa nieszczęśliwe. Nie znam niestety dokładnie szczegółów dotyczących tych krajów, ale wiem, że mimo wszystko nie są to kraje, gdzie obywatele są prawdziwie wolni.
Niestety ludzie XXI wieku zatracili poczucie honoru i rozsądku na rzecz wiary w piękne slogany wyborcze. Tyrania demokracji jest bezosobowa i daje ułudę wolności i możliwości - dlatego tak trudno dziś o prawdziwych boowników, którzy w imię wolności poszliby na barykady...
W demokracji wierzymy zawsze większości. Dowodem w pewnych sprawach jest to jak wielu naukowców popiera daną hipotezę. Ale prawda nie podlega prawom demokracji i jest jedna, a czasem tę prawdę mówi tylko jeden człowiek.
Żałuję bardzo, że los nie dał mi takich możliwości jak np. Saddamowi Husajnowi - zamiast niszczyć kraj wojnami, można było zrobić z Iraku potęgę gospodarczą i wolne, zadowolone społeczeństwo...
Ponieważ idea dyktatury/monarchii została ośmieszona i zniwelowania do poziomu "dyktatura=bieda, agresja, wojna" więc dziś nikt nie lansuje tego typu modelu społecznego i tym bardziej nikt nie chce walczyć za taką ideę.
Demokracja wyrobiła w ludziach niechęć do autorytetów. Nawet jeżeli już ludzie kogoś szanują, to musi on mieć minimum władzy lub wyrzec się pewnych ludzkich przywilejów (patrz: Papież).
Bezpieczniej jest umierać za niejasną ideę niż za konkretnego człowieka z krwi i kości. Dlatego Jeanowi łatwo jest uczestniczyć w demonstracji pro-ukraińskiej lub pro-demokratycznej, bo zgrubsza wygląda to na poparcie właściwej idei.
W demokracji każdy może sobie politykować i czuć się jak ekspert (to nawet i dobrze), ale prawdziwy ekspert jest otwarty na argumenty wielu stron, a nie tylko na to co mu się podoba. Niestety nasi pseudoaktywiści pielęgnują wizję czegoś, czego nie rozumieją (przynajmniej do końca).
Najtrudniej jest popierać ideę nową, świeżą, łatwą do wykpienia, bo przecież łatwiej jest poprzeć ideę, którą popierają jeszcze tysiące. Nikt nie chce demonstrować w pojedynkę (w końcu w demokracji liczy się ilość, nie jakość).
Gdyby ktoś z szanownych Czytelników dojrzał do poparcia nowej idei to zapraszam na priva  _________________ CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
|
|
Powrt do gry |
|
 |
|
Wysany: 12 Mar 2005, 11:44 Temat postu: Re: Summa |
|
|
Odżajer napisa: |
Najlepszy byłby podatek nadliniowy, tzn. wszyscy płaciliby ten sam niski podatek (max. 10%) a niektórzy (rozpoczynający działalność) dostaliby ulgi. |
Nie, najlepszy byłby podatek w wysokości 0%, rozumiem jednak ze do istnienia państwa potrzebny jest podatek. W takim przypadku wydaje mi sie ze lepszym i "sprawiedliwszy" od liniowego byłby podatek (sorki ale zapomniałem jak sie on nazywa, chodzi o podatek w którym osoba płaci nie procent od dochodu ale okresloną sume jednakową dla każdej dorosłej osoby zamieszkujacej dane państwo). W swojej propozycji zamiesciłeś ulgi, wg mnie jest to nie do przyjecia gdyż jest to ingerencja w gospodarke, a zeby firmy mogły normalnie funkcjonowac muszę prowadzic działalnośc w oparciu o proste, jednakowe dla wszystkich prawo. Wyłom jaki proponujesz mógłby doprowadzic do tego że ktos zakladałby firme, kożystał ze zmniejszonego podatku a gdy okres ochronny by sie kończył zamykałby firmę, tylko po to aby za jakiś czas znów ja otworzyc, juz pod inną nazwą, z inną siedzibą aby znów płacicmniejszy podatek.
