reklama

Forum Islandia :: Forum ICELAND.PL Strona Gwna

ICELAND.PL :: Islandia - strona główna portalu

ZANIM COŚ NAPISZESZ PRZECZYTAJ REGULAMIN  
JELI KTO CI OBRAA LUB AMIE REGULAMIN, NIE DAJ SI SPROWOKOWA, NAPISZ DO ADMINA!

 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UytkownicyUytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja   ProfilProfil   ZalogujZaloguj 

Zaloguj si, by sprawdzi wiadomociZaloguj si, by sprawdzi wiadomoci   

Libertarianie i polityka...

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Islandia :: Forum ICELAND.PL Strona Gwna -> Off-topic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastpny temat  

Dlaczego bierzesz udział w wyborach?
Bo w niedzielę się nudzę, a wybory to fajna zabawa...
0%
 0%  [ 0 ]
Bo tak każe mi sumienie "obywatelskie"
50%
 50%  [ 3 ]
Bo podoba mi się jeden z polityków (jest przystojny)
0%
 0%  [ 0 ]
Bo mam ulubioną partię - wierzę w ich obietnice wyborcze!
16%
 16%  [ 1 ]
Bo znam dokładnie program wyborczy, projekt budżetu itp.
16%
 16%  [ 1 ]
Nie biorę udziału, bo mi się nie chce...
0%
 0%  [ 0 ]
Nie biorę udziału, bo to farsa...
16%
 16%  [ 1 ]
Wszystkich Gosw : 6

Autor Wiadomo
O.E.
Opiekun Forum
Doczy: 03 Lut 2004
Posty: 2552
Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa
PostWysany: 1 Lip 2004, 0:33    Temat postu: Libertarianie i polityka... Odpowiedz z cytatem

Odpowiadając na post Balcerka, który rozmarzył się, by w końcu gdzieś libertarianie doszli do władzy, przytaczam kilka moich przemyśleń.

Mam wrażenie, że wbrew zdrowemu rozsądkowi i logice, w demokracji libertarianie nigdy nie dojdą do władzy...
Wynika to może z tego przykrego faktu, że większość elektoratu to ludzie w ogóle nie znający się na polityce, gospodarce i ekonomii, więc głosują na "ładnych" polityków. Można by powiedzieć brzydko, że głosuje w większości ciemna masa.
Reklama przedwyborcza zawsze przypomina mi reklamę proszków do prania - każdy polityk to taki proszek: wszystko upierze (głównie kieszenie podatników), ładnie pachnie i jest lepszy od "zwykłego" proszku.
Gdyby głosować mogli ludzie, którzy rzeczywiście rozumieją co robią, to całkiem możliwe, że prezydentem byłby w Polsce Korwin-Mikke...

Ciekawe jest to, że leczyć ludzi mogą tylko dyplomowani lekarze, a o losie kraju decydują ludzie, którzy nie wiedzą nawet na kogo głosują i jaki mają program partie polityczne (o ile w ogóle mają) - aby głosować wystarczy skończyć 18 lat, mieć pełne prawa publiczne i obywatelstwo.
Przypomina mi to głosowanie audiotele: czy pacjent ma raka, czy wrzód? Bezsens takiego głosowania w przypadku choroby jest oczywisty, lecz w przypadku ratowania kraju już nikt o tym nie myśli. Jeszcze w dodatku media, politycy (głównie "proszki do prania"), kościoły namawiają wszystkich do wzięcia udziału w głosowaniu, bo to ponoć obowiązek patriotyczny (co za bzdura)!

Tak a propos "obowiązku obywatelskiego", to lepszym rozwiązaniem, byłoby się zebrać, pojechać do stolicy i rozliczyć tych polityków, którzy brali pensje poselskie, ministerialne i urzednicze, a kraj w nędzy zostawili (sami się przy tym obłowiając). To się nazywa czynna postawa obywatelska. U nas brak jest odpowiedzialności polityków za to co zrobią... Nikt ich nie rozlicza za łapówki, błędy w ustawach, wadliwe prawo, czy wręcz prawo i decyzje niekorzystne dla Polski.

Co do samej propagandy, to zrozumiałe jest, że "proszki do prania" chcą by głosowała jak największa liczba ludzi nieoświeconych, bo wtedy łatwiej jest ulec reklamie danego "proszku do prania".

