Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
| Grazyna
| Dołączył: 06 Gru 2005 | Posty: 1093 | Skąd: Islandia |
|
Wysłany: 15 Gru 2005, 13:58 Temat postu: Jaki stosunek maja Islandczycy do swoich dzieci |
|
|
Witam Was wszystkich. Nie wiem czy wiecie, ze islandzkie rodziny sa wielodzietne. Ja osobiscie widzialam rodzine, w ktorej bylo az 16 dzieci. Powiem wiecej wyglad mamy byl lepiej niz zadawalajcy. Ale trzeba przyznac, ze oni dzieci traktuja jak dar. Moja corka chodzi do szkoly do 9 klasy. Tutaj gimnazja sie nie przyjely. I bardzo dobrze. Wiem co sie dzieje w polskich szkolach. Ostatnio czytalam na Internecie, ze w jakiejs szkole w Polsce nauczyciele zaczeli uczyc sie kursow samoobrony przed uczniami. W Islandii to nie grozi.Dzieciaki maja lepiej niz w domu. Maja dwa posilki dziennie, to znaczy sniadanie i obiad. Kazdy uczen ma doplate z gminy do kosztow posilkow, wszystkie pomoce wlacznie z podrecznikami otrzymuja bezplatnie. Jak weszlam do budynku szkoly to myslalam, ze sie pomlilam. W holu komplety wypoczynkowe ,stol bilardowy itd. Wszedzie czysciutko i schludniutko. Pytam sie po co to. a oni, zeby dzieci mialy gdzie odpoczywac. Tam zarowno uczniowei jak i nauczyciele chodza najczesciej w skarpetkach po szkole. To tak mniej wiecej wyglada pobieznie szkola. Ale nawieksze niespodzianki zostawiam na pozniej. A czy Wasze dzieci chodza tu do szkoly? _________________ Brunetka |
|
Powrót do góry |
|
|
| karuta Alpha Team
| Dołączył: 01 Kwi 2004 | Posty: 1245 | |
|
Wysłany: 16 Gru 2005, 0:04 Temat postu: |
|
|
stosunek islandczykow do ich dzieci -chyba za bardzo poblazliwy i nie zawsze wychodzi im na dobre.Malo sie od dzieci wymaga i pozniej ciezko wejsc im w dorosle i czesto pelne rozczarowan zycie .O tyle lepiej ze nie sa tak zestresowane jak polskie dzieci.Ale czesto nie doceniaja tego co maja.Ale napewno relacje dorosly dziecko sa bardzij liberalne i otwarte. |
|
Powrót do góry |
|
|
| viking User bywa zĹoĹliwy, IGNORUJ takie posty!
| Dołączył: 22 Sie 2005 | Posty: 1747 | Skąd: Reykjavik |
|
Wysłany: 16 Gru 2005, 0:39 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Ale czesto nie doceniaja tego co maja |
Dokladnie. Telewizor, DVD, PS2, komputer w pokoju dzieciaka to juz norma ktora sie nalezy. _________________ Bardzo niewielu mÄĹźczyzn posiada klucz do serca kobiety, pozostali obywajÄ
siÄ wytrychem. |
|
Powrót do góry |
|
|
| Grazyna
| Dołączył: 06 Gru 2005 | Posty: 1093 | Skąd: Islandia |
|
Wysłany: 16 Gru 2005, 10:37 Temat postu: Nie do konca sie zgodze. |
|
|
Oczywiscie to jest tylko moje zdanie i uszanuje to jezeli ktos bedzie uwazal inaczej. Otoz te dzieciaki maja to wszystko o czym piszecie. Ale kupuja to za swoje pieniadze( przez nich zarobione ) Rodzice i nauczyciele w pewien sposob napewno sa mniej wymagajacy od nas. Ale tu kazdy dzieciak wie, ze powinien teoretycznie wyprowadzic sie z domu gdy konczy 18 lat. naprawde tu czeszto tak rzeczywiscie bywa. Tu jesli dziecko nie chce sie uczyc to wysylaja go do pracy. Az skruszeje. Czasami jednak nie kruszeje i dopiero zaklad pracy wysyla go do szkol, np w Danii. Wtedy i pracuje i sie uczy. Na wakacjach dzieci ida pracowac do fabryk i to jest tu normalne. To oni chca sie uczyc i musza zarobic na to. Rodzice