Odżajer napisa: |
VAT możnaby sobie chyba darować, bo to taki podatek obrotowy, ale jak ktoś lubi to można zostawić np. 5%. | Im mniej podatków tym mniej darmozjadów zwanych urzednikami, a to przekłada sie na bogate społeczeńswto
Odżajer napisa: |
Nie wiem jak dziś sprawdziłby się model drugi, gdyż Islandia była izolowana, a tamtejsza kultura prymitywna (w końcu Wikingowie to byli rozbójnicy) - państwo opierało się na luźnych więzach między osadami. Dziś taki rozwiązanie w centrum Europy byłoby niebezpieczne dla Polski, gdyż brak niektórych urzędników dałby możliwość zniszczenia takiego Państwa (w końcu to spotkało również Islandię). |
Obecnie jest tylko jeden kraj na świecie gdzie nie ma władzy, jest to Somalia. W dzisiejszej Wyborczej znalazłem kilka słów n ten temat : http://serwisy.gazeta.pl/swiat/1,34180,2596796.html
Odżajer napisa: |
W przypadku modelu pierwszego, gwarantem swobód obywatelskich byłby Opiekun (gospodarz, król, władca, naczelnik, regent, dyktator, faraon - co kto woli) - pod warunkiem, że nie byłby on podobny do całej rzeszy przygłupich i agresywnych dyktatorów, których znamy z historii, to takie Państwo miałoby rację bytu. | Podobną teze wygłosił swego czasu prof. Hans Herman Hoppe http://www.hanshoppe.com/. Gdybyś był zaineresowany to poleciłbym dyskusje na forum libertariańskim http://libertarianizm.mypunbb.com/viewtopic.php?id=18
I na koniec coś dla zwolenników cudu gospodarczego Unia Europejską zwanym http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_050312/ekonomia/ekonomia_a_2.html |
|
Powrt do gry |
|
 |
| O.E. Opiekun Forum
 | Doczy: 03 Lut 2004 | Posty: 2552 | Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa |
|
Wysany: 12 Mar 2005, 13:59 Temat postu: Re: Summa |
|
|
balcerek napisa: |
W swojej propozycji zamiesciłeś ulgi, wg mnie jest to nie do przyjecia gdyż jest to ingerencja w gospodarke, a zeby firmy mogły normalnie funkcjonowac muszę prowadzic działalnośc w oparciu o proste, jednakowe dla wszystkich prawo. Wyłom jaki proponujesz mógłby doprowadzic do tego że ktos zakladałby firme, kożystał ze zmniejszonego podatku a gdy okres ochronny by sie kończył zamykałby firmę, tylko po to aby za jakiś czas znów ja otworzyc, juz pod inną nazwą, z inną siedzibą aby znów płacicmniejszy podatek. |
Niekoniecznie. W swoim modelu założełem, że owszem Władca będzie ingerował, lecz zamiast karać (np. monopolistów) to będzie nagradzał (kredytami i ulgami kredytowymi) nowe firmy.
Ty od razu widzisz tylko, tych co "skorzystają" z systemu, by oszukać Władcę - i to ma być według Ciebie powód, by nie pomóc nikomu (to jest właśnie zamordyzm). Umowa między młodym przedsiębiorcą a państwem (czyli Władcą) będzie jasna, będzie skonstruowana tak, by nikt nie stracił.
Według mnie każdy może stosować praktyki monopolistyczne - w końcu jest wolność gospodarcza, ale ta wolność pozwala władcy kredytować i obdarzać ulgami małe świeżo powstałe firmy.
Przecież oczywiste jest, że mała firma ma większe trudności i większe koszty działania (w przeliczeniu na zysk) niż firma mała, nowa.
To jest po prostu sposób pobudzenia ludzi do aktywności gospodarczej.
Ulgi i kredyty dostawali by Ci, którzy zobowiązaliby się do prowadzenia działalności ergonomicznej i rozsądnej cenowo dla społeczeństwa. Ale nie ma przymusu, jeżeli ktoś chce stosować olbrzymie marże, to poprostu płaci zwykły podatek (wcale nie taki duży).
Wszystkie normy, certyfikaty, koncesje itp. byłyby udzielane bezpłatnie (o ile ktoś spełnia odpowiednie warunki). Nie byłoby konieczności posiadania dla wyrobów i usług jakichkolwiek certyfikatów (lecz trzeba by jasno to zaznaczyć).