Mam nadzieję, że wielbiciele Islandii to ludzie jak najbardziej światli i choćby z tej przyczyny będą brali udział w wyborach tylko wtedy, gdy znać będą program każdej partii (program a nie puste hasła). Najgorsze w wyborach jest sugerowanie się wynikami sondaży... to zaburza cały proces konkurencji wśród polityków - mamy kilka głównych partii i piłeczka przeskakuje tylko pomiędzy nimi. Najlepiej głosować na te partie, czy polityków, z których programem zgadzamy się najbardziej - nawet jeśli w sondażach ta partia wypadała słabo.
Nikt jakoś nie uświadomił szerokich mas społecznych, że opłaca się głosować na małe a dobre partie. Nawet jeśli popierana przez nas partia nie wejdzie do Sejmu, to przynajmniej wie, że ma grono zwolenników, nie jest to więc głos zmarnowany. Wyobraźmy sobie model wyborów opcjonalnych, gdzie podawalibyśmy oprócz partii, którą popieramy w 100% również drugą, na wypadek, gdyby pierwsza nie zmieściła się w progu wyborczym. Oczywiście takie głosowanie musiałoby się odbywać przez komputer, gdyż ludzie nie poradziliby sobie z takim systemem.
Ale nagle okazałoby się, że wygrywają partie dotąd pozostające w cieniu, bo skoro nasz wybór jest ubezpieczony partią z sondażu, to zawsze możemy pozwolić sobie na pójście "na całość" Smile
"Proszki do prania" nie pozwolą jednak na taką, bardziej sprawiedliwą wersję głosowania...

Dla rozluźnienia nerwów po powyższej lekturze zapraszam do skoku na www.iceland.pl i oddaniu się lekturze, która przybliża to co najpiekniejsze: czyli Islandię Smile A dla tych co jeszcze bardziej chcą zapomnieć o problemach, pozostaje napisanie jakiegoś artykuliku dla innych islandofilów i wysłanie go na adres redakcji Smile
_________________
CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo Odwied stron autora Numer GG
Daniel

Doczy: 13 Kwi 2004
Posty: 116
Skd: Katowice
PostWysany: 1 Lip 2004, 22:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Gdyby głosować mogli ludzie, którzy rzeczywiście rozumieją co robią, to całkiem możliwe, że prezydentem byłby w Polsce Korwin-Mikke...

Eeeeehhhhhh....... marzenia Rolling Eyes
Dodałbym jeszcze do tego wszystkiego co napisałeś potrzebę wprowadzenia u nas okręgów jednomandatowych, wtedy każdy politykier byłby odpowiedzialny za swoje poczynania przed konkretną lokalną społecznością.
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo
Cookie Monster
Go
PostWysany: 2 Lip 2004, 11:14    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wiem o próbach stworzenia wolnościowych mikrospołeczności na jednej z wysp Oceanii oraz na sztucznej wyspie na Karaibach (Projekt Oceania), skończyły się one jednak niepowodzeniem. Ciekawym przykładem jest Księstwo Sealandii (patrz http://www.sealandgov.com/), położone na sztucznej konstrukcji na Morzu Północnym, gdzie znajdują się serwery firmy HavenCo - firma ta reklamuje Sealandię jako jedyne prawdziwie wolnorynkowe środowisko na świecie. Jednak z uwagi na niewielką powierzchnię nie jest ono miejscem, gdzie mogłaby funkcjonować jakaś
większa społeczność. Obecnie istnieją projekty takie, jak: projekt utworzenia wolnościowej enklawy w Kostaryce (chodzi o prowincję Limon - patrz http://www.limonreal.com/), gdzie libertarianie są reprezentowani w tamtejszym parlamencie; projekt skonstruowania "statku wolności" pływającego po wodach międzynarodowych (patrz http://www.freedomship.com/); projekt "wolnego stanu", zmierzający do osiedlenia 20000 lub więcej wolnościowców w New Hampshire w celu stworzenia tam wolnościowej większości (patrz http://www.freestateproject.com/)... Być może któryś z tych projektów odniesie sukces.
--------------------------------------
powyższa wyowiedz jest czescią wywiadu jaki pan Jacek Sierpiński udzielił portalowi libertariańskiemu LIBERATOR http://www.liberator.lbl.pl/index.php?see=art&art_id=1658

z tego co sie orientuję to partia libertariańska ma w islandii wielu zwolenników. moze więc własnie tam sie uda Very Happy
Powrt do gry
O.E.
Opiekun Forum
Doczy: 03 Lut 2004
Posty: 2552
Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa
PostWysany: 3 Lip 2004, 21:33    Temat postu: Czy ktoś rozlicza proszki do prania z reklam? Odpowiedz z cytatem

Daniel napisa:
Dodałbym jeszcze do tego wszystkiego co napisałeś potrzebę wprowadzenia u nas okręgów jednomandatowych, wtedy każdy politykier byłby odpowiedzialny za swoje poczynania przed konkretną lokalną społecznością.