wiec tak naprawde wcale ich od siebie nie uzalezniaja. Robia to inaczej. Inna sprawa, ze w Polsce to raczej jest utopia przy takim bezrobociu. Ale nie otym naprawde chcialam pisac. Teraz opowiem cos zadziwiajacego przynajmniej mnie osobiscie! Moja corka ma dwa razy w tygodniu wf. Normalne? Ale ich wf jest na odkrytym basenie i jest przymusowy. Martynka byla wszoku jak opowiadal :,Wokolo snieg, mroz i dzikie wiatry a jej koledzy i kolezanki plywaja sobie w basenie (woda praktycznie lodowa) ,a potem wiekszosc chlopakow tarza sie ze szczescia w sniegu. Na wlosach sople , a na twarzach usmiechy. Moze mi nikt nie wierzy mam to na zdjeciach.Moja corka czesto sie miga, ale czasami daje sie skusic i nawet kataru nie dostala. Ja sama tego nie rozumiem. Bede juz konczyc. Pozdrawiam serdecznie stalych Formowiczow. _________________ Brunetka |
|
Powrót do góry |
|
|
| viking User bywa zĹoĹliwy, IGNORUJ takie posty!
| Dołączył: 22 Sie 2005 | Posty: 1747 | Skąd: Reykjavik |
|
Wysłany: 16 Gru 2005, 13:16 Temat postu: |
|
|
Cytat: | woda praktycznie lodowa |
Tutaj troche przesadzilas. Woda nie jest lodowa ani nawet lodowata /moze w twojej miejscowosci/ W Reykjaviku moze nie odwiedzilem wszystkich basenow, ale na tych co bylem, woda w zimie miala 30C.
Ja tez uwazam ze to jest dobre ze mlodziez sie uczy i pracuje. Ucza sie w ten sposob jakiegos poszanowania dla pieniedzy /jednakze jak sie widzi islandczykow zadluzonych to ta nauka nie wychodzi im na dobre /
Typowi islandczycy wychowuja bezstresowo swoje dzieci a szkola im w tym pomaga. Ktos powie ze jest to dobre. Napewno w jakims stopniu, ale w wiekszosci przypadkow nie zdaje to egzaminu. Szkola podstawowa jest na bardzo niskim poziomie. Jest to praktycznie zabawa. Problemy sie zaczynaja jak ida do szkoly sredniej. Tam juz naprawde trzeba sie uczyc i mlodziz doznaje szoku. _________________ Bardzo niewielu mÄĹźczyzn posiada klucz do serca kobiety, pozostali obywajÄ
siÄ wytrychem. |
|
Powrót do góry |
|
|
| Grazyna
| Dołączył: 06 Gru 2005 | Posty: 1093 | Skąd: Islandia |
|
Wysłany: 16 Gru 2005, 20:56 Temat postu: |
|
|
Ja sie nie kapalam wiec nie mierzylam. My nie mieskamy w Rejkiawiku to nie znam tych basenow. Ale nie wydaje mi sie , ze corka przesadza bo raczej nigdy nie klamie. A jesli chodzi o pozion nauki w podstawowce to niestety masz racje. Moja corka uczy sie samaw domu z polskich podrecznikow. Ja smieje sie ze chemie i fizyke ma w praktyce na lekcjach gotowania i szycia. Mnie tez to naprawde martwi. A co mozesz wiecej napisac o szkolach ponadpodstawowych? Bardzo mnie to interesuje, a widze, ze masz rozeznanie. Pozdrawiam serdecznie. _________________ Brunetka |
|
Powrót do góry |
|
|
| Svensk
| Dołączył: 05 Paź 2005 | Posty: 165 | Skąd: Zabrze (PL) |
|
Wysłany: 7 Sty 2006, 20:02 Temat postu: |
|
|
nie dziwne, skandynawoeie i ludzie z krajow nordyckich lubia snieg zimno i to dla nich raj |
|
Powrót do góry |
|
|
| Jola
| Dołączył: 31 Sty 2004 | Posty: 1000 | |
|
Wysłany: 8 Sty 2006, 18:12 Temat postu: |
|
|
Nie wiem jak w innych krajach skandynawskich, ale Islandczycy kochajÄ
ciepĹe kraje! Wspominalismy juz o tym nie raz. Widziales "NĂłi AlbinĂłi"? GĹĂłwny bohater marzyĹ o wyrwaniu sie z Islandii i zamieszkaniu na plaĹźy z palmami.