Takie rozwiązanie byłoby najlepsze by nie powstawały monopole.
Druga sprawa, o której już mówiłem to zniesienie wszelkich autorskich i patentowych praw majątkowych. W ten sposób wielkie koncerny nie mogłyby trzymać w szufladach ciekawych rozwiązań technologicznych. Każdy miałby szansę produkować to co chce.
Wbrew pozorom nie zmniejszyłoby to twórczości kulturalnej i wynalazczej, bo potrzeba tworzenia jest w człowieku bardzo silna, co udowadniają twórcy darmowego oprogramowania np. Linuxa. _________________ CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
|
|
Powrt do gry |
|
 |
|
Wysany: 15 Mar 2005, 16:40 Temat postu: Re: Summa |
|
|
Odżajer napisa: |
Niekoniecznie. W swoim modelu założełem, że owszem Władca będzie ingerował, lecz zamiast karać (np. monopolistów) to będzie nagradzał (kredytami i ulgami kredytowymi) nowe firmy.
Ty od razu widzisz tylko, tych co "skorzystają" z systemu, by oszukać Władcę - i to ma być według Ciebie powód, by nie pomóc nikomu (to jest właśnie zamordyzm). Umowa między młodym przedsiębiorcą a państwem (czyli Władcą) będzie jasna, będzie skonstruowana tak, by nikt nie stracił.
Według mnie każdy może stosować praktyki monopolistyczne - w końcu jest wolność gospodarcza, ale ta wolność pozwala władcy kredytować i obdarzać ulgami małe świeżo powstałe firmy. |
Wybacz , ale czym sie będzie to rózniło od tego co jest obecnie? Teraz takze mamy ulgi, kredyty, z tą tylko różnicą że zamiast władcy(króla, jak zwał tak zwał), mamy władców w róznych ministerstwach którzy takze tych ulg, kredytów udzielają (choćby program "pierwsza praca" czy ostatnio nagłaśniane kredyty z UE dla firm). Jedyną umowa jakiej potrzebuje przedsiębiorca(bez wzgledu na to czy jest młody czy stary) jest jasne, proste, przejrzyste prawo i brak biurikracji. Władca moze kredytować młode przedsiębiorstwa ale tylko w przypadku gdy robi to z własnych, nie zabieranych z podatków pieniażków. Jeżeli wykładałby kasę z podatków to wtedy utrudnia działalność starym przedsiebiorstwom, gdyz cześć zysku który stare przedsiebiorstwa przekazały na podatek. a które mogłyby przekazać na rozwój swojej firmy, zostaje przekazany młodym przedsiębiorstwom. Gdzie tu wolny rynek? Kto normalny przyczynia się do wspomagania finansowego konkurencji? Skąd pewność że młode przedsiębiorstwo dobrze wykożysta przekazane pieniązki a nie zmarnuje ich? Jeszcze raz powtarzam - równe prawa dla każdego bez faworyzowania na młodych i starych bo tylko takie prawo potrafi stymulować rozwój.
Odżajer napisa: |
Przecież oczywiste jest, że mała firma ma większe trudności i większe koszty działania (w przeliczeniu na zysk) niż firma mała, nowa.
To jest po prostu sposób pobudzenia ludzi do aktywności gospodarczej.
Ulgi i kredyty dostawali by Ci, którzy zobowiązaliby się do prowadzenia działalności ergonomicznej i rozsądnej cenowo dla społeczeństwa. Ale nie ma przymusu, jeżeli ktoś chce stosować olbrzymie marże, to poprostu płaci zwykły podatek (wcale nie taki duży). |
Zaleciało socjalizmem. Koszty - wcale to nie jest takie oczywiste, proszę zwróć uwagę na takie firmy jak PKS czy PKP a małych przewozników. Koszty większe u gigantów, zyski zadne. Kredytowanie( w formie przez ciebie zaproponowanej) nie jest pobudzaniem a stopowaniem działalnosci gospodarczej. Do kredytowania stworzone są banki i to one powinny miec interes aby kredyt był tani, i to one powinny ocenic czy dany projekt jest mozliwy do zrealizowania-nie władca(państwo). Nalezy skończyć z wpływem państwa na gospodarkę, bo jak dotąd nigdzie nie dało to efektów. Napisałes "Rozsądnej cenowo", jak to rozumieć? Jest cos takiego jak podaż i popyt, jezeli ktos (przedsiębiorstwo) zaproponuje towar o wygórowanej cenie to nikt tego nie kupi. Firma albo tnie koszty aby zmniejszyć cenę produktu albo plajtuje. Jezeli dostała wsparcie od Państwa to te peniazki zostały zmarnowane. Pytanie wiec brzmi-po co to wszystko? Czy po to aby ktos mógł otworzyc firmę, bo obiecać ze bedzie produkował "rozsądnie cenowo"? Gdzie tu sens?