Szczerze wątpię, czy ktokolwiek (szczególnie w Polsce) będzie rozliczać "swoich" polityków.
W Polsce nie ma społeczeństwa obywatelskiego, a politycy idą na skróty - wystarczy im, że nakradną przez 4 lata... jak nikt ich już nie wybierze, to żadna strata, swoje już nachapali...
Nie ma przepisów umożliwiających rozliczanie polityków z obietnic i działań na szkodę państwa (niestety). I "proszki do prania" nie wprowadzą raczej takich przepisów.
Nie słyszałem, by ktokolwiek zaskarżył chociażby reklamę proszku do prania w telewizji, gdy proszek nie wyprał do końca plam z soku...
Choć w tym przypadku pole do popisu jest większe - reklama to rodzaj oferty, a skoro ktoś się z oferty nie wywiązał niech płaci odszkodowanie!
Gdyby istniała jakaś dobra organizacja konsumancka to skarżyłaby duże koncerny o odszkodowania za ogłupiające reklamy... ale komu się chce?
A o politykach już nie wspominając...

Model polskiego polityka dobrze pokazuje taka historyjka:
Przyjeżdża polski minister do swojego kolegi-ministra w Niemczech, a ten mu pokazuje swoją nową willę, basen, złote klamki, BMW w garażu...
Polski minister się pyta:
- Helmut! Jak Ci się udało tyle zarobić, aby kupić to wszystko?
- No wiesz... Widzisz tą autostradę na horyzoncie?
- Widzę. No i co?
- No więc przy okazji zamówień publicznych udało mi się trochę zaoszczędzić...
Rok później niemiecki minister przyjeżdża do Polski, a tu widzi u swego kolegi jeszcze większą willę, dwa baseny, platynowe klamki, rolce-royce w garażu!
- Heniek! Jak Ci się udało w biednej Polsce tyle zarobić!!!???
- No wiesz... Widzisz tą autostradę??
- Nie! Nie widzę...
- No właśnie....


W każdym państwie istnieje korupcja, lecz tam gdzie społeczeństwo jest bardziej "obywatelskie", politycy nawet tylko podejrzani o korupcję muszą odejść ze stanowisk. U nas natomiast, gdy w radiu mówią, że ktoś wziął łapówkę, to słuchający radia wzdychają i myślą: "temu to się udało".
Przy takim podejściu nic ciekawego z demokracji się nie wyciśnie.
50 lat pseudosocjalizmu, obłudy i groteski a do tego olbrzymiej korupcji zrobiły swoje - dziś tylko jakiś Piłsudzki mógłby zrobić porządek... (choć to wyjście zupełnie odwrotne do libertariańskiego).
_________________
CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo Odwied stron autora Numer GG
O.E.
Opiekun Forum
Doczy: 03 Lut 2004
Posty: 2552
Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa
PostWysany: 3 Lip 2004, 21:49    Temat postu: Głosowanie Odpowiedz z cytatem

Widzę wyniki ankiety i ciekawi mnie czy Ci z Was, którzy oddali głos, iż głosują ze względu na obowiązek obywatelski, wiedzą, że obowiązek ten to nie tylko skreslenie paru krzyżyków. Wierzę, że tak.

Jeżeli ktoś powiedziałby Wam, że obowiązkowo musicie zagłosować w sprawie: czy pacjent ma raka, czy zapalenie, to sądzę, że nawet zwykłe ludzkie sumienie skłoniło by Was do zapoznania się z książkami medycznymi, by sprawdzić, co jest bardziej w danym przypadku możliwe...
Ale czy biorąc udział w wyborach parlamentarnych/prezydenckich zapoznaliście się z programami wszystkich partii?
Nie chodzi mi o ulotkę typu:
"Chcemy zwalczyć bezrobocie i przestępczość, dać możliwość pracy młodym, wspierać studentów, chronić lasy, wspierać biznes, dać lepszą przyszłość i perspektywy itd. itp."
Taką ulotkę przysyła KAŻDA partia...
Dla inteligentnych wyborców taki pseudoprogram to farsa i obraza ich inteligencji. To brzmi jak reklama proszku do prania.
Każdy wie, że wszystko kręci się wokół pieniędzy, a więc prawdziwy program partii to projekt budżetu: jakie będą podatki, i na co te podatki pójdą; ile dla studentów, ile na kredyty dla przedsiębiorców, ile dla rolników, ile dla górników, ile na budowę autostrad itd.
Tego jakoś żadna partia mi do domu nie przysyła...
Mało tego! Te wszystkie ulotki na papierze kredowym, plakaty, bilboardy to wszystko na nasz koszt!! A informacji w tym żadnej nie ma - tylko pusta reklama uśmiechniętego pana i hasła w stylu "razem o lepszą Polskę". Czy nie czujecie, że nie jest to skierowane do Was (inteligentnych wyborców) tylko do ciemnej masy elektoratu, który zagłosuje głównie wg. wcześniejszych sondaży (w końcu wiekszość chce obstawić zwyciężców).
Obowiązek obywatelski to nie głosowanie! Obowiązek obywatelski to mądre głosowanie, wybór sprawiedliwy po zapoznaniu się z programami WSZYSTKICH partii.
To tak jak jury podczas wyborów miss albo festiwalu piosenki... Jeżeli usłyszałem jedną piosenkę, która bardzo mi się spodobała, to nie oznacza, że innych mam nie wysłuchać... Dopiero po wysłuchaniu wszystkich mogę oddać sprawiedliwy głos jako członek jury.