Urodzili siÄ tam, wiÄc mieszkajÄ
ale jednak nie pokusiĹabym siÄ o stwierdzenie ze Ĺnieg i zimno to dla nich raj.
Czytalam ostatnio artykuĹ w National Geographic o Grenlandii i zastanawiaĹam siÄ dlaczego w ogĂłle ludzie tam ĹźyjÄ
. Przeciez mogliby siÄ wyniesc i mieszkac sobie bez problemu w bardziej przyjaznym klimacie, w wiekszym luksusie. A to przeciez nie jest Islandia! Islandia jest bardzo nowoczesnym i rozwiniÄtym krajem, a klimat jest baaaardzo Ĺagodny. Jak sie patrzy na GrenlandczykĂłw i ich zycie, to wydajÄ
siÄ bardzo prymitywnym spoĹeczeĹstwem, ktĂłre bez potrzeby "umartwia" siÄ mieszkajÄ
c w takich warunkach. Sa Ĺwiadomi, Ĺźe gdzie indziej byloby im Ĺatwiej, a jednak nie rezygnujÄ
z tego. Dlaczego?? Odpowiedz jest prosta! To ich kraj rodzinny! WiÄkszosc ludzi nie wyobraza sobie zycia w innym miejscu, niz sie urodzila. |
|
Powrót do góry |
|
|
| Svensk
| Dołączył: 05 Paź 2005 | Posty: 165 | Skąd: Zabrze (PL) |
|
Wysłany: 8 Sty 2006, 18:22 Temat postu: |
|
|
wlansie, sa przywiazani do swojego bogactwa kuturowego, do ludzi, do tradycji, jezyka, i do swojej "matki"! |
|
Powrót do góry |
|
|
| Grazyna
| Dołączył: 06 Gru 2005 | Posty: 1093 | Skąd: Islandia |
|
Wysłany: 9 Sty 2006, 9:37 Temat postu: |
|
|
Islandczycy praktycznie od malenstwa sa przyzwyczajani do swego klimatu. Stad te baseny na otwartej przestrzeni, obozy szkolne, sposob ubierania sie itd. Mysle, ze wlasnie ta dzika przyroda paradoksalnie stworzyla super warunki do zaciesniania wiezow miedzyludzkich. Poza tym Islandczykom bardo podoba sie Polska, szczegolnie Krakow. _________________ Brunetka |
|
Powrót do góry |
|
|
| Svensk
| Dołączył: 05 Paź 2005 | Posty: 165 | Skąd: Zabrze (PL) |
|
Wysłany: 9 Sty 2006, 16:40 Temat postu: |
|
|
ubieraja sie niech zgadne, na czarno ? tak ich tam jest malo, lecz nie liczy sie masa, prawie... liczy sie jakosc narodu, a islandczycy maja ja super chcialbym np. na angielskim tak miec jak ze szwedami, chodzi o to ze nasza klasa koresponduje po angielsku ze szwedami zeby se pogadac i t p i pani moja jest troche szurnieta i mowi ze skandynawii, jakby szwecja byla jedynym panstwem w skandynawii i ja od razu poprosilem jak powiedzial ze skandynawii, to ja ISLANDIA ! ISLANDIA !!! a ona tylko szwecja... smutno mi sie zrobilo, ale i tak git super ze islandczycy lubia polske my polacy, uwielbiamy ten kraj, bynajmniej ja maja super jezyk kulture jedzonko, i wszystko super |
|
Powrót do góry |
|
|
| Patrycja
| Dołączył: 21 Kwi 2004 | Posty: 77 | Skąd: Islandia-Akranes |
|
Wysłany: 9 Sty 2006, 18:37 Temat postu: hmmm |
|
|
Islandia nie jest w Skandynawii.Mowi sie tak potocznie o krajach polnocnych.