Odżajer napisa: |
Wszystkie normy, certyfikaty, koncesje itp. byłyby udzielane bezpłatnie (o ile ktoś spełnia odpowiednie warunki). Nie byłoby konieczności posiadania dla wyrobów i usług jakichkolwiek certyfikatów (lecz trzeba by jasno to zaznaczyć).
Takie rozwiązanie byłoby najlepsze by nie powstawały monopole. |
Precz z normami. certyfikatami, koncesjami. Do udzielania ich potrzebne byłyby rzesze urzędników-to zwiększa koszty, wiec po co? Jezeli coś jest udzielane bezpłatnie to równie dobrze mogłoby byc nie udzielone. To rynek ma decydować co jest dobre a co nie. Przykład - w Polsce dzięki ministrowi Wilczkowi na przełomie lat 80/90 obowiązywały tylko 3 dziedziny w których były udzielane koncesje (nie pamiętam w tej chwili w jakich dziedzinach trzba było uboiegać sie o koncesje). Dzisiaj trzeba ubiegac sie o koncesje w ponad 200 dziedzinach które zostały wprowadzone dla dobra konsumentów i aby uporządkować rynek. Polska na początku lat 90-tych była określana jako najszybciej rozwijajacy sie kraj w europie, jak jest obecnie kazdy widzi. Kolejny przykład-Somalia, kraj całkowicie pozbawiony władzy, a co za tym idzie koncesji, certyfikatów. Działają tam 2 prywatne linie lotnicze a sieci telefonii komórkowej jest wiecej niz w Polsce. Ciekawe czy w Somalii są jakieś monopole
Odżajer napisa: |
sprawa, o której już mówiłem to zniesienie wszelkich autorskich i patentowych praw majątkowych. W ten sposób wielkie koncerny nie mogłyby trzymać w szufladach ciekawych rozwiązań technologicznych. Każdy miałby szansę produkować to co chce.
Wbrew pozorom nie zmniejszyłoby to twórczości kulturalnej i wynalazczej, bo potrzeba tworzenia jest w człowieku bardzo silna, co udowadniają twórcy darmowego oprogramowania np. Linuxa. | Ciekawy tekst na temat znalazłem tutaj: http://www.miasik.net/2005/03/cytat-na-dzi.html#comments |
|
Powrt do gry |
|
 |
| Jean Valjean
 | Doczy: 11 Mar 2004 | Posty: 456 | Skd: Warszawa |
|
Wysany: 15 Mar 2005, 20:26 Temat postu: Re: Summa |
|
|
Odżajer napisa: |
Druga sprawa, o której już mówiłem to zniesienie wszelkich autorskich i patentowych praw majątkowych. |
Rozmawialismy o tym długo, nawet chwilami wydawało mi sie, ze mnie przekonujesz. Jednak nie, nigdy sie na to/z tym sie nie zgodze, prawa autorskie sa potrzebne, poniewaz ja jestem włascicielem tego co wymyslilem. mam prawo sprzedawac swoje produkty po astronomicznych cenach i nikomu nic do tego, ale nikt nie ma prawa sprzedawac mojej tworczosci za cene wg niego sprawiedliwa z plakietka "kopia", bo to jest złodziejstwo.