Mam nadzieję wszelako, że osoby które oddają głosy w naszej ankiecie, to jednak Ci nieliczni, którzy wybory traktują niezmiernie poważnie.
_________________
CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo Odwied stron autora Numer GG
Daniel

Doczy: 13 Kwi 2004
Posty: 116
Skd: Katowice
PostWysany: 3 Lip 2004, 23:05    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cóż, chodzę do wyborów bo uważam, że tak trzeba. Demokracja to taki system, w którym wybory to podstawa. Głos swój traktuję poważnie, nie jest to dla mnie po prostu postawienie krzyżyka przy pierwszym lepszym kandydacie, co miał bardziej kolorowy plakat od innych, ładniej się uśmiechał czy ubrał ciekawszy krawat podczas debaty w telewizorze. Takim ludziom z góry DZIĘKUJĘ Exclamation Nienawidzę partii obiecujących niewiadomo co, byle tylko zakosić konkurencji kilka punktów procentowych w sondażach przedwyborczych, im też DZIĘKUJĘ Exclamation
Dla mnie liczy się jasne przedstawienie sprawy, szanuję ludzi którzy mają odwagę przedstawić swoje poglądy w czasie kampanii wyborczej a jednocześnie mają świadomość tego, że swoją szczerością narzają się tzw. "wyborcom". Mogę nie zgadzać się z ich poglądami, ale szanuję tych ludzi. Natomiast zwykłych naciągaczy, jak określiłeś to mianem "proszków do prania" eliminuję na samym początku.
Niestety, mamy tak jak mamy ponieważ ludzie w Polsce wolą być oszukiwani przez tych pogardy godnych politykierów, wolą dostawać zasiłki, lewe renty itp.
Ale najbardziej mnie denerwuje zwyczajne marudzenie Evil or Very Mad : że jest źle, że niebezpiecznie, korupcja, bezrobocie, brak perspektyw; tymczasem do wyborów, aby zadecydować o przyszłej władzy, idzie niecałe 30 % społeczeństwa, natomiast reszta zamiast zainteresować się trochę poprawą swojej sytuacji lub przynajmniej dać szansę komuś coś naprawić, WOLI GNIĆ W SWOICH NORACH I POWOLI CZEKAĆ NA ŚMIERĆ W BŁOGIM STANIE OTĘPIENIA.
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo
O.E.
Opiekun Forum
Doczy: 03 Lut 2004
Posty: 2552
Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa
PostWysany: 4 Lip 2004, 2:42    Temat postu: Frekwencja Odpowiedz z cytatem

Daniel napisa:
Ale najbardziej mnie denerwuje zwyczajne marudzenie Evil or Very Mad : że jest źle, że niebezpiecznie, korupcja, bezrobocie, brak perspektyw; tymczasem do wyborów, aby zadecydować o przyszłej władzy, idzie niecałe 30 % społeczeństwa, natomiast reszta zamiast zainteresować się trochę poprawą swojej sytuacji lub przynajmniej dać szansę komuś coś naprawić, WOLI GNIĆ W SWOICH NORACH I POWOLI CZEKAĆ NA ŚMIERĆ W BŁOGIM STANIE OTĘPIENIA.


A jeżeli nie ma kogo wybrać?? Jeżeli żadna partia nie ma dobrego programu? Jeżeli nawet program czasem jest dobry, ale ludzie mało wiarygodni, to co?
A jeżeli uczciwi ludzie już dawno porzucili politykę?

A może gdyby frekwencja wyniosła 100%, mielibyśmy tak samo?
Ludzie narzekają i mają rację, że ludzie którzy są u władzy niszczą nasz kraj.
A może nie idą do wyborów, bo się na tym nie znają?
Czy gdyby mieli wziąć udział w głosowaniu "medycznym" (głosuj: rak, czy wrzód) i pozostawiliby tę decyzję mądrzejszym (nie poszlibyby do takich wyborów), czy nie mieliby prawa narzekać, że pacjent zmarł?
Jeżeli głosuje 30% społeczeństwa, to wymaga się by te 30% znało się na rzeczy!
To właśnie powinno być obowiązkiem obywatelskim - zagłosować, znając wszystkie programy, wszystkich partii oraz historię byłych posłów, ministrów (za czym głosowali, jakie ustawy wprowadzili, co robili itd.). *

Pisząc o niegłosujących, że siedzą w norze i nie chcą poprawić swej sytuacji, przyjmujesz, że to ludzie superinteligentni (którzy wiedząc, kto jest dobrym kandydatem nie idą głosować). A co jeśli ci ludzie nie są wykształceni, nie znają się na polityce, na życiu, na gospodarce, na ekonomii - oni gniją w swych norach, bo taki im stworzono system, oni nie umieją wybrać i wykreować lepszego - inaczej już dawno poszliby z siekierami na Sejm... Ich ułomnością jest choroba o nazwie głupota (doskwiera ona również większości głosującym). Nie można mieć pretensji, że człowiek bez nóg nie stoi na baczność podczas hymnu. Głupota jest nieuleczalna i nie można tych ludzi poniewierać czy obrażać, mają prawo do życia, pracy, opieki, ale kazanie im iść do wyborów jest bezsensowne.