kv
Patrycja _________________ gatta |
|
Powrót do góry |
|
|
| Svensk
| Dołączył: 05 Paź 2005 | Posty: 165 | Skąd: Zabrze (PL) |
|
Wysłany: 10 Sty 2006, 18:05 Temat postu: |
|
|
Tak ale chodzi mi o ksiazkowe informacje, tak naprawde to kraj NORDYCKI, Skandynawia : Szwecja, Norwegia, Dania. Kraje Nordyckie : Grenlandia, Finlandia, Islandia, Wyspy owcze, Wyspy Alandzkie, mozna tez zaliczyc estoniÄ |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Wysłany: 15 Sty 2006, 11:15 Temat postu: |
|
|
w krajach mniej zaludnionych jest wieksza troska o szkoĹy... co widac chocby w osciennej SĹowacji...u nas, sytuacja jest zĹa...klasy przeludnione, nikĹy podziaĹ na grupy jÄzykowe, klasy traktowane czÄsto jak masy... gdyby spoĹecznosci lokalne czuĹy sie jak rodzina, to moĹźna by byĹo wziÄ
Ä przykĹad z IslanczykĂłw... |
|
Powrót do góry |
|
|
| karuta Alpha Team
| Dołączył: 01 Kwi 2004 | Posty: 1245 | |
|
Wysłany: 15 Sty 2006, 11:35 Temat postu: |
|
|
ja mysle ze najwieksza korzysc przynioslo by dopasowanie programu bardziej indywidualne do mzoliwosci ucznia ,ogladalm program na Planet gdzie byla pokazana szkola w Szwecji-eksperymentalna w ktorej to najpierw bada sie zainteresowania i mozliowsci uczniow.Potem poprostu nauczyciel probuje wydobyc to co najlepsze z kazdego.Nie ma masowki ,jesli ktos robi cos slabiej to jest przyporzadkowany komus kto jest w tym lepszy i odwrotnie.Nie stosuje sie tez testow porownawczych w celu wyciagniecia sredniej.Tu na Islandii juz powoli nastepuje wybudzanie z tego tradycyjnego systemy czyli "wszystkiego po trochu i kazdemu po rowno" i pomalutku odzywaja sie glosy reformowania i przede wszystkim odrzucenia egzaminow porownawczych. |
|
Powrót do góry |
|
|
| karuta Alpha Team
| Dołączył: 01 Kwi 2004 | Posty: 1245 | |
|
Wysłany: 15 Sty 2006, 11:41 Temat postu: |
|
|
troszke odbieglam od tematu,,,a wracajac wydaje mi sie ze tu rodzice pozostawiaja dzieciom bardzij wolna reke ,nie ma raczej takiego rygoru ze strony rodzicow .Moze jest to lepsze ,a moze nie...dyskusja na kilka stron .osobiscie wydaje mi sie ze islandzkim dzieciom przydaloby sie troszke dyscypliny .Mlodziez tu nie ma naprawde zadnych problemow ,tylko zwiazane z wlasnym wygladem ,albo nowa komorka...to taki przyklad .Praca na nich czeka ,szkola na nich czeka ....wszystko przychodzi latwiej.Ale pozniej dostaja taki zimny prysznic ....jak cos sie nie powiedzie.Ogolnie mlodzi ludzie sa bez kompleksow,odwazni i troche leniwi |
|
Powrót do góry |
|
|
| viking User bywa zĹoĹliwy, IGNORUJ takie posty!