W kazdym tekscie, muzyce, obrazie, jest fragment duszy autora, fragment niepodrabialny. To tak jakbym sprzedał czesci swojego ciała... wiec mowienie ze jestem jeno odkrywca nie przemawia do mnie w ogole. _________________ Uchodzić za idiotę w oczach kretyna - to rozkosz dla smakosza |
|
Powrt do gry |
|
 |
| O.E. Opiekun Forum
 | Doczy: 03 Lut 2004 | Posty: 2552 | Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa |
|
Wysany: 16 Mar 2005, 3:50 Temat postu: Autorzy... |
|
|
Utwór jest tylko ideą i to w tej idei jest dusza autora, a nie w kawałku celulozy... Zapędziłeś się Jeanie trochę.
Niedługo może dojdziemy do przekonania, że pojedyncze słowo jest czyjąś własnością i nie będzie już można mówić po polsku...
Nikt Ci nie zabrabia sprzedawać kopii twojej twórczości, ale jeśli ogłaszasz tę twórczość wszem i wobec, to staje się ona (jako idea) wspólna wszystkim ludziom, bo idee w przeciwieństwie do przedmiotów nie są niczyją własnością.
W jaki sposób można ukraść Ci ideę Jeanie?! Ona jest w twej głowie. Jak można ukraść skoro, ktoś drukując twoje wiersze użyje swojego papieru i swój tusz? Jak ukradnie, skoro wiersze zawsze są podpisane twoim nazwiskiem? To co on Ci kradnie? Ja się pytam: co?? Umiesz to nazwać korzystając z praw moralnych a nie pisanych?
Twoje zachowanie jest częściowo dowodem na to jak mocny wpływ na Ciebie mają mass-media i zastana rzeczywistość. Jest to wręcz przerażające, że prawda, którą raz jesteś sobie w stanie przyswoić po chwili wydaje Ci się ułudą, bo przecież miliony ludzi mówi: "majątkowe prawa autorskie są dobre" - a Ty zamiast ufać prawdzie i rozsądkowi, zaczynasz ufać masom... Odrzucasz jakość na rzecz ilości.
W tej pier.....ej demokracji wszystkim się wydaje, że to większość ma rację! I czekam na czasy, gdy o wyborze metody leczenia chorego w szpitalu nie będzie decydował lekarz tylko powszechne głosowanie! I takiego demokratycznego leczenia życzę tym, którzy słowo "wolność" zbyt łatwo wymienili na słowo "demokracja".
Gdy narodami będą rządzić specjaliści a nie chodzące reklamy, to okaże się, że idei nie można ukraść i MPAP (majątkowe prawa autorskie i patenty) zostanie zniesiony. I gdy w TV i radiu wielu specjalistów powie to głośno, to nagle ludzie się obudzą i powiedzą: "no tak, to jest mądre i sprawiedliwe". Niestety w demokracji autorytet nie bierze się z mądrości, tylko z siły przebicia w mediach.
(Może powinienem napisać artykuł do Wyborczej - wtedy niektórym może utrwaliło by się co nieco)  _________________ CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
|
|
Powrt do gry |
|
 |
| Jean Valjean
 | Doczy: 11 Mar 2004 | Posty: 456 | Skd: Warszawa |
|
Wysany: 17 Mar 2005, 18:32 Temat postu: |
|
|
Nie podoba mi sie to w jaki sposob ze mna dyskutujesz. Nie podoba mi sie to ze co chwile sugerujesz, ze jestem niby sterowany przez mass media. Skad pewnosc, ze od ostatniej rozmowy naszej nie myslalem nad tym problemem dlugo i nie zmienilem zdania sam z siebie? Skad?
Dzis tez burak w dresie sprzedaje kopie orginalnych plyt na stadionie, czy zniesienie praw autorskich jest wstanie to zmienic? Watpie. Watpie tez by prawa autorskie ułatwiały zycie handlarzom pirackimi plytami. A mi jako tworcy nie podoba sie, nie zycze sobie wrecz tego by ktokolwiek poza mna lub firma z ktora podpisałem kontrakt sprzedawał to co ja tworze, co jest nieprzcietne i niepowtarzalne, jest czescia mnie, a nie jakas xxxxx idea. Osoba sprzedajace kopie kradnie czesc mojego ciała, kradnie moje serce, moje wtrobe, moje zebra, moja prace, prace i krew bierze sobie to i nie placi za to. Dlatego w moim odczuci zniesienie prawa autorskiego bylo by golem do własnej bramki. Prawnym przyzwoleniem na sprzedawanie kopii moich piosenek, na sprzedawanie kawałek po kawałku mojego ciała, mojego serca, nerek, pleców, palców, na przetaczanie mojej krwi, przez kogos kto nie ma do tego najmniejszego prawa, a jak juz napisałem, nie zycze sobie tego. I chyba mam do tego prawo by sobie nie zyczyc?
a Dlaczego mam prawo ssobie nie zyczyc jeszcze?...