Jeżeli w prasie, radiu, w kościele słyszysz: IDŹ DO WYBORÓW! to powinni tam też dodać uczciwie: IDŹ DO WYBORÓW, JEŻELI TWÓJ WYBÓR BĘDZIE PROFESJONALNY! Inaczej rzucanie tłumów do wyborów to farsa...
Wybraź sobie, że jakimś cudem mieszkasz w zoo razem z 1000 małp. I nagle wybory prezydenta zoo. Startuje facet z bananem oraz facet z plikiem reform... Czy wziąłbyś udział w takich wyborach... Czy nie miałbyś wrażenia, że to farsa?
Wiele osób widzi na codzień, że ciemna masa (=małpy) głosuje wbrew zdrowemu rozsądkowi, więc pójście do wyborów wydaje się być w takim przypadku trochę śmieszne...
Lepiej swą energię zużywać na edukację "małp" i oświecać, tych co wierzą reklamom.

Oczywiście, de facto pójście do wyborów przez profesjonalnego wyborcę jest pożyteczne i tego nigdy ganić nie będę, ale poprostu ten głos rozsądku ginie w ciemnej masie. Podobnież ludzi odpowiednio inteligentnych, mądrych i do tego wykształconych jest w społeczeństwie według niektórych ok. 5% a według innych poniżej 1% (czyli 1 na 100). Trudno w takim przypadku, by popierana przez Ciebie partia przekroczyła próg wyborczy (chyba że to jedna z partii "proszkowych").


--------------
*) Warto zauważyć, że jeżeli polski obywatel się pomyli i zapłaci za mały podatek, rzuci papierek na ziemię, przejedzie na czerownym świetle, nie zapnie pasów, wyprowadzi psa bez kagańca, będzie chciał mieć broń palną bez pozwolenia itp. - otrzyma stosowną KARĘ, zwykle dotkliwą i uciążliwą. Gdy poseł, minister lub inny urzędnik wysokiego szczebla się pomyli, to ... nic! O, przepraszam, nie "nic" - my społeczeństwo zapłacimy jeszcze za te błędy! Jeżeli posłowie tak się pchali do władzy, tyle plakatów rozwieszali po mieście, to jeżeli podnosi rękę i głosuje ZA ustawą, w której były błędy, to powinien za to odpowiadać!! I to srogo! Bo w końcu zarabia nieźle, ale bierze na siebie odpowiedzialność, ma pomocników, asystentów, prawników - niech choć raz przeczyta i przeanalizuje ustawę, którą swoją kończyną zatwierdza! Jeżeli Polska straci na danej ustawie np. 200 mln zł, to powinno się tę kwotę podzielić na posłów, którzy głosowali ZA, niech płaci jeden z drugim po milionie, to się zaczną starać!

Dopóki nie będzie takiego prawa, które pozwalało by rozliczać polityków przez ich wyborców, to nawet najbardziej ideowa i wspaniała partia może wprowadzić do Sejmu i rządu ludzi, którym albo z lenistwa albo z przyczyn materialnych zmieni się punkt widzenia.
Tak co 4 lata można wprowadzać nowych ludzi, ale leży to w ludzkiej naturze, by robić jak najmniej a mieć jak najwięcej...
Rzadko się zdarzają ludzie rzetelni, fachowcy, kompetentni, nieprzekupni, bezkompromisowi, uparci, pracowici i z honorem (któż dziś pamięta to słowo). To brzmi bardziej jak opis Supermana niż osoby realnej i dlatego bez systemu prawnego to zawsze będzie farsa.
Rozmowy o politykach i partiach właściwie mnie śmieszą, gdyż wszystko odbywa się na tym śmiesznie-tragicznym poziomie "proszko-małpim"... Mimo, że ci panowie są tak poważni, toczą ze sobą dysputy, wygłaszają mowy, odbierają medale, podają rękę Papieżowi... to wciąż widzę te śmieszne proszki do prania (wyobraźcie sobie jak proszek do prania odbiera medal albo jedzie do Watykanu).
To tak, jak w zabawce dla chomika, w którą stronę by nie biec i tak stoi się w miejscu.
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo Odwied stron autora Numer GG
O.E.
Opiekun Forum
Doczy: 03 Lut 2004
Posty: 2552
Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa
PostWysany: 4 Lip 2004, 11:38    Temat postu: Projekty Odpowiedz z cytatem