| Dołączył: 22 Sie 2005 | Posty: 1747 | Skąd: Reykjavik |
|
Wysłany: 15 Sty 2006, 13:05 Temat postu: |
|
|
Cytat: | tu rodzice pozostawiaja dzieciom bardzij wolna reke ,nie ma raczej takiego rygoru ze strony rodzicow .Moze jest to lepsze ,a moze nie...dyskusja na kilka stron .osobiscie wydaje mi sie ze islandzkim dzieciom przydaloby sie troszke dyscypliny .Mlodziez tu nie ma naprawde zadnych problemow ,tylko zwiazane z wlasnym wygladem ,albo nowa komorka...to taki przyklad .Praca na nich czeka ,szkola na nich czeka ....wszystko przychodzi latwiej.Ale pozniej dostaja taki zimny prysznic .... |
Zgadzam siÄ z tym w zupeĹnosci. Czasami ten prysznic jest naprawde bardzo zimny. _________________ Bardzo niewielu mÄĹźczyzn posiada klucz do serca kobiety, pozostali obywajÄ
siÄ wytrychem. |
|
Powrót do góry |
|
|
| Snipper
| Dołączył: 11 Sty 2006 | Posty: 61 | Skąd: Reykjavik |
|
Wysłany: 16 Sty 2006, 1:28 Temat postu: |
|
|
dlatego ja nie zciagam moich dzieci tutaj.uwazam ze to by ich okaleczylo na psychice.zawsze i wszedzie preferowana jest zaradnosc zyciowa. a jak wszystko jest podane na tacy to ta zaradnosc jest zabijana. podam wam prosty przyklad. pracuje w reydafjordur na hucie i zapytalem mojego kierownika "dlaczego my polacy dostalismy te prace" odpowiedz jego byla stosunkowo jasna i prosta "jestesci najlepsi z najtanszych" i potem mi powiedzial ze my potrafimy myslec w sytuacjach gdy trzxeba podejmowac jakies proste decyzje a on juz pracowal z ludzmi ktorym trzeba bylo za kazdym razem objasniac jak maja wygladac posuniecia pedzla przy kadej innej robocie. zaradnosc i improwizacja w dziwnych sytuacjach to nasza cecha narodowa ale mamy ja dzieki temu ze nie podawano nam wszyskiego na srebrnej tacy"od malenkosci" |
|
Powrót do góry |
|
|
| Grazyna
| Dołączył: 06 Gru 2005 | Posty: 1093 | Skąd: Islandia |
|
Wysłany: 16 Sty 2006, 9:52 Temat postu: |
|
|
To jedna strona medalu. Jest jednak jeszcze druga. Ja tu widze takze wiele pozytywow. Po pierwsze mozlowosc pracy, a moze to nie jest wazne? Po drugie stosuki miedzyludzkie. A moze juz zapomnieliscie jak traktowaliWas przelozen w Polsce? Ja mam dosc tego, jak przypomne sobie jak durne buraki , co szkole za habany pokonczyli wazniakow srtugali. Zapominajac o tym
, ze zawsze beda chamami nie wazne ile by studiow pokonczyli. A pozatym Polacy maja zawisc i podlosc czesto wpisane w psychike. Oczywiscie nie uwazam , ze wszyscy. Bo znam naprawde wspanialych ludzi w Polsce, ktorzy naprawde sa godni podziwu. W Polsce czesto jedni drugim swinie podkladaja i to jest takie fajne? Wy to nazywacie zaradnoscia? Oczywiscie polacy sa bardziej zaradni jako pracownicy i operatywniejsi od innych np. Niemcow czy Islandczykow. Ale czy to na pewno kwestia wychowania?Ja ostatnoi pomoglam znalesc prace jednemu z naszych znajomych. I teraz ciezko sie zastanoawiam czy warto zalatwiac innym, zeby znowu nie miec przykrosci. I co to tez takie super wychowanie? Ale naprodukowalam. Nie miejcie zalu, to nie jest slierowane przeciwko Wam. Po prostu jestem obiektywna!!!!!!!!!!!!!!!! _________________ Brunetka |
|
Powrót do góry |
|
|
|
Wysłany: 16 Sty 2006, 12:42 Temat postu: |
|
|
Ostatnio zmieniony przez music80s dnia 1 Lut 2006, 22:13, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
|