Zobacz poprzedni temat :: Zobacz nastpny temat |
Autor |
Wiadomo |
| Jean Valjean
| Doczy: 11 Mar 2004 | Posty: 456 | Skd: Warszawa |
|
Wysany: 13 Mar 2004, 18:52 Temat postu: Milan Kundera a Islandia |
|
|
Przypomniałem sobie wczoraj, ze w książce Milana Kundery [najnowszej] „Niewiedza’ [na stronie 63 i 64] można przeczytać bardzo interesującą historię związaną z Islandią, która to pozwalam sobie przytoczyć.
Mam nadzieje, ze nie zachowuje się jak bufon, i nie opowiadam o czymś o czym „islandofile’ wiedza już doskonale.
A teraz oddaję głos mistrzowi:
„Jonas Hallgrimsson był wielkim poetą romantycznym i także wielkim bojownikiem o wolność Islandii. Cała Europa małych narodów miała w 19 wieku takich romantycznych poetów-patriotów: Petofiego na Węgrzech, Mickiewicza w Polsce, Preserena w Słowenii, Machę w Czechach, Szewczenkę na Ukrainie, Wergelannada w Norwegii, Lonnrota w Finlandii i wielu innych. Islandia była wówczas kolonią Danii i Hallgrimsson ostatnie lata życia spędził w stolicy. Wszyscy wielcy poeci romantyczni, poza tym, ze byli wielkimi patriotami, ostro pili. Pewnego dnia Halligimson, pijany w sztok, spadł ze schodów, złamał sobie nogę, wdała się gangrena, umarł i został pochowany na cmentarzu w Kopenhadze. Było to w roku 1845. 99 lat później, w 1944, proklamowano Republikę Islandzką. Od tej chwili wypadki przyspieszyły bieg. W 1946 dusza poety nawiedziła we śnie bogatego islandzkiego przemysłowca i powierzyła mu swe troski: „Od 100 lat mój szkielet spoczywa za granica, we wrogim kraju. Czy nie przyszła chwila, by powrócił do wolnej Itaki?”
Schlebiony i poruszony tą nocną wizytą, przemysłowiec-patriota kazał wydobyć szkielet poety z wrogiej ziemi i przewiózł go do Islandii, zamierzając go pochować w pięknej dolinie, w której poeta się urodził. Ale nikt nie umiał powstrzymać szaleńczego biegu wypadków; w niewymownie pięknym krajobrazie Thingvellir (świętym miejscu, w którym 1000 lat temu pierwszy islandzki parlament zbierał się pod gołym niebem) ministrowie nowej republiki stworzyli cmentarz dla wielkich ludzi ojczyzny, porwali poetę przemysłowcowi i pogrzebali go w panteonie, w którym znajdował się wówczas tylko jeden grób innego wielkiego poety (w małych narodach jest obfitość wielkich poetów), Einara Benediktssona.
Ale wypadki przyspieszyły jeszcze bardziej i wkrótce wszyscy się dowiedzieli o tym, czego przemysłowiec-patriota nie ośmielił się wyjaśnić: stojąc przed otwartym grobem w Kopenhadze, znalazł się oto w wielkim kłopocie: poetę pogrzebano z nędzarzami, jego grób nie nosił żadnego imienia, tylko numer, i przemysłowiec-patriota nie wiedział, który spośród tylu obejmujących się szkieletów wybrać. Nie miał śmiałości pokazać swego wahania w obecności groźnych i zniecierpliwionych urzędników cmentarnych. Zabrał przeto do Islandii nie islandzkiego poetę, lecz duńskiego rzeźnika.
W Islandii te ponuro-komiczna pomyłkę chciano najpierw utrzymać w tajemnicy, lecz wypadki biegły dalej i w 1948 niedyskretny Halldor Laxness wyjawił ją w swojej powieści. Co robić? Milczeć. Szkielet Hallgrimssona spoczywa wiec nadal w kraju wroga, 2000 kilometrów od swojej Itaki, podczas gdy ciało duńskiego rzeźnika, który choć nie był poetą, był patriotą także, znajduje się na wygnaniu na lodowej wyspie, wzbudzającej w nim zawsze strach i wstręt.
Prawda choć utrzymywana w sekrecie, spowodowała, ze nie pochowano już nikogo więcej na pięknym cmentarzu w Thingvellir, który skrywa tylko dwie trumny i ze wszystkich panteonów świata, tych groteskowych muzeów pychy, jest jedynym, który może nas wzruszać” |
|
Powrt do gry |
|
|
|
Wysany: 6 Lut 2005, 0:44 Temat postu: |
|
|
A ostatnio odczytałem tą ciekawostkę w audycji... Dzięki, Jean, przy okazji znów nabrałem ochoty na czytanie Kundery... :-) |
|
Powrt do gry |
|
|
| Jean Valjean
| Doczy: 11 Mar 2004 | Posty: 456 | Skd: Warszawa |
|
Wysany: 9 Lut 2005, 14:32 Temat postu: |
|
|
Co ciekawe motyw "Islandii" w literaturze nie jest wcale taki nieczesty :>
Kto by pomyslal, ze bohater ksiazki Sienkiewicza podrózował takze do Islandii. :>...kto zgadnie o ktora ksiazke mi chodzi? :>
Islandia pojawia sie jeszcze chocby w "Nowym wspaniałym świecie" Huxleya... _________________ Uchodzić za idiotę w oczach kretyna - to rozkosz dla smakosza |
|
Powrt do gry |
|
|
|
Wysany: 9 Lut 2005, 16:43 Temat postu: |
|
|
Huxley, mój pisarz ulubiony (zaraz obok H.G. Wellesa i Raya Bradbury'ego)... ale co do wujka Aldousa najbadziej podobają mi się "Drzwi percepcji", "Niebo i piekło" i "Wyspa"...
Islandia pojawia się też w ostatnim Bondzie (czasami miałem wątpliwości czy nie zrobili jej na komputerze, ale na literach końcownych wyczytałem że jednak kręcili część zdjęć na wyspie) ale o tym wszycy przecież wiedzą doskonale... |
|
Powrt do gry |
|
|
|
|
Nie moesz pisa nowych tematw Nie moesz odpowiada w tematach Nie moesz zmienia swoich postw Nie moesz usuwa swoich postw Nie moesz gosowa w ankietach
|
|