balcerek napisa:
Ciekawym przykładem jest Księstwo Sealandii (patrz http://www.sealandgov.com/), położone na sztucznej konstrukcji na Morzu Północnym, gdzie znajdują się serwery firmy HavenCo - firma ta reklamuje Sealandię jako jedyne prawdziwie wolnorynkowe środowisko na świecie. Jednak z uwagi na niewielką powierzchnię nie jest ono miejscem, gdzie mogłaby funkcjonować jakaś
większa społeczność. Obecnie istnieją projekty takie, jak: projekt utworzenia wolnościowej enklawy w Kostaryce (chodzi o prowincję Limon - patrz http://www.limonreal.com/), gdzie libertarianie są reprezentowani w tamtejszym parlamencie; projekt skonstruowania "statku wolności" pływającego po wodach międzynarodowych (patrz http://www.freedomship.com/); projekt "wolnego stanu", zmierzający do osiedlenia 20000 lub więcej wolnościowców w New Hampshire w celu stworzenia tam wolnościowej większości (patrz http://www.freestateproject.com/)... Być może któryś z tych projektów odniesie sukces.


Odwiedziłem strony tych projektów i zapoznałem się z historią Księstwa Silandii (pewnie tak powinna być transkrybowane angielskie Sealand).
Niestety za wyjątkiem Silandii to reszta to na razie tylko projekty. A od projektu do wykonania jest daleka droga...
Z drugiej strony Silandia mimo, że jest niezawisłym krajem, to jest zbyt mała by cokolwiek tam można testować. Bardziej przypomina to dużą rodzinę niż państwo. Mają swoje paszporty, ale nie mają poczty, ambasady. Nie wiadomo, czy ONZ uznaje istnienie tego państwa.
Niby mają tam serwery, ale nie mają swojego ccTLD (czyli końcówki internetowej typu .pl .de .ws).
W każdej chwili Brytyjczykom może się odwidzić i poprostu przyłączą Silandię do swojego kraju. Kto wtedy zaprotestuje?

Pływająca wyspa to świetny pomysł, ale na wszystko trzeba pieniędzy, a jak w grę wchodzą pieniądze, to Ci którzy przewodniczą takiemu projektowi stwarzają prawo wygodne dla siebie... i znów zaczną się problemy jak sądzę...
Chyba, że osoba, która kieruje takim projektem ma czyste intencje i jest osobą ze wszechmiar uczciwą - to się zdarza niestety rzadko...
Ale tylko wtedy, gdy ojcowie narodu mają takie cechy i stworzą odpowiedni grunt prawny, to społeczeństwo może w pełni korzystać ze swych swobód.
_________________
CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo Odwied stron autora Numer GG
O.E.
Opiekun Forum
Doczy: 03 Lut 2004
Posty: 2552
Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa
PostWysany: 4 Lip 2004, 12:36    Temat postu: Polityka Odpowiedz z cytatem

Strasznie się zrobiło przygnabiająco w tym temacie. Na pocieszenie warto wspomnieć, że w miarę udanym eksperymentem libertariańskim była właśnie Islandia. Artykuły o tym znajdują się na portalu www.iceland.pl - polecam uwadze wszystkich interesujących się polityką i politologią.

Przypomniała mi się jeszcze jedna "ciekawostka" na zmanipulowane prawo przez "proszki".
Gdy w Polsce przeprowadza się referendum to wyniki są ważne, gdy frekwencja wyniesie ponad 50%, czyli gdy w zaokrągleniu weźmie udział ponad 10 mln obywateli. Gdy odbywają się wybory do Sejmu, to wystarczy nawet 10% by obsadzić stołki.
Skoro więc w referendum głos 400 posłów wazniejszy jest od głosu np. 4 mln ludzi to co to za sprawiedliwość. Każde referendum, w którym weźmie udział nawet 5% społeczeństwa jest bardziej miarodajne niże głosowanie w Sejmie.
Istnieje ciekawy pomysł dotyczący frekwencji w wyborach do Sejmu: otóż w przypadku frekwencji niższej niż 95% liczba posłów powinna być redukowana - jeżeli frekwencja wyniosła 50% to tylko 200 posłów zasiądzie w Sejmie!
Proszki nigdy się oczywiście nie zgodzą na takie zmiany. Smile
Przykładów logicznych i mądrych zmian w prawie można by mnożyć i mimo, że żyjemy w XXI wieku, to żadna rządząca partia nigdy nie wprowadziła ich w życie.