A co z problemem pt "spadkobiercy"? Kto po mojej smierci bedzie zgarniał kase za to co tworzyłem? Co jesli w szufladzie zostawie genialna ksiazke i rodzina moja bedzie chciała ja sprzedac ludziom? Przeciez to tylko idea, niech zgarnia kase sprzataczka ktora otworzyla przez przypadek szuflade i zapamietała wszystko to co ja napisałem. Niech nawet to co wyda podpisze moim imieniem, ale co z tego? Dlaczego miala by niby ona zgarniac JAKIEKOLWIEK tantiemy? _________________ Uchodzić za idiotę w oczach kretyna - to rozkosz dla smakosza |
|
Powrt do gry |
|
 |
| O.E. Opiekun Forum
 | Doczy: 03 Lut 2004 | Posty: 2552 | Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa |
|
Wysany: 17 Mar 2005, 23:56 Temat postu: Prymitywizm materialistyczny |
|
|
Przemawia przez Ciebie czysty materializm: nachapać się na maxa. Pierwszy zauważyłeś, że Słońce mocniej grzeje w lipcu, to opatentuj wakacje! Przecież jesteś pierwszy, który to zauważył, a przynajmniej pierwszy, który tę zależność zgłosi do UP...
W twojej twórczości nie ma fizycznie twego ciała i nikt Ci nic nie kradnie (z domu), to Ty sam publikujesz (ogłaszasz) swoją twórczość. I od momentu, gdy ktoś kupi twoją książkę (twoje dzieło) i zapłaci za to dzieło zgodnie z twoją stawką, to potem ten ktoś (w moim systemie) może już powielać twój utwór (podpisując twoim nazwiskiem). Ty zarobisz na swoich oryginałach trochę, a inni zarobią (jeżeli będą w stanie) również, ale na swoich kopiach, Ty do produkcji tych kopii fizycznie i materialnie nie dasz NIC.
Zresztą tłumaczenie tego po raz n-ty jest już trochę nudne, a przez Ciebie przemawiają emocje i uczucia, a nie trzeźwy osąd sprawiedliwości.
Spadkobiercy mają takie prawa jakie im zapiszesz - mogą np. odziedziczyć twój oryginalny rękopis, by sprzedać go na aukcji za 1 mln $.
Natomiast jeżeli rozpowszechniłeś ideę, to jest już ona własnością umysłów, które ją poznały.
Idąc twoim torem rozumowania, powinieneś założyć partię broniącą MPA, bo w dzisiejszych regulacjach prawnych MPA wygasają po 70 latach (dla książek). Oznacza to, że po 70 latach nagle "twoje ciało, krew, wątroba itd." zostają uznane za niczyje! Na twoim miejscu zacząłbym z tym walczyć. Dlaczego nie wieczne MPA?? Wtedy twoje "ciało" byłoby dziedziczne i korzyści z tego odnosiliby twoi potomkowie.
Bo skoro coś jest twoje to czas nie powinien wymazywać tej własności... ale może jednak ta idea (abstrakcja, wzór, ułożenie nut, liter, bitów, atomów, przedmiotów itp.) nie jest twoją własnością - Ty jesteś tylko (aż) odkrywcą tej idei, tak jak Kolumb (a raczej Wikingowie) odkryli Amerykę, lecz nie jest ona ich własnością.
W końcu raz jeszcze powtarzam: każdy możliwy wiersz jest w stanie wygenerować komputer, gdy mu się zada, że ma 10 tys. znaków ustawiać we wszystkich możliwych kombinacjach.