Popatrzcie na prawo karne! Tam też o zgrozo mamy średniowiecze (tu już trudno nawet obwiniać polityków, nie wiem sam co za idiota podtrzymuje takie prawo? Prawnicy?)
Wyrok w sądzie zależy nie od oczywistej winy sprawcy, ale od skutków jego działania. Wyrok nie jest też logiczny, a tylko wyliczony sztucznie według przepisów.
Weźmy przykład: złodziej napadł na staruszkę i dotkliwie ją pobił kijem bejzbolowym (mając nadzieję, pewnie że umrze i nie będzie świadka). Szczęśliwie staruszka przeżyła; o prze[praszam, dla prokuratury to nieszczęście, gdyż nie będą mogli wsadzić tak okrutnego przestępcy na długo do więzienia, bo nie można go skazać za zabójstwo a tylko za brutalne pobicie. NONSENS - w końcu on robił wszystko by zabić!
Druga sprawa: wyroki są ferowane według przeliczników i norm zawartych w kodeksach: za pobicie od 2 do 8 lat więzienia. Czyli jednym słowem: gość, który układał przepisy, wie, że po 8 latach więzienia gość, który bił będzie już bezpieczny dla społeczeństwa! Kolejny NONSENS.
Bycie przestępcą to choroba, a choroby nie leczy się według norm, tylko do skutku!
Jeśli złodziej ukradł bułkę w sklepie, to może wystarczy mu tydzień, by zrozumieć swój błąd, a może jego przypadek jest beznadziejny i lepiej wyeliminować go społeczeństwa dożywotnio!? Tego nie da się sklasyfikować w opasłych tomach kodeksów.
W XXI wieku, gdy mamy rozwiniętą psychologię, wykrywacze kłamstw, obroże lokalizujące, kamery, mikrofony i bóg wie co jeszcze... my wciąż posługujemy się prawem ze starożytnego Rzymu!
Zamiast wykorzystać zdobycze cywilizacyjne do resocjalizacji i śledzenia jej postępów, to my właściwie produkujemy jeszcze bardziej zatwardziałych przestępców (każdy wie, że resocjalizacja to mrzonka w obecnym systemie).
Często gdy po odsiedzeniu np. 10 lat więzienia, przestępca wychodzi na wolność, to wszyscy wiedzą (on sam to mówi!), że znów będzie kradł i zabijał - i nie ma możliwości by go w więzieniu zatrzymać, dopóki znów kogoś nie zabije. Gdyby uznać go za chorego i przymusowo resocjalizować, to albo by się zmienił, albo siedziałby w zamknięciu do końca życia.
Prawdopodobnie prawnicy nie chcą zmienić prawa - dla nich lepiej, że rządzi nami bezduszna litera prawa (łacińskie lex) niż słuszność (łacińskie jus). Bo nagle nie można by już żonglować przepisami, a trzeba by tylko bronić klientów uzywając logiki i rozsądku.

Zasada, że "nieznajomość prawa szkodzi" jest niesprawiedliwa, gdyż tysiące "mądrych" prawników produkują różnego rodzaju ustawy, rozporządzenia, na szczeblu krajowym, wojewódzkim, miejskim, gminnym itd. gdyby tylko każdy obywatel chciał przeczytać to co stworzono, to musiałby prawdopodobnie rzucić pracę i zająć się tylko tym! Nie mówiąc już o możliwych interpretacjach, lukach prawnych, niedopowiedzeniach, niejasnych sformułowaniach, sprzecznych przepisach. Jedziesz do innego miasta? Poznaj wszystkie przepisy w nim wprowadzone, bo możesz któryś nieświadomie złamać!
Do tego dochodzi brak precedensów, a więc każdy sąd może inaczej wyrokować w tej samej sprawie!
To jest NIESPRAWIEDLIWE - obywatele powinni znać tylko najważniejsze zasady prawne wynikające również z prawa moralnego: nie zabijaj, nie kradnij, nie oszukuj i inne, które można poznać w np. podczas edukacji w szkole. Każde inne powinno być traktowane jako pomoc, a nie jako obowiązek, no chyba, że rząd roześle każdemu ulotkę, w której będzie treść i jasna interpretacja nowych przepisów. Nie można żądać, by obywatele śledzili co chwila dzienniki ustaw!
_________________
CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo Odwied stron autora Numer GG
Daniel

Doczy: 13 Kwi 2004
Posty: 116
Skd: Katowice
PostWysany: 4 Lip 2004, 22:24    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rozmarzyliśmy się Smile
Niestety u nas wszystkie powyższe pomysły są nie do zrealizowania, no chyba że znalazłby się jakiś szlachetny okupant, który zechciałby poświęcić swój czas i energię na zaprowadzenie tutaj porządku (to trwałoby prawdopodobnie kilkadziesiąt lat, o ile nie dłużej. trzeba przecież wychować jakoś nowe pokolenie aby system zaskoczył), przy naszej kadrze "proszków do prania" nie da rady inaczej.
Sądzę iż duża część społeczeństwa czuje się jak ryby w wodzie w naszym bałaganie, potrafią narzekać na swój los, tymczasem jakoś nie palą się do tego by coś zmienić (jak już wyżej pisałem), ot robią to całkowicie mechanicznie lol , taka tradycja.
Co do prawa, to także nic się nie powinno zmienić, dopóki będą ustanawiać je prawnicy, którym zależy tak naprawdę na pieniążkach. Niech proces sądowy w byle sprawie trwa kilka lat, ważne że kasa leci.
Dodam jeszcze jedno: moim zdaniem, gdyby ktoś bardzo chciał zaprowadzić porządek, to nawet przy obecnych przepisach dotyczących czegokolwiek, możnaby ów porządek zaprowadzić.
Tylko nikomu się nie chce...
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo
O.E.
Opiekun Forum
Doczy: 03 Lut 2004
Posty: 2552
Skd: Pl. Od Słońca 3/Europa
PostWysany: 4 Lip 2004, 23:17    Temat postu: Racja, racja Odpowiedz z cytatem

Święta racja...
Choć myślę, że gdyby tenże szlachetny dyktator wprowadził odpowiednie przepisy, to wystarczyłoby jakieś 5-6 lat by Polska była potężną i prężną gospodarką. Nie chciałbym się powoływać na przykład użyty przez imć Leppera, ale jest on bardzo wyraźny: Hitler w ciągu 5 lat zrobił z Niemiec potęgę... a zaczynał z gorszej perspektywy niż my.
Okazuje się bowiem, że wcale nie jesteśmy zepsutym społeczeństwem (gdyby tak było, to przy takim złym prawie już dawno byśmy zbankrutowali). Mimo, że przepisy pozwalają urzędnikom gnoić zwykłych obywateli, do takich zjawisk na szczęście dochodzi nie aż tak często jak to media pokazują (media w ogóle straszą nas ponad miarę).
Jest źle, ale dobre prawo i dobry gospodarz szybko wyprostowaliby tę sytuację... wystarczy walczyć z hamstwem a wspierać cnoty... a się okaże, że tej ostatniej mamy jeszcze jakiś zapas w naszym biednym kraju.
Rządzą nami źli ludzie, ale nie ma ich wielu... Smile Warto o tym pamiętać...
Wielu zwykłych obywateli jest na codzień uczciwa, przechodzą na zielonym świetle, płacą lichwiarskie podatki, opłaty skarbowe, akcyzę, VAT, ZUS, opłatę za psa i za tablice rejestracyjne i czekają w długich kolejkach do urzędniczych okienek... I jakkolwiek rząd ich będzie okradać, oni zacisną zeby i będą się starali jakoś żyć...
Ale gdyby zmienił się system rządów, to Ci ludzie nagle mogliby stać się kanwą zdrowego społeczeństwa.
_________________
CHCESZ WSPOMÓC FORUM ORAZ ICELAND.PL? WPŁAĆ DATEK!
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo Odwied stron autora Numer GG
karuta
Alpha Team
Doczy: 01 Kwi 2004
Posty: 1245
PostWysany: 4 Lip 2004, 23:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

to smutne ..ale nikomu chyba sie nie chce zaprowadzac porzadku ,gdyz ogolnie wiekszosc tylko kombinuje jak tu sobie uszczknac,na lewo skombinowac ,a nawet ukrasc .Niestety czesto ludzie maja takie "motto" -przejsc przez zycie po trupach ,najlatwiej jak mozna ,srodki sie nie licza tylko cel.Czasami to smieszne a tak naprawde rozpacz,niestety .Wartosci dawno znknely liczy sie "kasa" i zeby nie byc frajerem.Najbardziej przeraza mnie to jak przesladuje sie i poniza biednych ludzi.Prawo dzungli,slabi nie sa w modzie ,cieniasy -tak to wyglada.Znam osobe niepelnosprawna od urodzenia ,ktora dostaje 420 zl renty.Niestety w Polsce nie ma cywizlizacji ....Tak jak patrzy czlowiek na scene polityczna to az sie boi ...wybierze sobie kandydata ,wszsytko ladnie pieknie i nagle sie okazuje ze to Dr Jekyl-Mr Hyde-pod wplywem naplywajacej wladzy i pieniedzy zmienia sie w potwora...Wydaje mi sie ze przyczyna lezy ludziach....o ironio to taki wierzacy kraj -przestrzegajacy przykazan....Oczywiscie nie wszyscy sa ...tacy...zli...
Powrt do gry
Zobacz profil autora Wylij prywatn wiadomo
Wywietl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Islandia :: Forum ICELAND.PL Strona Gwna -> Off-topic Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie moesz pisa nowych tematw
Nie moesz odpowiada w tematach
Nie moesz zmienia swoich postw
Nie moesz usuwa swoich postw
Nie moesz gosowa w ankietach



SIGN PETITION FOR TRAVELLING WITH PETS ON ICELAND!
Kuchnia Azjatycka: chiska, tajska, indyjska, japoska, wietnamska itd.
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Igloo Theme Version 1.0 :: Created By: Andrew Charron