W ten sposób można by było zmonopolizować kulturę słowa, rzeźby, muzyki na zawsze.
Skoro wiemy, że napisany przez Ciebie wiersz istniał jako potencjalna możliwość ułożenia słów, liter itd. to znaczy, że jesteś ODKRYWCĄ wiersza, a nie jego posiadaczem. Jesteś pierwszym człowiekiem, który ułożył słowa w pewien sposób i podał je innym ludziom.
To samo dotyczy wszystkiego co człowiek może stworzyć jako ideę, którą inni po odczytaniu mogą kopiować, bo Ty materialnie nic nie tracisz (nikt z twego domu nic nie wynosi). _________________ CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
|
|
Powrt do gry |
|
 |
| O.E. Opiekun Forum
 | Doczy: 03 Lut 2004 | Posty: 2552 | Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa |
|
Wysany: 18 Mar 2005, 0:16 Temat postu: Analiza |
|
|
Jean Valjean napisa: | Nie podoba mi sie to w jaki sposob ze mna dyskutujesz. Nie podoba mi sie to ze co chwile sugerujesz, ze jestem niby sterowany przez mass media. Skad pewnosc, ze od ostatniej rozmowy naszej nie myslalem nad tym problemem dlugo i nie zmienilem zdania sam z siebie? Skad? |
No cóż, ja nigdy nie twierdzę nic o ludziach na 100%. To co mówię to wysoce prawdopodobne, ale jednak hipotezy. Analiza twego zachowania i sposobu dyskusji, narzuca mi takie a nie inne rozwiązanie...
To że wielokrotnie, po dłuższej separacji wracasz do ideologii "większości", to właśnie jest swego rodzaju dowodem, że twój umysł nie analizuje wszystkiego do końca, a poddaje się zwyczajnym i nieobrazoburczym tradycyjnym ideom, którym świat (czyt. mass-media) hołdują.
Chcąc cokolwiek analizować najlepiej zacząć myślenie od próby udowodnienia tezy przeciwnej. Więc zamiast co chwilę szukać dziury w mym rozumowaniu, zastanów się, czy Ty sam jesteś w stanie znaleźć dodatkowe argumenty "ZA" tym, może dziwnym dla niektórych, pomysłem.
Oczywiście nie wiem jaki jest tok twego myślenia i istnieje możliwość, że znajdujesz i ZA i PRZECIW mojej ideologii - ale dla mnie wygląda to tak jakbyś chciał za wszelką cenę udowodnić światu, że grabież i przywłaszczanie idei przez ich odkrywców jest moralnie dobre.
A to Ty patentując lub wykorzystując MPA jesteś złodziejem, bo kradniesz i przywłaszczasz to co wszechświat (a dla niektórych bóg) dał wszystkim ludziom...
I to nie burak na stadionie jest zły (choć on w tej chwili łamie obowiązujące prawo), ale Ty jeśli ścigasz sądownie tych co kopiują twoje dzieła. Co z tego, że wykorzystujesz istniejące prawo, skoro to prawo jest sprzeczne z logiką i sprawiedliwością wszechświata.
W czasach niewolnictwa wielu ludzi szukało realnych podstaw tego systemu i byli tacy, którzy mówili: "przecież to tylko xxxxxxxx, a jeszcze zapłaciłem za niego 100 dolarów!! Jak ja mam takiego uwolnić, przecież to prawie zwierzę, nieokrzesany dzikus!"
I ówczesne społeczeństwa przyklaskiwały tej ideologii, bo przecież na tym trzymała się gospodarka. Przecież abolicja to "gol do własnej bramki"! No i co ze spadkobiercami? Czyż nie mogą dziedziczyć niewolników, których Ty za ciężkie pieniądze kupiłeś i wyszkoliłeś?
Tak samo Ty chcesz zniewolić idee, które może odkryłeś, ale do Ciebie nie należą...
Nawiązując do niewolnictwa można by nazwać mój światopogląd jako "abolicja idei". _________________ CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
|
|
Powrt do gry |
|
 |
|
|
Nie moesz pisa nowych tematw Nie moesz odpowiada w tematach Nie moesz zmienia swoich postw Nie moesz usuwa swoich postw Nie moesz gosowa w ankietach
|
|